Kolejny tekst na temat Afganistanu.
https://forsal.pl/swiat/usa/artykuly/822...edban.html
Poza błędami których było wiele, to co udało się zrobić w okresie 2001-2021.
Cytat : " Choć z pozoru wydaje się, że amerykańska interwencja w Afganistanie okazał się porażką „nie ma jednak wątpliwości, że życie milionów Afgańczyków poprawiło się dzięki interwencji rządu USA” – napisał Spoko. Na przykład do 2018 roku „oczekiwana długość życia wzrosła z 56 do 65 lat, co stanowi 16-proc. wzrost” od 2001 r.
W latach 2000-2019 śmiertelność dzieci poniżej piątego roku życia „spadła o ponad 50 proc.”, a „w latach 2001-2019 wskaźnik rozwoju społecznego Afganistanu wzrósł o 45 proc. W latach 2002-2019 PKB Afganistanu na mieszkańca prawie się podwoił, a ogólny PKB prawie potroił, nawet biorąc pod uwagę inflację”, mimo tego, że wzrost gospodarczy był ściśle związany z pomocą międzynarodową."
W co trudno może uwierzyć ale roczne PKB Afganistanu 20 lat temu, czyli w ostatnim roku rządów Talibów wynosiło... 25 mld złotych. Populacja Afganistanu wynosiła wtedy 40 mln ludzi.
Statystyczny Afgańczyk był dwukrotnie biedniejszy niż jest obecnie, na prowincji też była wtedy gorsza sytuacja.
Co jest główną przyczyną biedy w Afganistanie, przede wszystkim na prowincji poza powodami politycznymi?
Krótko mówiąc zupełnie błędne myślenie, mentalność mieszkańców. Poniekąd sporo z tych ludzi jest bardzo biedna na własne życzenie,jest wręcz niereformowalna, w dość specyficzny sposób. Powiedzieć że są uparci to to jak nic nie powiedzieć.
Mają wyjątkowe niechętne podejście do edukacji, poza edukacją typowo religijną i przygotowywaniem do walki.
Bez względu kto by budował szkoły, kto by tam uczył uważają w gruncie rzeczy że nie jest im to potrzebne.
Wybierają działalność przede wszystkim rolniczą, przy czym ich rolnictwo jest skrajnie zacofane już nawet nie z braku środków ale zwykle z własnego wyboru.
Do praktycznie wszystkiego co nowe podchodzą wyjątkowo nieufnie, szybko odrzucając tyczy się to również sprzętu rolniczego, współczesnych form rolnictwa które jest bardziej wydajne. Dopatrują się w tym irracjonalnie zagrożenia, próbują tłumaczyć tradycją.
Nie ma przesady jak ktoś opowiada że ich rolnictwo jest na poziomie tego europejskiego ale sprzed 100-120 lat lat.
Poniekąd jest to spadek po czasach komuny w Afganistanie która to stwierdziła że prowincja nic nie musi zmieniać w sobie, ich własny los, nie zależy od nich, państwo się nimi zajmie. Umocniło w nich wcześniejsze negatywne nawyki i nauczyło nowych. Ciągle brało w obronę wmawiając ze to jest forma prześladowania prowincji. W gruncie rzeczy tak naprawdę nic dla nich nie zrobili.
Imamowie przede wszyscy szariaccy po upadku komuny w Afganistanie właściwie przejęli retorykę komunistów względem afgańskiej wsi, wymieszało to z własną interpretacją czy należało by powiedzieć nadinterpretacją islamu, dodała powodów silnie religijnych.
Dzięki temu tego typu imamowie zdobyli sobie ich przychylność, sympatie, wyrośli na ich obrońców. Nie specjalnie większość ludzi z prowincji dopuszcza do siebie myśl że w ten sposób im szkodzą, i że sami sobie szkodzą.
Co ciekawe jeśli chodzi o prowincje Afganistanu to zwykle inne podejście czasami są w stanie prezentować kobiety, ale te są na stracone pozycji. Wedle mężczyzn są głupsze więc nawet specjalnie nie rozważają ich słów, mimo że to mogło by poprawić ich sytuację materialną.
