Siostry zakonne które postanowiły zostać w Afganistanie.
https://misyjne.pl/misja/katolickie-zako...ebujacych/
Postanowiły zaryzykować dla niepełnosprawnych i dzieci którymi się opiekują. Mówią że są im potrzebne. Mają nadzieję że Talibowie nic im nie zrobią.
Prześladowania w Afganistanie według Open Doors
https://www.opendoors.pl/przesladowania-...afganistan
Badany okres badawczy to listopada 2019 r- październik 2020 r.
Statystyki są wręcz przerażające.
Głównym generatorem tych problemów jest prowincja. Nie tylko liczbowo ale procentowo też.
Powiem tak: To nierealistyczne ale wszystkie kobiety z tego kraju powinny opuścić mężczyzn i zostawić ich samych, bo na nic innego nie zasługują. W szczególności teraz jak z powrotem będą rządzić ekstremiści i patologie z lat 1996-2001 będą się powtarzać.
Te statystyki powyżej, za ich rządów mogą być wspomnieniem "umiarkowanego" prześladowania i przemocy.
Ktoś sobie może powiedzieć że ale przecież w tym okresie rządzili Afgańczycy z innego odłamu zwykle wyznający inne nurty islamu i sytuacje mieli stabilizować wojska NATO, różne organizacje humanitarne, religijne. Tylko że to nie takie proste a właściwie w przypadku tych ludzi niemożliwe.
Społeczeństwo na prowincji w ogromnej większości nie uznaje ani prawa świeckiego, ani instytucji świeckich jak sądy czy prokuratury ani nawet rad religijnych opartych na pozostałych odłamach islamu które nie są tak radykalne, potrafią być sprawiedliwe, obiektywne. Nie uznają żadnych tego typu wyroków, co więcej nawet dość często nie stawiają się na sprawach.
Ciała państwowe jak choćby policja afgańska jak i tez wojsko afgańskie były wypychane z prowincji. Przedstawiciele administracji państwowej którzy działali w ramach prawa interwencji domowych kiedy były zgłaszane nie tylko drobne sprawy ale liczne przestępstwa, patologie nie byli przyjmowani, ryzykowali nawet życiem idąc tam. Niszczono wszelkie budynki państwowe na prowincji czy znajdujące się na jej obrzeżach, na tyle blisko żeby podjąć jakaś interwencje od policji, przez budynki prokuratury, pomocy społecznej po nawet budynki religijne w których znajdowali się i przyjmowali imamowie pozostałych nurtów islamu.
Do pewnego jeszcze czasu wojska NATO wchodziły do wiosek razem z jednostkami afgańskimi wtedy kiedy te sobie nie radziły, chodziło o walkę z prześladowaniami oraz z demonstracją niezadowolenie okolicznych mieszkańców kiedy ktoś zwracał na to uwagę. Chodzi o te prześladowania które są wymienione w linku.
Później wojska NATO otrzymały kategoryczny zakaz wstępu i jakichkolwiek interwencji bez względu na sytuację, przyczyny. Są wspomnienia żołnierzy i pracowników cywilnych z różnych misji i kontyngentów. Opowiadają co widzieli, na co musieli patrzeć i nie wolno było nic im zrobić bo społeczeństwo na prowincji sobie tego nie życzy, następuje dalszy proces antagonizacji afgańskiej prowincji z NATO oraz pozostałymi organizacjami zagranicznymi ale nie tylko.
Chodzi między innymi o gwałty, pedofilie, przemoc, znęcanie się psychiczne. Organizowane nagonki przez mieszkańców prowincji w celu poszukiwania młodej żony która uciekła z domu męża który pojął ją siłą i traktował jak swoją własność. Opowiadali też o samosądach które były organizowane przez członków takich społeczności.
Według nich to nie organizował żaden okoliczny margines społeczny ale tzw " lokalne elity" zwykle jakaś starszyzna plemienna, szariaccy imamowie, czasami Talibowie no i do tego mężczyzna którego bronili a który był autorem całego tego zamieszania, po prostu agresorem który kogoś krzywdził. Poza tym można się dowiedzieć że te lokalne społeczności słyną wręcz z mitomani i kłamstwa w obrębie właśnie tego co tam się dzieje i przyczyn interwencji na przykład afgańskiej policji, lokalnej pomocy społecznej, sądu, prokuratury.
Zwykle następuje wyparcie całego przebiegu zdarzeń, odmowa współpracy, odwoływanie się do Allaha i że to rzekomo ktoś na nich się uwziął. To oni mają być ofiarą opresyjnych działań. Mogą liczyć na okolicznych mężczyzn, którzy potwierdzają ich wersje a zwykle nalezą do jednego i tego samego kręgu, właśnie te wyżej wymienione "elity".
W rozbudowaniu fałszywej legendy zwykle pomagają Talibowie oraz radykalni imamowie. Są w stanie wymyślać że powodem wejścia do wioski miała być rzekoma chęć okradzenia biednego człowieka czy większej ilości, chęć gwałcenia kobiet przez siły afgańskie czy NATO. Chodzi głównie o desperackie chronienie określonych patologii które wrosły w daną społeczność lokalną, żeby nie wyciągnięto żadnych konsekwencji, ofiary nie mogły liczyć na żadna pomoc i żeby nie przerwać całego powtarzającego się schematu.
