Poprawki w sprawie medialnej ustawy Suskiego i PISu.
https://www.money.pl/gospodarka/panstwow...3872a.html
Najważniejsza to poprawa by spółki skarbu państwa nie mogły kupić TVNu.
Nawet jak zostanie przyjęte to co z tego?
Później mogą sobie na przykład przeprowadzić nowelizację a to jest szybszy i łatwiejszy tryb, nie potrzeba już takiej politycznej zgody. Można to nawet zrobić w bardzo przyśpieszonym trybie, w w nocy w ciągu kilku godzin. Jeśli nawet nie było by nowelizacji to i tak są drogi obejścia tej poprawki jeśli zostanie przyjęta i wprowadzone w życie ustawą. Na przykład:
1.Zmienić status wybranej spółki państwowej na inny status. Może nie być państwowa a jednocześnie kontrolowana przez polityków. Nic się więcej wtedy nie zmieni, będzie funkcjonowała tak samo tylko zmieni się jedno słowo. Statusy wszelkich spółek czy podmiotów publicznych zmienia się bardzo szybko. W gruncie rzeczy można sobie robić co sie chce. Najwyżej NIK ich upomni po roku czy dwóch w swoim raporcie a władza po prostu nie przyjmie tego raportu do wiadomości, nie wprowadzi żadnych zmian, nie cofnie dotychczasowych "modyfikacji". Przy czym nawet i to nie musi się stać, to zależy od tego kto jest szefem NIKu. PIS to robi od samego początku, od 2015 r. O większości zmian w statusach różnych podmiotów państwowych większość polskiego społeczeństwa nawet nie słyszała, nawet o tych sprzed 5 czy 6 lat. Ich to nie interesuje. Nie wiedzą o tym lub nie dowierzają że zmiany statusów spółek to jest zwykle wstęp do czegoś większego, czegoś co ledwie niewiele wcześniej było by nielegalne. Statusów spółek nie zmienia się dla samej zmiany. Tłumaczenia że wprowadza się do dla rzekomo jakiejś większej transparentności, uczciwości, przyśpieszenia, dla zwykłych ludzi to są zupełne mity.
2. Wybrać sobie jakiegoś prywatnego inwestora który jest zaprzyjaźniony z danym środowiskiem politycznym lub przynajmniej na którego ma się mocne haki i można go za ich pomocą szantażować. Po wyborze dokapitalizować jego firmę publicznymi pieniędzmi pod pierwszym lepszym pretekstem prawnym. Wtedy ma kapitał żeby wykupić dane medium. Jeszcze można przeprowadzić jakąś wcześniejszą akcję marketingową. Coś tam poopowiadać że to jest jeden z patriotów, wielki katolik, społecznik, jeździł na pielgrzymki jak Jan Paweł II był w Polsce, płakał na Królu Lwie. Przedstawić jakie to ma poglądy np. że chciałby żeby Polska była silna, bogata, dogoniła ekonomicznie Niemcy a nawet je przegoniła czy tam nawet żeby była mocarstwem jak USA czy Chiny. Można go przedstawić jako nową polską elitę. Powpisywać go w te wszystkie schematy, fantazmaty danej propagandy które powtarza od wielu lat i na które ludzie są czuli.
Nic tak naprawdę tymi poprawkami nie zabezpieczą. Może tylko na moment uspokoją jakaś część społeczeństwa. Tylko tyle. To jest tylko kwestią czasu jak zostaną oszukani.
Ciężko powiedzieć czy są na tyle naiwni i tak im uwierzyli czy to jest tylko zgłaszane po to żeby przepchnąć tą ustawę, jej większość i wiedzą że resztę i tak się obejdzie.
PISowi się nie wierzy, nie ufa. To w gruncie rzeczy jak negocjacje z terrorystą. Niektórzy politycy, niektóre osoby publiczne zachowują się tak jakby PISu jeszcze nie znali, jakby śledzili polską politykę od tygodnia.
Skończcie już ten cyrk KRRiT
https://www.wykop.pl/link/6199945/rzeczn...sji-tvn24/
Powiedzcie wreszcie że decyzje nie zależą od Was tylko od polityków jednej partii. Trwają negocjacje i pewne targi na zapleczu politycznym i od tego zależy cała tzw interpretacja KRRiT.
Skończmy już tą fikcję z tym jak to KRRiT jest niezależna, apolityczna, odrębna, wsłuchana we wszystkie strony, rozpatruje w granicach prawa i tylko prawa. Jak Wam się nawet chce w tym KRRiT uczestniczyć w tej szopce i wygłaszać te swoje formułki dostosowane wyłącznie doi sytuacji na dany dzień.
Jak obywatel ma mieć szacunek i zaufanie do tych różnych instytucji publicznych i ich decyzji?
Na czym to ma być zbudowane? Kolejny rok będziecie tam wszyscy udawać zdziwienie i drapać się po głowie skąd niby takie opinie?
Dalej będziecie pierdolić w tym TVP że to tylko taka nienawiść indukowana przez totalną opozycję wobec różnych podmiotów państwowych nie związana z tym co faktycznie się dzieje i jak ona na prawdę działają a nie jak stara się usilnie wmówić jedna telewizja czy jedno i to samo środowisko medialne zorganizowane wokół władzy?