Wbili sobie do głowy że mogą być tylko wojownikami lub rolnikami ale w stricte siermiężny, słabo opłacalny sposób, z którego już dawno wycofało się większość państw.
https://forsal.pl/swiat/usa/artykuly/822...edban.html
Poza błędami których było wiele, to co udało się zrobić w okresie 2001-2021.
Cytat : " Choć z pozoru wydaje się, że amerykańska interwencja w Afganistanie okazał się porażką „nie ma jednak wątpliwości, że życie milionów Afgańczyków poprawiło się dzięki interwencji rządu USA” – napisał Spoko. Na przykład do 2018 roku „oczekiwana długość życia wzrosła z 56 do 65 lat, co stanowi 16-proc. wzrost” od 2001 r.
W latach 2000-2019 śmiertelność dzieci poniżej piątego roku życia „spadła o ponad 50 proc.”, a „w latach 2001-2019 wskaźnik rozwoju społecznego Afganistanu wzrósł o 45 proc. W latach 2002-2019 PKB Afganistanu na mieszkańca prawie się podwoił, a ogólny PKB prawie potroił, nawet biorąc pod uwagę inflację”, mimo tego, że wzrost gospodarczy był ściśle związany z pomocą międzynarodową."
W co trudno może uwierzyć ale roczne PKB Afganistanu 20 lat temu, czyli w ostatnim roku rządów Talibów wynosiło... 25 mld złotych. Populacja Afganistanu wynosiła wtedy 40 mln ludzi.
Statystyczny Afgańczyk był dwukrotnie biedniejszy niż jest obecnie, na prowincji też była wtedy gorsza sytuacja.
Co jest główną przyczyną biedy w Afganistanie, przede wszystkim na prowincji poza powodami politycznymi?
Krótko mówiąc zupełnie błędne myślenie, mentalność mieszkańców. Poniekąd sporo z tych ludzi jest bardzo biedna na własne życzenie,jest wręcz niereformowalna, w dość specyficzny sposób. Powiedzieć że są uparci to to jak nic nie powiedzieć.
Mają wyjątkowe niechętne podejście do edukacji, poza edukacją typowo religijną i przygotowywaniem do walki.
Bez względu kto by budował szkoły, kto by tam uczył uważają w gruncie rzeczy że nie jest im to potrzebne.
Wybierają działalność przede wszystkim rolniczą, przy czym ich rolnictwo jest skrajnie zacofane już nawet nie z braku środków ale zwykle z własnego wyboru.
Do praktycznie wszystkiego co nowe podchodzą wyjątkowo nieufnie, szybko odrzucając tyczy się to również sprzętu rolniczego, współczesnych form rolnictwa które jest bardziej wydajne. Dopatrują się w tym irracjonalnie zagrożenia, próbują tłumaczyć tradycją.
Nie ma przesady jak ktoś opowiada że ich rolnictwo jest na poziomie tego europejskiego ale sprzed 100-120 lat lat.
Poniekąd jest to spadek po czasach komuny w Afganistanie która to stwierdziła że prowincja nic nie musi zmieniać w sobie, ich własny los, nie zależy od nich, państwo się nimi zajmie. Umocniło w nich wcześniejsze negatywne nawyki i nauczyło nowych. Ciągle brało w obronę wmawiając ze to jest forma prześladowania prowincji. W gruncie rzeczy tak naprawdę nic dla nich nie zrobili.
Imamowie przede wszyscy szariaccy po upadku komuny w Afganistanie właściwie przejęli retorykę komunistów względem afgańskiej wsi, wymieszało to z własną interpretacją czy należało by powiedzieć nadinterpretacją islamu, dodała powodów silnie religijnych.
Dzięki temu tego typu imamowie zdobyli sobie ich przychylność, sympatie, wyrośli na ich obrońców. Nie specjalnie większość ludzi z prowincji dopuszcza do siebie myśl że w ten sposób im szkodzą, i że sami sobie szkodzą.
Co ciekawe jeśli chodzi o prowincje Afganistanu to zwykle inne podejście czasami są w stanie prezentować kobiety, ale te są na stracone pozycji. Wedle mężczyzn są głupsze więc nawet specjalnie nie rozważają ich słów, mimo że to mogło by poprawić ich sytuację materialną.
Wbili sobie do głowy że mogą być tylko wojownikami lub rolnikami ale w stricte siermiężny, słabo opłacalny sposób, z którego już dawno wycofało się większość państw.