Samuel Pereira twierdzi że uzyskali dostęp do rozmów Romana Giertycha z osobą prowadzącą Sok z Buraka
https://www.donald.pl/artykuly/SAZ8fJ8w/...-dzieckiem
Na razie podaje je w formie tekstowej, a nie na przykład nagrań. Mają być kolejne odsłony
Sok z Buraka wzbudzał moje podejrzenia niedługo po tym jak zaczął zdobywać zasięgi. Chyba to było w 2016 roku. Nie pamiętam ile osób go tam wtedy polubiło. Mojego polubienie nie uzyskał nigdy.
Pisząc podejrzenia to mam tu na myśli samą treść i pewien kierunek nazwijmy to polityczny. Nie mowie tu naturalnie o tym że wiedziałem czy podejrzewał kto tam jest administratorem, że są jakieś związki z Romanem Giertychem itd.
Napisałem tam kiedyś kilka komentarzy pod kilkoma postami. Raz zostałem praktycznie zakrzyczany, coś mi tam wypisywali a drugim razem dostałem bana bo im napisałem że manipulują.
Później odechciało mi się tam nawet zaglądać.
Tak na marginesie, Sameul Pereira z kolei przez lata był administratorem takiego pewnego profilu w mediach społecznościowych
http://sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/Interpelacj...key=BKVBQ5
https://zaufanatrzeciastrona.pl/post/jak...u-fanpage/
On zmieniał nazwy, najpierw nazywało się to TVN 48, później D48 a na końcu TV 48. Wyszło to dość łatwo i przypadkowo wtedy kiedy na FB był pewien bug. Bug ujawniał kto administruje bądź ma wyższe uprawnienia poszczególnych profili w sieci.
Tenże profil Pereiry to miała być taka ni to satyra polityczna ni to ciekawostki polityczne ale w gruncie rzeczy przypominało to niejako działanie Soku z Buraka. Dotyczyło innych osób i partii. Tyle że nie zdobyło takiej popularności.
Wyszło ze ten że profil Samuel Pereira miał prowadzić z 6 lat. Nigdy tam się nie ujawnił, nie podał się z imienia i nazwiska ani z inicjałów. Miało to raczej wyglądać jak oddolna inicjatywa.
Były tam różne fake newsy, ponoć materiały na procesy sądowe jak podawali niektórzy.
Nie śledziłem systematycznie tego profilu, mniej więcej byłem tam tyle razy ile na Soku z Buraka.
Aha Skąd ciągle ten Pereira ma jakieś taśmy czy inne poufne informacje których nie mają inni?
Gdyby to było pierwszy raz to nic bym nie mówił, nie zadawał takich pytań ale facet jak jakoś uprzywilejowany od mniej więcej 7 lat, czyli od 2014 roku.
Jak na moje oko to on ma to od służb specjalnych. Bo tylko one posiadają taką łatwość zarówno nagrywania kogo właściwie chcą w naszym kraju. Od czasów zakupienia i użytku systemu Pegazus to już w ogóle mają jeszcze większą łatwość. Wystarczy włączono telefon komórkowy, nie trzeba prowadzić żadnej rozmowy telefonicznej, wymiany smsowej czy mmsowej.
Można to wrzucić komuś przez sieć, tak że nie będzie wiedział a późnej telefon działa jak narzędzie nagrywające. Jak ktoś spojrzy w tym momencie na telefon to i tak się nie zorientuje.
Nawet jak to nie jest przez Pegazusa czy jakiś starszy system a powiedzmy ktoś sprzedał Giertycha czy tego Zagozdę to i tak przeszło to przez służby specjalne.
Myślę że Samuel Pereira jest pasem transmisyjnym naszych służb.
Co jeszcze ważne, za PO to były chociaż jakieś przepisy że tam służby powinny uwiarygodnić potrzebę podsłuchu, zwłaszcza polityków i sąd musiał być nie tylko poinformowany ale także wyrazić zgodę.
