26-04-2021, 12:36
A niech mi ktoś pokaże polityka, szczególnie z takiego rządu jak: PiS, który byłby "czysty" i miałby w pełni uczciwe zamiary?
To już się tak przyjęło, że każdy kto jest w rządzie, w polityce to musi być bogaty, musi jak najwięcej kasy do siebie ciągnąć, bo, polityk biedny, bez majątków to nie jest polityk.
Nikt by nie poszedł do polityki za darmo, w ramach wolontariatu.
Każdy, kto tam się wybiera to oczekuje jak najlepszych korzyści.
Tyle że: rząd, politycy są wybierani przez społeczeństwo w demokracji i sami siebie nie wybierają, chociaż by na pewno tak chcieli.
I są wybierani nie dla samych siebie, dla swoich korzyści, tylko dla ludzi i społeczeństwa.
Polityk w ogóle nie powinien siedzieć w rządzie tylko dla korzyści finansowych albo w ogóle dla korzyści.
Polityka, jakakolwiek to jest: misja i służenie zwykłym ludziom.
A ilu jest takich i ilu takich wcześniej było w polskim rządzie, którzy mieli gdzieś "służenie ludziom", ze szczerości tylko poszli do polityki dla własnych korzyści i do: robienia interesów, wykorzystując przy tym politykę?
Nikt nie robi niczego bezinteresownie, za jednym tylko wyjątkiem, gdzie wolontariusze z własnej woli i bezpłatnie pomagają biednym i potrzebującym.
Ale takich ludzi też jest już mało, którzy robią coś dla innych bezinteresownie.
To już się tak przyjęło, że każdy kto jest w rządzie, w polityce to musi być bogaty, musi jak najwięcej kasy do siebie ciągnąć, bo, polityk biedny, bez majątków to nie jest polityk.
Nikt by nie poszedł do polityki za darmo, w ramach wolontariatu.
Każdy, kto tam się wybiera to oczekuje jak najlepszych korzyści.
Tyle że: rząd, politycy są wybierani przez społeczeństwo w demokracji i sami siebie nie wybierają, chociaż by na pewno tak chcieli.
I są wybierani nie dla samych siebie, dla swoich korzyści, tylko dla ludzi i społeczeństwa.
Polityk w ogóle nie powinien siedzieć w rządzie tylko dla korzyści finansowych albo w ogóle dla korzyści.
Polityka, jakakolwiek to jest: misja i służenie zwykłym ludziom.
A ilu jest takich i ilu takich wcześniej było w polskim rządzie, którzy mieli gdzieś "służenie ludziom", ze szczerości tylko poszli do polityki dla własnych korzyści i do: robienia interesów, wykorzystując przy tym politykę?
Nikt nie robi niczego bezinteresownie, za jednym tylko wyjątkiem, gdzie wolontariusze z własnej woli i bezpłatnie pomagają biednym i potrzebującym.
Ale takich ludzi też jest już mało, którzy robią coś dla innych bezinteresownie.
Jestem sobie.