Wedle Wiceszefa Naczelnej Rady Lekarskiej system opieki zdrowotnej ma się załamać.
https://wiadomosci.wp.pl/medycy-lekcewaz...269205504a
Medycy zapowiadają protesty. Czują się lekceważenia przez rząd i ministerstwo zdrowia.
Twierdzą że to oni muszą od około 1.5 roku odpowiadać za rozporządzenia, zarządzenia, prawo i ograniczenia w służbie zdrowia wydawane przez środowiska polityczne. Mają już dość ciągle się tłumaczyć, wysłuchiwać pretensji czy gróźb.
Niektórym z nich ludzie wysyłają anonimy w których znajdują się zapowiedzi odebrania życia czy też różnych form przemocy.
Medycy utrzymują że niektórych błędów czy też efektów prowadzonej polityki można było uniknąć jak i też przynajmniej zminimalizować ale nie są słuchani przez ministerstwo i przedstawicieli rządu.
Ponoć w większości przedstawiciele władzy i ich urzędnicy już nawet nie chcą się z nimi spotykać. Nie odpowiadają na ich listy, maile. Nawet nie próbują udawać że z nimi współpracują.
Wydaja tylko kolejne akty prawne czy instrukcje by je realizować przy ostrzeżeniu że nierealizowanie będzie wiązało się z postępowaniem dyscyplinarnym.
Tzw rada lekarska przy rządzie to według nich rada już tylko polityczna która nie wykazuje właściwe dobrej woli. Jest głównie od prezentowania i uwiarygodniania stawiska rządu czy ministerstwa zdrowia, próby stawiania medyków do pionu wedle własnego uznania i zapowiadania ewentualnych kar które mogą ich spotkać.
Brakuje w pełni merytorycznej dyskusji, pełnych uzasadnień wydawany decyzji, prowadzonej polityki.
Wedle nich ministerstwo zdrowia czy inne organy powołują się na jakieś rzekome badania przy czy nie podają co to za badania. Niektórzy medycy podejrzewają że z tych badań mogą być wyciągane błędne wnioski.
https://wiadomosci.wp.pl/medycy-lekcewaz...269205504a
Medycy zapowiadają protesty. Czują się lekceważenia przez rząd i ministerstwo zdrowia.
Twierdzą że to oni muszą od około 1.5 roku odpowiadać za rozporządzenia, zarządzenia, prawo i ograniczenia w służbie zdrowia wydawane przez środowiska polityczne. Mają już dość ciągle się tłumaczyć, wysłuchiwać pretensji czy gróźb.
Niektórym z nich ludzie wysyłają anonimy w których znajdują się zapowiedzi odebrania życia czy też różnych form przemocy.
Medycy utrzymują że niektórych błędów czy też efektów prowadzonej polityki można było uniknąć jak i też przynajmniej zminimalizować ale nie są słuchani przez ministerstwo i przedstawicieli rządu.
Ponoć w większości przedstawiciele władzy i ich urzędnicy już nawet nie chcą się z nimi spotykać. Nie odpowiadają na ich listy, maile. Nawet nie próbują udawać że z nimi współpracują.
Wydaja tylko kolejne akty prawne czy instrukcje by je realizować przy ostrzeżeniu że nierealizowanie będzie wiązało się z postępowaniem dyscyplinarnym.
Tzw rada lekarska przy rządzie to według nich rada już tylko polityczna która nie wykazuje właściwe dobrej woli. Jest głównie od prezentowania i uwiarygodniania stawiska rządu czy ministerstwa zdrowia, próby stawiania medyków do pionu wedle własnego uznania i zapowiadania ewentualnych kar które mogą ich spotkać.
Brakuje w pełni merytorycznej dyskusji, pełnych uzasadnień wydawany decyzji, prowadzonej polityki.
Wedle nich ministerstwo zdrowia czy inne organy powołują się na jakieś rzekome badania przy czy nie podają co to za badania. Niektórzy medycy podejrzewają że z tych badań mogą być wyciągane błędne wnioski.