Berliner Zeitung ostro o Angeli Merkel
https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/art...bowie.html
Autor niemieckiej gazety podnosi że z Afganistanu wywieziono szybko do Niemiec 22.5 tys. litrów piwa i wina ale nie zadbano o szybkie formalności żeby móc uratować jak najwięcej Afgańczyków.
Za ratowanie tamtejszy rząd wziął się dopiero wtedy jak już Talibowie przejęli prawie cały Afganistan i dochodziło do dantejskich scen i różne środowiska w Niemczech w tym media zaczęły apelować o podjęcie konkretnych i szybkich działań.
Trzeba powiedzieć że w Afganistanie w ostatnim czasie doszło do różnych egzekucji, gwałtów, właściwie uprowadzeń kobiet które przymusowo mają zostać żonami Talibów. Talibowie do niczego nie chcą się przyznać, nie biorą za to odpowiedzialności. W dalszym ciągu mówią o pokojowych zamiarach, współpracy, twierdzą że nikomu nie chcą zrobić krzywdy, zapraszają wszystkich do rządzenia, w tym kobiety. W ogóle nie rozumieją krytyki ani zarzutów. Mówią że oni walczą z przestępczością a nie ją generują. Talibowie utrzymują że planują utworzyć rząd wielkiej, narodowej odnowy moralnej i nie będzie tak jak za rządów ich poprzedników w latach 1996-2001 r,. podobno się zmienili, są innymi ludźmi.
Jedne z liderów Talibów zaprasza kobiety do tworzenia rządu
https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C93...u-pierwszy
Zarządzono amnestię dla urzędników państwowych. Mają wracać do pracy, obiecują że nie będą karani.
Przede wszystkim Talibowie prowadza grę polityczną, już nie działają tak w pełni agresywnie, zbrodniczo czy aż tak radykalnie jak wcześniej co nie oznacza że w ogóle. Podzielili się na dwie grupy:
Pierwsza to liderzy którzy mają być twarzą, zachowują się jak typowi politycy. Głównie są od obietnic, deklaracji, ładnie brzmiących przemów i uspokajania sytuacji. To głównie na użytek wewnętrzny oraz zewnętrzny. Tworzenie nowego wizerunku, używania taktyki zaprzeczania, zdziwienia, odnoszenia się do wartości, zasad, moralności. Specjaliści od strategii oraz pełniący funkcje reprezentacyjne. Chcą być uważani za poważnego partnera do rozmów, przynajmniej jak na ten region i w porównaniu do tego z czego słynęli wcześniej.
Druga grupa: To cała reszta, zwykli bojownicy oraz lokalni dowódcy którzy w gruncie rzeczy są tacy sami jak byli i do pewnego stopnia robią to samo co wcześniej. Dopuszczają się zbrodni i przestępstw licząc że ujdzie im to na sucho. Liderzy obiecali im określone "korzyści" mówiąc bardzo oględnie i eufemistycznie. W jednych sytuacjach trochę się ukrywają próbując zrzuci wine na innych, w drugich działają otwarcie i się nie przejmują, popełniają przestępstwa w " biały dzień" na oczach różnych korespondentów, obserwatorów, dziennikarzy itp.
Generalnie zanosi się na to że będzie to zmierzało w stronę rządów Talibów 1996-2001 r. tylko żeby to nie było aż tak czytelne, żeby afgańska i światowa opinia publiczna dowiedziały się jak najpóźniej i na ile to możliwe nie wszystko.
Jak sobie przejmą media a już to robią to pewnie będzie trudno o wszystkie informacje a ktoś kto będzie w stosunku do nich niezależny będzie na pewno zwalczany jeśli przeżyje. W najlepszym przypadku zostanie wyrzucony z kraju.
https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/art...bowie.html
Autor niemieckiej gazety podnosi że z Afganistanu wywieziono szybko do Niemiec 22.5 tys. litrów piwa i wina ale nie zadbano o szybkie formalności żeby móc uratować jak najwięcej Afgańczyków.
Za ratowanie tamtejszy rząd wziął się dopiero wtedy jak już Talibowie przejęli prawie cały Afganistan i dochodziło do dantejskich scen i różne środowiska w Niemczech w tym media zaczęły apelować o podjęcie konkretnych i szybkich działań.
Trzeba powiedzieć że w Afganistanie w ostatnim czasie doszło do różnych egzekucji, gwałtów, właściwie uprowadzeń kobiet które przymusowo mają zostać żonami Talibów. Talibowie do niczego nie chcą się przyznać, nie biorą za to odpowiedzialności. W dalszym ciągu mówią o pokojowych zamiarach, współpracy, twierdzą że nikomu nie chcą zrobić krzywdy, zapraszają wszystkich do rządzenia, w tym kobiety. W ogóle nie rozumieją krytyki ani zarzutów. Mówią że oni walczą z przestępczością a nie ją generują. Talibowie utrzymują że planują utworzyć rząd wielkiej, narodowej odnowy moralnej i nie będzie tak jak za rządów ich poprzedników w latach 1996-2001 r,. podobno się zmienili, są innymi ludźmi.
Jedne z liderów Talibów zaprasza kobiety do tworzenia rządu
https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C93...u-pierwszy
Zarządzono amnestię dla urzędników państwowych. Mają wracać do pracy, obiecują że nie będą karani.
Przede wszystkim Talibowie prowadza grę polityczną, już nie działają tak w pełni agresywnie, zbrodniczo czy aż tak radykalnie jak wcześniej co nie oznacza że w ogóle. Podzielili się na dwie grupy:
Pierwsza to liderzy którzy mają być twarzą, zachowują się jak typowi politycy. Głównie są od obietnic, deklaracji, ładnie brzmiących przemów i uspokajania sytuacji. To głównie na użytek wewnętrzny oraz zewnętrzny. Tworzenie nowego wizerunku, używania taktyki zaprzeczania, zdziwienia, odnoszenia się do wartości, zasad, moralności. Specjaliści od strategii oraz pełniący funkcje reprezentacyjne. Chcą być uważani za poważnego partnera do rozmów, przynajmniej jak na ten region i w porównaniu do tego z czego słynęli wcześniej.
Druga grupa: To cała reszta, zwykli bojownicy oraz lokalni dowódcy którzy w gruncie rzeczy są tacy sami jak byli i do pewnego stopnia robią to samo co wcześniej. Dopuszczają się zbrodni i przestępstw licząc że ujdzie im to na sucho. Liderzy obiecali im określone "korzyści" mówiąc bardzo oględnie i eufemistycznie. W jednych sytuacjach trochę się ukrywają próbując zrzuci wine na innych, w drugich działają otwarcie i się nie przejmują, popełniają przestępstwa w " biały dzień" na oczach różnych korespondentów, obserwatorów, dziennikarzy itp.
Generalnie zanosi się na to że będzie to zmierzało w stronę rządów Talibów 1996-2001 r. tylko żeby to nie było aż tak czytelne, żeby afgańska i światowa opinia publiczna dowiedziały się jak najpóźniej i na ile to możliwe nie wszystko.
Jak sobie przejmą media a już to robią to pewnie będzie trudno o wszystkie informacje a ktoś kto będzie w stosunku do nich niezależny będzie na pewno zwalczany jeśli przeżyje. W najlepszym przypadku zostanie wyrzucony z kraju.