Polityczny miszmasz

[Odporny]

Żaden normalny rząd nie prowadzi: rozdawania pieniędzy kosztem czegoś. 

Jak nie, jak tak. Amerykanie dodrukowali najpierw 1 bilion dolarów, a teraz dodatkowe 3 biliony, ktróre rozdają swoim obywatelom.

Dziwię się, że nie widzisz tego, że polski budżet jest cały czas przeciążany przez za duże wydatki i na niepotrzebne wydatki?

Za głupi jestem, aby to zrozumieć

Tylko wiesz, w Stanach za darmo nikt Ci nic nie da. Tam musisz pracować, żebyś coś miał. Jest pandemia, więc rząd USA pomaga swoim mieszkańcom, tak jak i Europa. Każdy kraj ma taki obowiązek pomagać ludziom, jeśli nie z winy ludzi nastąpi jakaś klęska lub pandemia. 
To jest inna sprawa. 
Myślę, że jesteś w błędzie. Wyjedź sobie do USA i niech tam ktoś coś da Tobie za darmo, bez pracy? Jak nie będziesz tam pracował, to nie będziesz miał na jedzenie, na opłaty za mieszkanie i tak dalej. 
Owszem jest w USA pomoc socjalna, tak jak w każdym kraju, ale nie pomaga wszystkim i tylko po spełnieniu jakichś warunków. Jak się pojawiła pandemia w USA, to jest oczywiste, że ruszyła tam pomoc socjalna, bo miliony ludzi straciło prace, a trzeba było im pomóc. Poza tym, jak ludzie pracowali na umowie o prace, tak jak to jest w każdym niemal kraju, to po iluś latach pracy przysługują zasiłki dla bezrobotnych. I tu nawet nie trzeba korzystać z normalnej pomocy socjalnej, bo przysługują byłym pracownikom takie zasiłki. W Polsce też tak jest. Ale wysokość zasiłków i czas w jakim są one wypłacane zależy od lat pracy. 
Wiem, że to tak wygląda. 
Musi być minimum rok czasu przepracowane, z umową o prace, ze składkami, żeby po utracie pracy otrzymać jakiś zasiłek dla bezrobotnych. Przynajmniej w Polsce tak jest, bo nie wiem jak to wygląda w innych krajach. Ale pewnie wygląda to podobnie. 
Ale zasiłki dla bezrobotnych nie są za nic, tylko są za składki które są odprowadzane z pracy. 
Jeśli jakiś kraj jest bogaty i "śpi na pieniądzach" to ja jeszcze mógłbym się zgodzić, że można pieniądze ludziom bez pracy rozdawać. Ale to też będzie do czasu, aż to się skończy, bo nic, co dobre nie trwa wiecznie. 
Z bogatego kraju też można zrobić biedny kraj, jeżeli będą niewłaściwe rządy, złodziejskie rządy i rozdawnictwo na lewo i prawo. Ale żaden, poważny i mądry polityk do takiego czegoś nie doprowadzi. A w USA to raczej są mądrzy politycy. Chociaż to też różnie bywa... 
Wystarczy sama pomoc socjalna, która też państwo dużo kosztuje, by pomagać biednym. Ale wiadomo, że nie pomaga się tym, którzy mają prace i pieniądze na życie. Są kryteria w pomocy socjalnej. Ok. w USA jest ogromna ilość "dolców", ale ilość pieniędzy w obiegu nie zawsze się przekłada na wartość pieniądza. 
W USA mieszka ok. trzystu milionów ludzi, o ile się nie mylę i zapotrzebowanie na pieniądze jest bardzo ogromne. Tam musi być ogromna ilość pieniędzy, bo też jest potężna ilość dóbr, usług i towarów. 
Natomiast jeśli jest dobra wartość pieniądza, to ilość pieniędzy w obiegu też może być duża. 

Także ja się nie zgodzę, że "w USA rozdają za nic pieniądze". Na czas pandemii rząd pmaga poszkodowanym, tak jak w każdym kraju, gdzie przyszła pandemia. Ale to nie jest pomoc na stałe, tylko na jakiś okres. Tak normalnie to ludzie muszą pracować, żeby żyli. Nie wierz w takie rzeczy, że ktoś Tobie coś daje za darmo. Pozornie to tak wygląda, ale nie jest tak w rzeczywistości.