Wyrok Sądu Najwyższego w sprawie Zenona Procyka
https://www.onet.pl/informacje/onetwiado...h,79cfc278
Sprawa ciągnie się od 2003 roku. Zenon Procyk został uniewinniony, ma otrzymać odszkodowanie w wysokości miliona 800 tys. złotych.
W 2003 roku został oskarżony o to że działa w mafii ciepłowniczej. Jego zdaniem jego konkurencja która utworzyła wtedy lobby ciepłownicze stała za tym żeby zbudować takie oskarżenie i zainteresować nią różnych polityków i działaczy w tym Lidie Staroń.
Procykowi zarzucano działania na niekorzyść spółdzielni które reprezentował poprzez wybór niewłaściwego oferenta.
Zastanawiający jest ten fragment wywiadu
Cytat : Ostatecznie, po 15 latach został pan oczyszczony ze wszystkich zarzutów, otrzymał odszkodowanie, a wczoraj Sąd Najwyższy oddalił kasację związaną z tym odszkodowaniem. Można powiedzieć, że to zamknięcie całej sprawy. Czy Lidia Staroń kiedykolwiek pana przeprosiła?
Zenon Procyk: Nigdy. Uznała wyrok za patologię wymiaru sprawiedliwości. Powiem panu więcej: sąd przesłuchał około 500 świadków, z czego około 50 zeznało, że ich zmusili do fałszywych zeznań i wymuszali na nich obciążanie mnie. Jak się skończyła sprawa, to my chcieliśmy wszcząć postępowanie wobec funkcjonariuszy, którzy skłaniali do fałszywych zeznań. Skończyło się na niczym...
Krystyna Procyk: Sprawą w 2016 r. zajęła się prokuratura w Szczecinie. Jeździliśmy na przesłuchania, ale nic nie wskóraliśmy. W uzasadnieniu prokurator napisał, że rzeczywiście zaistniały nieprawidłowości w prowadzeniu tego śledztwa, ale to wynikało ze słabych funduszy, którymi policja dysponowała, że nie mieli komputerów, że braki materiałowe itp. - lanie wody. "
Czy to jest możliwe że ktoś wymusił na około 50 osobach składanie fałszywych zeznań?
To w takim razie narażali by się karnie i powinny ponieść konsekwencje.
Takie liczby fałszywych zeznań to bardziej w czasach stalinowskiej Polski a i to przecież nie każda sprawa tylko niektóre. W sumie to nawet jak na tamtą epokę historyczną to byłby ewenement a co dopiero w XXI w.
Można się też zastanawiać co jest na tych nagraniach CBŚ.
Trzeba by je samemu przesłuchać.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiado...h,79cfc278
Sprawa ciągnie się od 2003 roku. Zenon Procyk został uniewinniony, ma otrzymać odszkodowanie w wysokości miliona 800 tys. złotych.
W 2003 roku został oskarżony o to że działa w mafii ciepłowniczej. Jego zdaniem jego konkurencja która utworzyła wtedy lobby ciepłownicze stała za tym żeby zbudować takie oskarżenie i zainteresować nią różnych polityków i działaczy w tym Lidie Staroń.
Procykowi zarzucano działania na niekorzyść spółdzielni które reprezentował poprzez wybór niewłaściwego oferenta.
Zastanawiający jest ten fragment wywiadu
Cytat : Ostatecznie, po 15 latach został pan oczyszczony ze wszystkich zarzutów, otrzymał odszkodowanie, a wczoraj Sąd Najwyższy oddalił kasację związaną z tym odszkodowaniem. Można powiedzieć, że to zamknięcie całej sprawy. Czy Lidia Staroń kiedykolwiek pana przeprosiła?
Zenon Procyk: Nigdy. Uznała wyrok za patologię wymiaru sprawiedliwości. Powiem panu więcej: sąd przesłuchał około 500 świadków, z czego około 50 zeznało, że ich zmusili do fałszywych zeznań i wymuszali na nich obciążanie mnie. Jak się skończyła sprawa, to my chcieliśmy wszcząć postępowanie wobec funkcjonariuszy, którzy skłaniali do fałszywych zeznań. Skończyło się na niczym...
Krystyna Procyk: Sprawą w 2016 r. zajęła się prokuratura w Szczecinie. Jeździliśmy na przesłuchania, ale nic nie wskóraliśmy. W uzasadnieniu prokurator napisał, że rzeczywiście zaistniały nieprawidłowości w prowadzeniu tego śledztwa, ale to wynikało ze słabych funduszy, którymi policja dysponowała, że nie mieli komputerów, że braki materiałowe itp. - lanie wody. "
Czy to jest możliwe że ktoś wymusił na około 50 osobach składanie fałszywych zeznań?
To w takim razie narażali by się karnie i powinny ponieść konsekwencje.
Takie liczby fałszywych zeznań to bardziej w czasach stalinowskiej Polski a i to przecież nie każda sprawa tylko niektóre. W sumie to nawet jak na tamtą epokę historyczną to byłby ewenement a co dopiero w XXI w.
Można się też zastanawiać co jest na tych nagraniach CBŚ.
Trzeba by je samemu przesłuchać.