05-04-2021, 11:38
Gdyby rząd PiS w Polsce wprowadził odpowiednie przepisy, dotyczące pandemii, to musiałby wszystkim, którzy zostali przez pandemię poszkodowani i stratni finansowo wypłacać wysokie odszkodowania z budżetu państwa, a polskiego budżetu na to nie stać. I tego się boi ten rząd. Dlatego nie wprowadził takich przepisów, bo boi się tego, że nie miałby z czego wypłacać takich odszkodowań, bo zapewne przewyższyłoby to budżet. Bo straty w całej Polsce niektórych branż są już liczone w setkach miliardów, ale dokładnie nie wiem.
Natomiast, łatwiej jest wprowadzić jakieś: tarcze kryzysowe, gdzie niektórym tylko wypłacają zbyt niskie kwoty i nie adekwatne do strat w różnych branżach i usługach.
Więc wiadomo, że niektóre branże, które nie uzyskają pomocy finansowej, które zostaną pominięte, to one najczęściej upadną z czasem, bo tam już nie ma pieniędzy na ich prowadzenie. No i ci ludzie staną się bezrobotni i będą otrzymywali zasiłki dla bezrobotnych, które też nie są przyznawane na stałe, tylko do jakieś terminu. W zależności od lat pracy.
I nie tylko w Polsce niektórzy, po zbankrutowaniu branż zmienią działalność i, jeżeli im się uda to będą prowadzili inną branże, ale na to są potrzebne pieniądze, żeby coś innego rozkręcić.
Nie będzie łatwo założyć inną branże, po zbankrutowaniu pierwszej branży.
Najbardziej stratni i poszkodowani są: restauratorzy, właściciele klubów i hotelarze.
Mamy do czynienia z tchórzliwym rządem, który bardzo się boi utraty wyborców i boi się społeczeństwa, dlatego nie wprowadzili odszkodowań, adekwatnych do strat na rynku pracy.
Owszem, są też środki unijne jakie Polska otrzymuje, ale one nie są tylko dla poszkodowanych na rynku pracy, ale też na inne cele. Np. na różne inwestycje publiczne, które są potrzebne do zrealizowania. A one bardzo dużo kosztują.
Gdyby nie środki unijne dla Polski, to tutaj prawie nic by nie było remontowane, bo nie byłoby za co i ludzie by mieszkali ze zniszczoną infrastrukturą, a potrzeb publicznych jeszcze bardzo dużo.
Natomiast, łatwiej jest wprowadzić jakieś: tarcze kryzysowe, gdzie niektórym tylko wypłacają zbyt niskie kwoty i nie adekwatne do strat w różnych branżach i usługach.
Więc wiadomo, że niektóre branże, które nie uzyskają pomocy finansowej, które zostaną pominięte, to one najczęściej upadną z czasem, bo tam już nie ma pieniędzy na ich prowadzenie. No i ci ludzie staną się bezrobotni i będą otrzymywali zasiłki dla bezrobotnych, które też nie są przyznawane na stałe, tylko do jakieś terminu. W zależności od lat pracy.
I nie tylko w Polsce niektórzy, po zbankrutowaniu branż zmienią działalność i, jeżeli im się uda to będą prowadzili inną branże, ale na to są potrzebne pieniądze, żeby coś innego rozkręcić.
Nie będzie łatwo założyć inną branże, po zbankrutowaniu pierwszej branży.
Najbardziej stratni i poszkodowani są: restauratorzy, właściciele klubów i hotelarze.
Mamy do czynienia z tchórzliwym rządem, który bardzo się boi utraty wyborców i boi się społeczeństwa, dlatego nie wprowadzili odszkodowań, adekwatnych do strat na rynku pracy.
Owszem, są też środki unijne jakie Polska otrzymuje, ale one nie są tylko dla poszkodowanych na rynku pracy, ale też na inne cele. Np. na różne inwestycje publiczne, które są potrzebne do zrealizowania. A one bardzo dużo kosztują.
Gdyby nie środki unijne dla Polski, to tutaj prawie nic by nie było remontowane, bo nie byłoby za co i ludzie by mieszkali ze zniszczoną infrastrukturą, a potrzeb publicznych jeszcze bardzo dużo.
Jestem sobie.