Mężczyźni na prowincji tak naprawdę boją się że nie będą mogli brać siłą 12-16 latek jako żony, skrajnie je zdominować i stosować całego systemu kar i upokorzeń. Inna rzecz że minimalny wiek 12 lat który jest wymagany nie zawsze jest przestrzegany na co zwykle przymyka się oko, przymyka lokalna społeczność. Określenie seksualnych niewolnic nie jest jakąś wydumaną metaforą, tylko dosłownym określeniem tego stanu rzeczy.
Trzeba sobie powiedzieć jasno, a tym też w dużym stopniu polega popularność na prowincji zarówno Talibów jak i szariackich imamów. To jest właśnie ten tzw " afgański styl życia w małych ośrodkach".
Wbrew temu co w propagandzie twierdzili od dawna Talibowie oraz ugrupowania typowo terrorystyczne które współpracowały razem z nimi, skupiska zepsucia czy tzw " gniazda zepsucia" znajdują się nie w miastach ale na prowincji.
Naturalnie nie twierdzę że tacy są wszyscy na prowincji co już wynika samo ze statystyk ale ci którzy tacy nie są, nie mogą nic zrobić w sprawie pozostałych mieszkańców których znają. Co więcej zazwyczaj boją się o samych siebie i o swoją rodzinę, żeby nie paść ofiara zemsty. Niektórzy zn ich są wypychani czy właściwie wypędzani ze wsi bo przeszkadzają reszcie. Reszta nie chce mieć świadków którzy myślą inaczej, oraz nie chce mieć wyrzutów sumienia a to że ktoś w ich micro społeczności potrafi żyć inaczej, widzą to i zazwyczaj znają jego poglądy właśnie ich do tego skłania. Zamiast mieć jakiś problem sami ze sobą skupiają się na tym żeby jakoś pozbyć się albo chociaż uciszyć tego rodzaju mieszkańców tej samej społeczności. Chodzi tu także między innymi o mężczyzn.
To jest właśnie ta szeroko rozpowiadana przez Talibów propaganda tzw moralność, wartości oraz zasady utrzymane na prowincji. Rozpowiadana i kolportowana przez Talibów ale i też ich pomocników, są też pewne ośrodki zagraniczne które to wspierają także i w ten warstwie. W dużej mierze dlatego każdy który wie że jest inaczej, a zwłaszcza naoczni świadkowie są automatycznie śmiertelnymi wrogami.
https://misyjne.pl/misja/katolickie-zako...ebujacych/
Postanowiły zaryzykować dla niepełnosprawnych i dzieci którymi się opiekują. Mówią że są im potrzebne. Mają nadzieję że Talibowie nic im nie zrobią.
Prześladowania w Afganistanie według Open Doors
https://www.opendoors.pl/przesladowania-...afganistan
Badany okres badawczy to listopada 2019 r- październik 2020 r.
Statystyki są wręcz przerażające.
Głównym generatorem tych problemów jest prowincja. Nie tylko liczbowo ale procentowo też.
Powiem tak: To nierealistyczne ale wszystkie kobiety z tego kraju powinny opuścić mężczyzn i zostawić ich samych, bo na nic innego nie zasługują. W szczególności teraz jak z powrotem będą rządzić ekstremiści i patologie z lat 1996-2001 będą się powtarzać.
Te statystyki powyżej, za ich rządów mogą być wspomnieniem "umiarkowanego" prześladowania i przemocy.
Ktoś sobie może powiedzieć że ale przecież w tym okresie rządzili Afgańczycy z innego odłamu zwykle wyznający inne nurty islamu i sytuacje mieli stabilizować wojska NATO, różne organizacje humanitarne, religijne. Tylko że to nie takie proste a właściwie w przypadku tych ludzi niemożliwe.
Społeczeństwo na prowincji w ogromnej większości nie uznaje ani prawa świeckiego, ani instytucji świeckich jak sądy czy prokuratury ani nawet rad religijnych opartych na pozostałych odłamach islamu które nie są tak radykalne, potrafią być sprawiedliwe, obiektywne. Nie uznają żadnych tego typu wyroków, co więcej nawet dość często nie stawiają się na sprawach.
Ciała państwowe jak choćby policja afgańska jak i tez wojsko afgańskie były wypychane z prowincji. Przedstawiciele administracji państwowej którzy działali w ramach prawa interwencji domowych kiedy były zgłaszane nie tylko drobne sprawy ale liczne przestępstwa, patologie nie byli przyjmowani, ryzykowali nawet życiem idąc tam. Niszczono wszelkie budynki państwowe na prowincji czy znajdujące się na jej obrzeżach, na tyle blisko żeby podjąć jakaś interwencje od policji, przez budynki prokuratury, pomocy społecznej po nawet budynki religijne w których znajdowali się i przyjmowali imamowie pozostałych nurtów islamu.
