(21-08-2021, 11:12 )DziedzicPruski napisał(a):(20-08-2021, 19:47 )Supa napisał(a): Myślisz że mają realnie 70 % poparcia włącznie z kobietami?W jednym z artykułów (nie mogę go teraz znaleźć) Amerykanie podawali wyniki badań sondażowych, z których wynika, że Talibowie mają poparcie od 65% do 70%.
Może prędzej 35 % napalonych byczków-zwyrodnialców?
Cała obecna narracja, która również ty uprawiasz jest grubo przesadzona. Jest ona napędzana przez aktywistki, którym nie podoba się, że nie będą mogły chodzić po mieście z gołymi cyckami. Ostatnio reporterki CNN relacjonowały napad na nie przez zwyrodniałych Talibów, którzy grozili im bronią, tylko "księżniczki" zapomniały dodać, że nie chciały zasłonić twarzy. Relacje prowadzone przez europejskie media generalnie nie są obiektywne, bo gdy na lotnisku strzelali Amerykanie, to usłyszeliśmy, że dobrzy Amerykanie rozpędzają tłum dla ich dobra, gdyż ludziom zagrażały lądujące i startujące samoloty, a gdy to samo zrobili Talibowie to dowiedzieliśmy się, że ...już zaczynaja mordować. Przykłady można mnożyć.
Tutaj masz inny punkt widzenia na obecną sytuacje w Afganistanie:
https://wiadomosci.wp.pl/dosc-chaosu-teg...459100832a
Jakie znowu feministki jak one milczą?
Ja to pisze w oparciu o raporty i statystyki organizacji humanitarnych, na rzecz praw człowieka, korespondentów i reporterów będących na miejscu. Na bazie wspomnień osób które tam pojechały, w różnych charakterze, czasami byli to żołnierze czy pracownicy kontyngentów wojskowych a czasami nie.
W oparciu o badanie politologiczne i socjologiczne, to co o Afganistanie wiadomo już od dawna a nie dopiero teraz.
Szukam tego sondażu o tym poparciu i nie mogę znaleźć. Wygląda na to że nie ma go w internecie.
Czy ten sondaż nie wziął się aby z tego że 30 % mieszkańców Afganistanu to ludzie zamieszkujący miasta a 70 % to prowincja i tylko tyle? Bo coś mi się wydaje że to jest tego typu "metodologia".
Sondaż, jeśli on istnieje nie uwzględniający całej reszty o której pisałem. Czyli to że kobiety nie tylko nawet na prowincji są zastraszone, sterroryzowane i łatwo, szybko oskarża się je o zdradę a za zdradę grozi śmierć.
Sytuacja tam jest taka jak w typowym totalitaryzmie. Masz taki wybór że tylko jedna odpowiedź jest prawidłowa czyli opowiedzenie się po stronie Talibów, każda inna jest nieprawidłowa i w ten sposób podpisujesz na siebie wyrok.
Poza Talibami, to tam faceci zazwyczaj mają jakąś broń, jeśli nie karabin to noże, sztylety czy maczety, nie słyną ze spokojnych, zrównoważonych reakcji również względem osób z własnej rodziny, czy też sąsiada lub sąsiadki, zwłaszcza jak są silnie zindoktrynowani przez lokalnych Talibów oraz imamów szariackich.
W ani jednym punkcie, w ani jednym poście, nie korzystałem ze źródeł feministycznych.