https://www.wprost.pl/polityka/10488733/...mysza.html
Cenię sobie Jarosława Gowina i gowinowców. Za co? Brak ślepego posłuszeństwa, umiejętność krytyki własnego obozu, za hamowanie złych pomysłów, próbę ograniczenia coraz gorszej propagandy, ciągnięcie w stronę umiarkowanej prawicy czy też centrum. W wielu przypadkach zarówno Jarosław Gowin jak i gowinowcy mówili prawdę.
Szanuję go za to co zrobił zarówno będąc w zjednoczonej prawicy jak i za czasów Platformy Obywatelskiej.
Jestem w mniejszości. Wiem że zarówno tak nie myślą ani wyborcy platformy ani wyborcy PISu, zwłaszcza Ci drudzy bo wydarzyło się to dopiero teraz. Powiem szczerze, nie interesuje mnie ani zdanie pisowców ani zdanie platformersów.
Czego chcą wyborcy poszczególnych partii?
Kłamstwa. Podtrzymania propagandy, realizacji zwykle najbardziej radykalnych pomysłów i niszczenia. Chca żeby dany polityk, czy dana frakcja/koalicjant jakkolwiek to nazywać uczestniczył w masowym kłamstwie, najlepiej we wszystkich sprawach. Nie ważne przez ile lat, nie wazne jak bardzo to może być szkodliwe. Tylko że sobie tego nie uświadamiają.
Mimo pewnych wpadek, niektórych nieudanych projektów, śmiesznych wypowiedzi Jarosław Gowin był w dużej mierze uczciwy. Na pewno bardziej uczciwszy niż Ci którzy zostali przy władzy, nie mam specjalnych wątpliwości.
Ja myślę jak zwykły wyborca, nie partyjny, nie zindoktrynowany, nie zideologizowany. Nie jak mi każda jakaś telewizja informacyjno-partyjna, niektóre profile w internecie które widzę co robią.
Zwykły wyborca nie chce być oszukiwany więc co mi z partyjnej lojalności takich polityków czy ich ugrupowań? Nie chce żadnej wielkiej rodziny politycznej w takim rozumieniu, jak sekta bez względu czy rządzi PO, PIS czy tam może być ktokolwiek inny. Z tym właśnie mamy do czynienia, tego chce taki wyborca.
Wyborca partyjny, jest w stanie wytłumaczyć sobie wszystko, zadowoli się każdym lepszym "wyjaśnieniem" dlatego można go bezkarnie oszukiwać a on się nawet nie zorientuje. Stąd wynika różna ocena medialna i określone zaufanie do "takich" mediów.
Dlatego dla wyborców PISu Gowin będzie zdrajcą itd. Dlatego uwierzą że przyszedł Tusk, Trzaskowski czy tam Budka i go przekupił.
Dlatego taki wyborca nie wie, nie będzie wiedział czy nie uwierzy jak było na prawdę w tej koalicji rządzącej, przeciwko czemu się sprzeciwiał Gowin i gowinowcy, jak byli od środka niszczeni w tym pseudo demokratycznym tworze partyjnym.
Bo w żadnym wypadku PIS w połączeniu z Solidarną Polską nie był, nie jest i już najprawdopodobniej nie będzie normalną partią czy koalicją.
Najlepiej jest z takiego środowiska odejść, bez żadnego żalu, czy poczucia winy.
Reszta partii włącznie z pewną telewizją czy mediami satelickimi niech dalej sobie tonie w kłamstwie, poczuciu misji, bycia prawdziwymi czy jedynymi Polakami i niech gniją od środka. To jest tak na prawdę to co im się należy.
Wyborca-partyjniak praktycznie zawsze lub przynajmniej w 80 % przypadków myśli na odwrót niż to co odbywa się w rzeczywistości i do czego przekonuje go dana partia.
Nie doceni nigdy i nikogo kto się sprzeciwi.
Od kilkunastu lat patrzę na polską scenę polityczną nie tylko z rosnącym niepokojem co nawet czasami przerażeniem, najbardziej to na niektórych wyborców. Nie mówię tu tylko o obecnym rządzie.
Nie lubię PO ani PISu, najchętniej pożegnał bym wszystkich tych polityków, w szczególności z ich liderami, od których ludzie ludzie są jakby mentalnie uzależnieni i od których najwięcej zależy.
Załóżcie własne kościoły i tam się do nich módlcie, za swoje, najlepiej z nich nie wychodźcie.