Do pewnego jeszcze czasu wojska NATO wchodziły do wiosek razem z jednostkami afgańskimi wtedy kiedy te sobie nie radziły, chodziło o walkę z prześladowaniami oraz z demonstracją niezadowolenie okolicznych mieszkańców kiedy ktoś zwracał na to uwagę. Chodzi o te prześladowania które są wymienione w linku.
Później wojska NATO otrzymały kategoryczny zakaz wstępu i jakichkolwiek interwencji bez względu na sytuację, przyczyny. Są wspomnienia żołnierzy i pracowników cywilnych z różnych misji i kontyngentów. Opowiadają co widzieli, na co musieli patrzeć i nie wolno było nic im zrobić bo społeczeństwo na prowincji sobie tego nie życzy, następuje dalszy proces antagonizacji afgańskiej prowincji z NATO oraz pozostałymi organizacjami zagranicznymi ale nie tylko.
Chodzi między innymi o gwałty, pedofilie, przemoc, znęcanie się psychiczne. Organizowane nagonki przez mieszkańców prowincji w celu poszukiwania młodej żony która uciekła z domu męża który pojął ją siłą i traktował jak swoją własność. Opowiadali też o samosądach które były organizowane przez członków takich społeczności.
Według nich to nie organizował żaden okoliczny margines społeczny ale tzw " lokalne elity" zwykle jakaś starszyzna plemienna, szariaccy imamowie, czasami Talibowie no i do tego mężczyzna którego bronili a który był autorem całego tego zamieszania, po prostu agresorem który kogoś krzywdził. Poza tym można się dowiedzieć że te lokalne społeczności słyną wręcz z mitomani i kłamstwa w obrębie właśnie tego co tam się dzieje i przyczyn interwencji na przykład afgańskiej policji, lokalnej pomocy społecznej, sądu, prokuratury.
Zwykle następuje wyparcie całego przebiegu zdarzeń, odmowa współpracy, odwoływanie się do Allaha i że to rzekomo ktoś na nich się uwziął. To oni mają być ofiarą opresyjnych działań. Mogą liczyć na okolicznych mężczyzn, którzy potwierdzają ich wersje a zwykle nalezą do jednego i tego samego kręgu, właśnie te wyżej wymienione "elity".
W rozbudowaniu fałszywej legendy zwykle pomagają Talibowie oraz radykalni imamowie. Są w stanie wymyślać że powodem wejścia do wioski miała być rzekoma chęć okradzenia biednego człowieka czy większej ilości, chęć gwałcenia kobiet przez siły afgańskie czy NATO. Chodzi głównie o desperackie chronienie określonych patologii które wrosły w daną społeczność lokalną, żeby nie wyciągnięto żadnych konsekwencji, ofiary nie mogły liczyć na żadna pomoc i żeby nie przerwać całego powtarzającego się schematu.
Mężczyźni na prowincji tak naprawdę boją się że nie będą mogli brać siłą 12-16 latek jako żony, skrajnie je zdominować i stosować całego systemu kar i upokorzeń. Inna rzecz że minimalny wiek 12 lat który jest wymagany nie zawsze jest przestrzegany na co zwykle przymyka się oko, przymyka lokalna społeczność. Określenie seksualnych niewolnic nie jest jakąś wydumaną metaforą, tylko dosłownym określeniem tego stanu rzeczy.
Trzeba sobie powiedzieć jasno, a tym też w dużym stopniu polega popularność na prowincji zarówno Talibów jak i szariackich imamów. To jest właśnie ten tzw " afgański styl życia w małych ośrodkach".
Wbrew temu co w propagandzie twierdzili od dawna Talibowie oraz ugrupowania typowo terrorystyczne które współpracowały razem z nimi, skupiska zepsucia czy tzw " gniazda zepsucia" znajdują się nie w miastach ale na prowincji.
Naturalnie nie twierdzę że tacy są wszyscy na prowincji co już wynika samo ze statystyk ale ci którzy tacy nie są, nie mogą nic zrobić w sprawie pozostałych mieszkańców których znają. Co więcej zazwyczaj boją się o samych siebie i o swoją rodzinę, żeby nie paść ofiara zemsty. Niektórzy zn ich są wypychani czy właściwie wypędzani ze wsi bo przeszkadzają reszcie. Reszta nie chce mieć świadków którzy myślą inaczej, oraz nie chce mieć wyrzutów sumienia a to że ktoś w ich micro społeczności potrafi żyć inaczej, widzą to i zazwyczaj znają jego poglądy właśnie ich do tego skłania. Zamiast mieć jakiś problem sami ze sobą skupiają się na tym żeby jakoś pozbyć się albo chociaż uciszyć tego rodzaju mieszkańców tej samej społeczności. Chodzi tu także między innymi o mężczyzn.
To jest właśnie ta szeroko rozpowiadana przez Talibów propaganda tzw moralność, wartości oraz zasady utrzymane na prowincji. Rozpowiadana i kolportowana przez Talibów ale i też ich pomocników, są też pewne ośrodki zagraniczne które to wspierają także i w ten warstwie. W dużej mierze dlatego każdy który wie że jest inaczej, a zwłaszcza naoczni świadkowie są automatycznie śmiertelnymi wrogami.