PIS sobie prawo pozmieniał i nic żaden sędzia nie musi wiedzieć, nie wspominając o zgodzie, mają wolną rękę.
https://www.donald.pl/artykuly/SAZ8fJ8w/...-dzieckiem
Na razie podaje je w formie tekstowej, a nie na przykład nagrań. Mają być kolejne odsłony
Sok z Buraka wzbudzał moje podejrzenia niedługo po tym jak zaczął zdobywać zasięgi. Chyba to było w 2016 roku. Nie pamiętam ile osób go tam wtedy polubiło. Mojego polubienie nie uzyskał nigdy.
Pisząc podejrzenia to mam tu na myśli samą treść i pewien kierunek nazwijmy to polityczny. Nie mowie tu naturalnie o tym że wiedziałem czy podejrzewał kto tam jest administratorem, że są jakieś związki z Romanem Giertychem itd.
Napisałem tam kiedyś kilka komentarzy pod kilkoma postami. Raz zostałem praktycznie zakrzyczany, coś mi tam wypisywali a drugim razem dostałem bana bo im napisałem że manipulują.
Później odechciało mi się tam nawet zaglądać.
Tak na marginesie, Sameul Pereira z kolei przez lata był administratorem takiego pewnego profilu w mediach społecznościowych
http://sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/Interpelacj...key=BKVBQ5
https://zaufanatrzeciastrona.pl/post/jak...u-fanpage/
On zmieniał nazwy, najpierw nazywało się to TVN 48, później D48 a na końcu TV 48. Wyszło to dość łatwo i przypadkowo wtedy kiedy na FB był pewien bug. Bug ujawniał kto administruje bądź ma wyższe uprawnienia poszczególnych profili w sieci.
Tenże profil Pereiry to miała być taka ni to satyra polityczna ni to ciekawostki polityczne ale w gruncie rzeczy przypominało to niejako działanie Soku z Buraka. Dotyczyło innych osób i partii. Tyle że nie zdobyło takiej popularności.
Wyszło ze ten że profil Samuel Pereira miał prowadzić z 6 lat. Nigdy tam się nie ujawnił, nie podał się z imienia i nazwiska ani z inicjałów. Miało to raczej wyglądać jak oddolna inicjatywa.
Były tam różne fake newsy, ponoć materiały na procesy sądowe jak podawali niektórzy.
Nie śledziłem systematycznie tego profilu, mniej więcej byłem tam tyle razy ile na Soku z Buraka.
Aha Skąd ciągle ten Pereira ma jakieś taśmy czy inne poufne informacje których nie mają inni?
Gdyby to było pierwszy raz to nic bym nie mówił, nie zadawał takich pytań ale facet jak jakoś uprzywilejowany od mniej więcej 7 lat, czyli od 2014 roku.
Jak na moje oko to on ma to od służb specjalnych. Bo tylko one posiadają taką łatwość zarówno nagrywania kogo właściwie chcą w naszym kraju. Od czasów zakupienia i użytku systemu Pegazus to już w ogóle mają jeszcze większą łatwość. Wystarczy włączono telefon komórkowy, nie trzeba prowadzić żadnej rozmowy telefonicznej, wymiany smsowej czy mmsowej.
Można to wrzucić komuś przez sieć, tak że nie będzie wiedział a późnej telefon działa jak narzędzie nagrywające. Jak ktoś spojrzy w tym momencie na telefon to i tak się nie zorientuje.
Nawet jak to nie jest przez Pegazusa czy jakiś starszy system a powiedzmy ktoś sprzedał Giertycha czy tego Zagozdę to i tak przeszło to przez służby specjalne.
Myślę że Samuel Pereira jest pasem transmisyjnym naszych służb.
Co jeszcze ważne, za PO to były chociaż jakieś przepisy że tam służby powinny uwiarygodnić potrzebę podsłuchu, zwłaszcza polityków i sąd musiał być nie tylko poinformowany ale także wyrazić zgodę.
PIS sobie prawo pozmieniał i nic żaden sędzia nie musi wiedzieć, nie wspominając o zgodzie, mają wolną rękę.