Sejmowa komisja która została szybko i niespodziewanie zamknięta. Doszło do utarczki słownej.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiado...w,79cfc278
https://wiadomosci.wp.pl/marian-banas-w-...563787488a
Chodzi o wybory kopertowe, raport NIKu i również dzisiejsza słowa Mariana Banasia. Marian Banaś mówił między innymi o tym że nie da się uciszyć ani zastraszyć PISowi czy organom przez niego kontrolowanym.
Mówił m.in o tym że to PIS interpretuje prawo po swojemu, nadużywając go, stwarzając błędne wrażenie a nie na odwrót. Dodawał że próbuje się na niego naciskać poprzez jego syna Jakuba i nasyłanie na niego policji, prokuratury oraz coraz dziwniejsze anonimy które według niego nie są przypadkowe ani nie są zwykłymi anonimami.
On tu widzi cały system skoordynowanych działań osób oraz instytucji które są ze sobą powiązane, pewnego udawania czy pozorowania. Nie ma dobrego zdania o prokuraturze generalnej i ministrze sprawiedliwości oraz władzach partyjnych. Mówi też o pewnej samowoli państwa.
Barack Obama o rządach w Polsce
https://dorzeczy.pl/opinie/187486/barack...tarne.html
https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/art...olska.html
Pewnie to wywoła dzisiaj lub najdalej jutro różne mniej lub bardziej emocjonalne reakcje czy mieszane uczucia w Polsce czy na Węgrzech.
Strategia partii władzy i jej ośrodków na takie czy podobne sytuacje jest do bólu przewidywalna.
Nie sądzę żeby czymś byli w stanie zaskoczyć. Przekaz rządu polskiego i rządowych mediów jest w zasadzie taki sam jak i na Węgrzech.
Różnica jest głównie taka czy się zdecydują na ostrzejszy ton czy jeszcze ostrzejszy. Czy medialno-polityczna odpowiedź potrwa dłużej czy krócej. Czy ktoś urządzi w ogóle konferencje w związku z tym czy dajmy na to będzie to jedna lub dwie konferencje. To już w dużej mierze technikalia.
To co można się też spodziewać i jest niemal pewne to że zarówno w Polsce jak i na Węgrzech konglomerat partyjno- medialny użyje tego między innymi do takich czy innych ataków na opozycję, być może nie tylko. To już tylko zależy od decyzji prezes telewizji publicznej i partia, na co się umówią. Z tego co się wydaje Polska nie stawia na USA tak jak na Trumpa, szukają sobie innych sojuszników, spoglądają w stronę na przykład Turcji czy Chin więc można się spodziewać czegoś w rodzaju kampanii propagandowej niż jakiś w miarę zwyczajnych programów telewizyjno-politycznych. Takie sytuacje jak ta można potraktować jak okazje do wzmocnienia swojego wizerunku, umacniania elektoratu co już było widać dziesiątki razy w ciągu 5-6 ostatnich lat. Myślę że to jest bardzo charakterystyczne.
To jest najczęściej obrona przez atak i korzyści z tego wypływające, próba zmaksymalizowania tych korzyści.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiado...w,79cfc278
https://wiadomosci.wp.pl/marian-banas-w-...563787488a
Chodzi o wybory kopertowe, raport NIKu i również dzisiejsza słowa Mariana Banasia. Marian Banaś mówił między innymi o tym że nie da się uciszyć ani zastraszyć PISowi czy organom przez niego kontrolowanym.
Mówił m.in o tym że to PIS interpretuje prawo po swojemu, nadużywając go, stwarzając błędne wrażenie a nie na odwrót. Dodawał że próbuje się na niego naciskać poprzez jego syna Jakuba i nasyłanie na niego policji, prokuratury oraz coraz dziwniejsze anonimy które według niego nie są przypadkowe ani nie są zwykłymi anonimami.
On tu widzi cały system skoordynowanych działań osób oraz instytucji które są ze sobą powiązane, pewnego udawania czy pozorowania. Nie ma dobrego zdania o prokuraturze generalnej i ministrze sprawiedliwości oraz władzach partyjnych. Mówi też o pewnej samowoli państwa.
Barack Obama o rządach w Polsce
https://dorzeczy.pl/opinie/187486/barack...tarne.html
https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/art...olska.html
Pewnie to wywoła dzisiaj lub najdalej jutro różne mniej lub bardziej emocjonalne reakcje czy mieszane uczucia w Polsce czy na Węgrzech.
Strategia partii władzy i jej ośrodków na takie czy podobne sytuacje jest do bólu przewidywalna.
Nie sądzę żeby czymś byli w stanie zaskoczyć. Przekaz rządu polskiego i rządowych mediów jest w zasadzie taki sam jak i na Węgrzech.
Różnica jest głównie taka czy się zdecydują na ostrzejszy ton czy jeszcze ostrzejszy. Czy medialno-polityczna odpowiedź potrwa dłużej czy krócej. Czy ktoś urządzi w ogóle konferencje w związku z tym czy dajmy na to będzie to jedna lub dwie konferencje. To już w dużej mierze technikalia.
To co można się też spodziewać i jest niemal pewne to że zarówno w Polsce jak i na Węgrzech konglomerat partyjno- medialny użyje tego między innymi do takich czy innych ataków na opozycję, być może nie tylko. To już tylko zależy od decyzji prezes telewizji publicznej i partia, na co się umówią. Z tego co się wydaje Polska nie stawia na USA tak jak na Trumpa, szukają sobie innych sojuszników, spoglądają w stronę na przykład Turcji czy Chin więc można się spodziewać czegoś w rodzaju kampanii propagandowej niż jakiś w miarę zwyczajnych programów telewizyjno-politycznych. Takie sytuacje jak ta można potraktować jak okazje do wzmocnienia swojego wizerunku, umacniania elektoratu co już było widać dziesiątki razy w ciągu 5-6 ostatnich lat. Myślę że to jest bardzo charakterystyczne.
To jest najczęściej obrona przez atak i korzyści z tego wypływające, próba zmaksymalizowania tych korzyści.