Już się nie zamierzam bawić ani w żadne eufemizmy czy inne delikatne słówka.
https://www.money.pl/gospodarka/panstwow...3872a.html
Najważniejsza to poprawa by spółki skarbu państwa nie mogły kupić TVNu.
Nawet jak zostanie przyjęte to co z tego?
Później mogą sobie na przykład przeprowadzić nowelizację a to jest szybszy i łatwiejszy tryb, nie potrzeba już takiej politycznej zgody. Można to nawet zrobić w bardzo przyśpieszonym trybie, w w nocy w ciągu kilku godzin. Jeśli nawet nie było by nowelizacji to i tak są drogi obejścia tej poprawki jeśli zostanie przyjęta i wprowadzone w życie ustawą. Na przykład:
1.Zmienić status wybranej spółki państwowej na inny status. Może nie być państwowa a jednocześnie kontrolowana przez polityków. Nic się więcej wtedy nie zmieni, będzie funkcjonowała tak samo tylko zmieni się jedno słowo. Statusy wszelkich spółek czy podmiotów publicznych zmienia się bardzo szybko. W gruncie rzeczy można sobie robić co sie chce. Najwyżej NIK ich upomni po roku czy dwóch w swoim raporcie a władza po prostu nie przyjmie tego raportu do wiadomości, nie wprowadzi żadnych zmian, nie cofnie dotychczasowych "modyfikacji". Przy czym nawet i to nie musi się stać, to zależy od tego kto jest szefem NIKu. PIS to robi od samego początku, od 2015 r. O większości zmian w statusach różnych podmiotów państwowych większość polskiego społeczeństwa nawet nie słyszała, nawet o tych sprzed 5 czy 6 lat. Ich to nie interesuje. Nie wiedzą o tym lub nie dowierzają że zmiany statusów spółek to jest zwykle wstęp do czegoś większego, czegoś co ledwie niewiele wcześniej było by nielegalne. Statusów spółek nie zmienia się dla samej zmiany. Tłumaczenia że wprowadza się do dla rzekomo jakiejś większej transparentności, uczciwości, przyśpieszenia, dla zwykłych ludzi to są zupełne mity.
2. Wybrać sobie jakiegoś prywatnego inwestora który jest zaprzyjaźniony z danym środowiskiem politycznym lub przynajmniej na którego ma się mocne haki i można go za ich pomocą szantażować. Po wyborze dokapitalizować jego firmę publicznymi pieniędzmi pod pierwszym lepszym pretekstem prawnym. Wtedy ma kapitał żeby wykupić dane medium. Jeszcze można przeprowadzić jakąś wcześniejszą akcję marketingową. Coś tam poopowiadać że to jest jeden z patriotów, wielki katolik, społecznik, jeździł na pielgrzymki jak Jan Paweł II był w Polsce, płakał na Królu Lwie. Przedstawić jakie to ma poglądy np. że chciałby żeby Polska była silna, bogata, dogoniła ekonomicznie Niemcy a nawet je przegoniła czy tam nawet żeby była mocarstwem jak USA czy Chiny. Można go przedstawić jako nową polską elitę. Powpisywać go w te wszystkie schematy, fantazmaty danej propagandy które powtarza od wielu lat i na które ludzie są czuli.
Nic tak naprawdę tymi poprawkami nie zabezpieczą. Może tylko na moment uspokoją jakaś część społeczeństwa. Tylko tyle. To jest tylko kwestią czasu jak zostaną oszukani.
Ciężko powiedzieć czy są na tyle naiwni i tak im uwierzyli czy to jest tylko zgłaszane po to żeby przepchnąć tą ustawę, jej większość i wiedzą że resztę i tak się obejdzie.
PISowi się nie wierzy, nie ufa. To w gruncie rzeczy jak negocjacje z terrorystą. Niektórzy politycy, niektóre osoby publiczne zachowują się tak jakby PISu jeszcze nie znali, jakby śledzili polską politykę od tygodnia.
Skończcie już ten cyrk KRRiT
https://www.wykop.pl/link/6199945/rzeczn...sji-tvn24/
Powiedzcie wreszcie że decyzje nie zależą od Was tylko od polityków jednej partii. Trwają negocjacje i pewne targi na zapleczu politycznym i od tego zależy cała tzw interpretacja KRRiT.
Skończmy już tą fikcję z tym jak to KRRiT jest niezależna, apolityczna, odrębna, wsłuchana we wszystkie strony, rozpatruje w granicach prawa i tylko prawa. Jak Wam się nawet chce w tym KRRiT uczestniczyć w tej szopce i wygłaszać te swoje formułki dostosowane wyłącznie doi sytuacji na dany dzień.
Jak obywatel ma mieć szacunek i zaufanie do tych różnych instytucji publicznych i ich decyzji?
Na czym to ma być zbudowane? Kolejny rok będziecie tam wszyscy udawać zdziwienie i drapać się po głowie skąd niby takie opinie?
Dalej będziecie pierdolić w tym TVP że to tylko taka nienawiść indukowana przez totalną opozycję wobec różnych podmiotów państwowych nie związana z tym co faktycznie się dzieje i jak ona na prawdę działają a nie jak stara się usilnie wmówić jedna telewizja czy jedno i to samo środowisko medialne zorganizowane wokół władzy?
Już się nie zamierzam bawić ani w żadne eufemizmy czy inne delikatne słówka.