Żadnych zwolnień, po prostu żadnych zwolnień, żadnej wymiany kadr.
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/mi...-kowalczyk
Cytat : " Ważny wyłom we froncie propagandowym PO i prezydent Zdanowskiej w Łodzi. Może wreszcie zakończy się dworskie wobec POstkomuny i prezydent Łodzi "dziennikarstwo". Wazeliniarstwo wobec PO-PSL biło w "Dzienniku Łódzkim" rekordy, jak niegdyś, w PRL wobec PZPR - stwierdziła."
Niedługo te wypowiedzi i wywiady trzeba będzie tłumaczyć z pisowego na polski. Żeby to przetłumaczyć to napisali za tego zwolnionego dopiero co redaktora o majątku Joanny Lichockiej, zrobili ranking i ona była wysoko a ta dostała kociokwiku bo PISowcy zazwyczaj grają biednych, skromnych, co to jeszcze wczoraj chodzili w ubraniach po starszym bracie czy siostrze.
Teraz się zadzwoni do pani Kani pani Kania do pana Malinowskiego i już nie będzie takiego "szkalowania", bo kto to widział takie artykuły na panią Lichocką. Co prawda w rankingu i na pierwszej stronie znalazła się też pani Niemczyk z PO, no ale ta i tak ma ból odwłoka.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ma%C5%82gorzata_Niemczyk
Mozę niech się pani Lichocka skalibruje z Danielem Obajtkiem czy Obajtek z panią Lichocką. To albo nie zmieniamy w Polsce Press tego stanu osobowego albo zmieniamy bo tam siedziały lizusy PO, PSL, postkomuny itd.
Szybciutko wymieńcie jeszcze tych pozostałych redaktorów naczelnych oraz tych co się jeszcze opierają zanim podadzą jakąś prawdę... znaczy będą służyć PO, PSL, postkomunie itd.
Amerykańskie NSA poprzez łącza internetowe Dani przy pomocy duńskiego wywiadu podsłuchiwalło polityków z Niemiec, Szwecji, Norwegii oraz Francji.
https://wiadomosci.wp.pl/afera-podslucho...417229248a
To efekt międzynarodowego śledztwa redakcji z wielu krajów.
Duńskie DR, szwedzkie SVT, norweskie NRK, oraz niemieckie NDR, WDR oraz Sueddeutsche Zeitung czy też francuskie Le Monde.
Przeglądali politykom komunikatory, czaty, maile, wyniki wyszukiwania w przeglądarce.
Włamali się im też poprzez internet na telefony, mieli dostęp do wiadomości tekstowych, czy rozmów telefonicznych.
Duński rząd umywa od afery ręce. Mieli nie wiedzieć.
W Dani ma się odbyć oficjalne śledztwo.
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/mi...-kowalczyk
Cytat : " Ważny wyłom we froncie propagandowym PO i prezydent Zdanowskiej w Łodzi. Może wreszcie zakończy się dworskie wobec POstkomuny i prezydent Łodzi "dziennikarstwo". Wazeliniarstwo wobec PO-PSL biło w "Dzienniku Łódzkim" rekordy, jak niegdyś, w PRL wobec PZPR - stwierdziła."
Niedługo te wypowiedzi i wywiady trzeba będzie tłumaczyć z pisowego na polski. Żeby to przetłumaczyć to napisali za tego zwolnionego dopiero co redaktora o majątku Joanny Lichockiej, zrobili ranking i ona była wysoko a ta dostała kociokwiku bo PISowcy zazwyczaj grają biednych, skromnych, co to jeszcze wczoraj chodzili w ubraniach po starszym bracie czy siostrze.
Teraz się zadzwoni do pani Kani pani Kania do pana Malinowskiego i już nie będzie takiego "szkalowania", bo kto to widział takie artykuły na panią Lichocką. Co prawda w rankingu i na pierwszej stronie znalazła się też pani Niemczyk z PO, no ale ta i tak ma ból odwłoka.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ma%C5%82gorzata_Niemczyk
Mozę niech się pani Lichocka skalibruje z Danielem Obajtkiem czy Obajtek z panią Lichocką. To albo nie zmieniamy w Polsce Press tego stanu osobowego albo zmieniamy bo tam siedziały lizusy PO, PSL, postkomuny itd.
Szybciutko wymieńcie jeszcze tych pozostałych redaktorów naczelnych oraz tych co się jeszcze opierają zanim podadzą jakąś prawdę... znaczy będą służyć PO, PSL, postkomunie itd.
Amerykańskie NSA poprzez łącza internetowe Dani przy pomocy duńskiego wywiadu podsłuchiwalło polityków z Niemiec, Szwecji, Norwegii oraz Francji.
https://wiadomosci.wp.pl/afera-podslucho...417229248a
To efekt międzynarodowego śledztwa redakcji z wielu krajów.
Duńskie DR, szwedzkie SVT, norweskie NRK, oraz niemieckie NDR, WDR oraz Sueddeutsche Zeitung czy też francuskie Le Monde.
Przeglądali politykom komunikatory, czaty, maile, wyniki wyszukiwania w przeglądarce.
Włamali się im też poprzez internet na telefony, mieli dostęp do wiadomości tekstowych, czy rozmów telefonicznych.
Duński rząd umywa od afery ręce. Mieli nie wiedzieć.
W Dani ma się odbyć oficjalne śledztwo.