Cenię sobie Jarosława Gowina i gowinowców. Za co? Brak ślepego posłuszeństwa, umiejętność krytyki własnego obozu, za hamowanie złych pomysłów, próbę ograniczenia coraz gorszej propagandy, ciągnięcie w stronę umiarkowanej prawicy czy też centrum. W wielu przypadkach zarówno Jarosław Gowin jak i gowinowcy mówili prawdę.
Szanuję go za to co zrobił zarówno będąc w zjednoczonej prawicy jak i za czasów Platformy Obywatelskiej.
Jestem w mniejszości. Wiem że zarówno tak nie myślą ani wyborcy platformy ani wyborcy PISu, zwłaszcza Ci drudzy bo wydarzyło się to dopiero teraz. Powiem szczerze, nie interesuje mnie ani zdanie pisowców ani zdanie platformersów.
Czego chcą wyborcy poszczególnych partii?
Kłamstwa. Podtrzymania propagandy, realizacji zwykle najbardziej radykalnych pomysłów i niszczenia. Chca żeby dany polityk, czy dana frakcja/koalicjant jakkolwiek to nazywać uczestniczył w masowym kłamstwie, najlepiej we wszystkich sprawach. Nie ważne przez ile lat, nie wazne jak bardzo to może być szkodliwe. Tylko że sobie tego nie uświadamiają.
Mimo pewnych wpadek, niektórych nieudanych projektów, śmiesznych wypowiedzi Jarosław Gowin był w dużej mierze uczciwy. Na pewno bardziej uczciwszy niż Ci którzy zostali przy władzy, nie mam specjalnych wątpliwości.
Ja myślę jak zwykły wyborca, nie partyjny, nie zindoktrynowany, nie zideologizowany. Nie jak mi każda jakaś telewizja informacyjno-partyjna, niektóre profile w internecie które widzę co robią.
Zwykły wyborca nie chce być oszukiwany więc co mi z partyjnej lojalności takich polityków czy ich ugrupowań? Nie chce żadnej wielkiej rodziny politycznej w takim rozumieniu, jak sekta bez względu czy rządzi PO, PIS czy tam może być ktokolwiek inny. Z tym właśnie mamy do czynienia, tego chce taki wyborca.
Wyborca partyjny, jest w stanie wytłumaczyć sobie wszystko, zadowoli się każdym lepszym "wyjaśnieniem" dlatego można go bezkarnie oszukiwać a on się nawet nie zorientuje. Stąd wynika różna ocena medialna i określone zaufanie do "takich" mediów.
Dlatego dla wyborców PISu Gowin będzie zdrajcą itd. Dlatego uwierzą że przyszedł Tusk, Trzaskowski czy tam Budka i go przekupił.
Dlatego taki wyborca nie wie, nie będzie wiedział czy nie uwierzy jak było na prawdę w tej koalicji rządzącej, przeciwko czemu się sprzeciwiał Gowin i gowinowcy, jak byli od środka niszczeni w tym pseudo demokratycznym tworze partyjnym.
Bo w żadnym wypadku PIS w połączeniu z Solidarną Polską nie był, nie jest i już najprawdopodobniej nie będzie normalną partią czy koalicją.
Najlepiej jest z takiego środowiska odejść, bez żadnego żalu, czy poczucia winy.
Reszta partii włącznie z pewną telewizją czy mediami satelickimi niech dalej sobie tonie w kłamstwie, poczuciu misji, bycia prawdziwymi czy jedynymi Polakami i niech gniją od środka. To jest tak na prawdę to co im się należy.
Wyborca-partyjniak praktycznie zawsze lub przynajmniej w 80 % przypadków myśli na odwrót niż to co odbywa się w rzeczywistości i do czego przekonuje go dana partia.
Nie doceni nigdy i nikogo kto się sprzeciwi.
Od kilkunastu lat patrzę na polską scenę polityczną nie tylko z rosnącym niepokojem co nawet czasami przerażeniem, najbardziej to na niektórych wyborców. Nie mówię tu tylko o obecnym rządzie.
Nie lubię PO ani PISu, najchętniej pożegnał bym wszystkich tych polityków, w szczególności z ich liderami, od których ludzie ludzie są jakby mentalnie uzależnieni i od których najwięcej zależy.
Załóżcie własne kościoły i tam się do nich módlcie, za swoje, najlepiej z nich nie wychodźcie.