15-03-2021, 20:16
Ceny mieszkań w pandemii jeszcze poszły w górę. Wcale nie tanieją.
Wynajem mieszkań w Polsce jest nadal dość drogi. Jeżeli mieszkanie jest przez właściciela dobrze urządzone, jest wygodne, w dobrej lokalizacji, nawet nie w centrum dużego miasta, to wynajem takiego mieszkania do tanich nie należy.
Można wynająć taniej mieszkanie, ale bez wygód, ze skromnymi warunkami i nie w centrum miasta.
Kogo stać na wynajem mieszkań w Polsce? Jeśli ktoś ma prace za dobre wynagrodzenie, to może sobie pozwolić na wynajem drogi.
Gorzej jeżeli straci prace. Wtedy i musi opuścić mieszkanie. Nawet jeżeli gdzieś indziej dostałby prace, to już za skromniejszą pensje i nie stać by kogoś było na drogi wynajem.
A teraz coś o: inflacji i gospodarce w Polsce.
Inflacja jest w Polsce większa dlatego ( i deficyt budżetowy też ), ponieważ rząd za dużo wydaje z budżetu, obciążając go. I przez to są wyższe ceny za usługi i towary.
Inna rzecz to słabnący ZŁOTY, który traci na wartości i np. 500 plus z programu rządowego to już jest marna kwota i rodziny które otrzymują te pieniądze nie odczuwają tego znacznie. Bo, drogo jest niemal wszędzie, dzieci dużo kosztują i utrzymanie jednego dziecka kosztuje sporo. Jeżeli rodzic chce zapewnić dziecku normalne warunki rozwoju, zapewnić rozrywki, poza tym ubranie, wyżywienie, koszty za szkołę, to 500 zł. może być i tak za mało.
Więc, z samego świadczenia od rządu raczej żadna rodzina się nie utrzyma. Muszą rodzice albo rodzic pracować, żeby w pełni zapewnić dzieciom dobre warunki bytowe i rozwoju.
Są też oczywiście inne świadczenia z pomocy socjalnej dla rodzin, ale tego nie ma wiele, bo, pomoc socjalna pomaga tylko minimalnie i tyle ile może.
Więc z samych świadczeń socjalnych też żadna rodzina by nie wyżyła w Polsce. A poza tym nie mogą często rodziny przez całe życie żyć tylko na koszt państwa, bo to zwiększa obciażenie budżetu, co może doprowadzić do pęknięcia budżetu. Rząd też nie może cały czas podnosić podatków i szukać podatków, bo wtedy by okradał ludzi z uczciwej pracy i ludziom by się przestało opłacać pracować normalnie, na umowie o prace, gdyż byliby okradani ze sporych podatków.
A system emerytalny w Polsce jest też od lat niezbyt dobry, żeby nie powiedzieć, fatalny... Ludziom się w pewnym momencie przestanie opłacać pracować legalnie w tym kraju, bo będą okradani z uczciwie zarobionej pensji.
To tylko zwiększy "szarą strefę" do której dużo ludzi będzie uciekało i tam będą pracowali albo w ogóle bez umów ( o ile jeszcze trafią na uczciwych pracodawców ), albo będą to umowy o prace, ale nadal, tzw. "śmieciowie" od których nie będzie opłacany normalny podatek ( o ile w ogóle będzie opłacany ), tylko będzie to niski podatek i niskie składki, opłacalne dla pracodawców i pracowników.
Zresztą i tak już jest i wcześniej też była SZARA STREFA na rynku pracy, bo rząd i poprzednie rządy też za duzo zabierały pracodawcom. Koszty pracy są w Polsce za wysokie od lat ( i nie ma woli rządu, szczerej woli, żeby obniżyć znacznie wszystkim pracodawcom koszty pracy, jak i każdy podatek ). Bo obniżenie kosztów pracy i podatków w Polsce wiązałoby się z dużo mniejszymi wpływami do budżetu, a to nie leży rządowi, nigdy.
Wynajem mieszkań w Polsce jest nadal dość drogi. Jeżeli mieszkanie jest przez właściciela dobrze urządzone, jest wygodne, w dobrej lokalizacji, nawet nie w centrum dużego miasta, to wynajem takiego mieszkania do tanich nie należy.
Można wynająć taniej mieszkanie, ale bez wygód, ze skromnymi warunkami i nie w centrum miasta.
Kogo stać na wynajem mieszkań w Polsce? Jeśli ktoś ma prace za dobre wynagrodzenie, to może sobie pozwolić na wynajem drogi.
Gorzej jeżeli straci prace. Wtedy i musi opuścić mieszkanie. Nawet jeżeli gdzieś indziej dostałby prace, to już za skromniejszą pensje i nie stać by kogoś było na drogi wynajem.
A teraz coś o: inflacji i gospodarce w Polsce.
Inflacja jest w Polsce większa dlatego ( i deficyt budżetowy też ), ponieważ rząd za dużo wydaje z budżetu, obciążając go. I przez to są wyższe ceny za usługi i towary.
Inna rzecz to słabnący ZŁOTY, który traci na wartości i np. 500 plus z programu rządowego to już jest marna kwota i rodziny które otrzymują te pieniądze nie odczuwają tego znacznie. Bo, drogo jest niemal wszędzie, dzieci dużo kosztują i utrzymanie jednego dziecka kosztuje sporo. Jeżeli rodzic chce zapewnić dziecku normalne warunki rozwoju, zapewnić rozrywki, poza tym ubranie, wyżywienie, koszty za szkołę, to 500 zł. może być i tak za mało.
Więc, z samego świadczenia od rządu raczej żadna rodzina się nie utrzyma. Muszą rodzice albo rodzic pracować, żeby w pełni zapewnić dzieciom dobre warunki bytowe i rozwoju.
Są też oczywiście inne świadczenia z pomocy socjalnej dla rodzin, ale tego nie ma wiele, bo, pomoc socjalna pomaga tylko minimalnie i tyle ile może.
Więc z samych świadczeń socjalnych też żadna rodzina by nie wyżyła w Polsce. A poza tym nie mogą często rodziny przez całe życie żyć tylko na koszt państwa, bo to zwiększa obciażenie budżetu, co może doprowadzić do pęknięcia budżetu. Rząd też nie może cały czas podnosić podatków i szukać podatków, bo wtedy by okradał ludzi z uczciwej pracy i ludziom by się przestało opłacać pracować normalnie, na umowie o prace, gdyż byliby okradani ze sporych podatków.
A system emerytalny w Polsce jest też od lat niezbyt dobry, żeby nie powiedzieć, fatalny... Ludziom się w pewnym momencie przestanie opłacać pracować legalnie w tym kraju, bo będą okradani z uczciwie zarobionej pensji.
To tylko zwiększy "szarą strefę" do której dużo ludzi będzie uciekało i tam będą pracowali albo w ogóle bez umów ( o ile jeszcze trafią na uczciwych pracodawców ), albo będą to umowy o prace, ale nadal, tzw. "śmieciowie" od których nie będzie opłacany normalny podatek ( o ile w ogóle będzie opłacany ), tylko będzie to niski podatek i niskie składki, opłacalne dla pracodawców i pracowników.
Zresztą i tak już jest i wcześniej też była SZARA STREFA na rynku pracy, bo rząd i poprzednie rządy też za duzo zabierały pracodawcom. Koszty pracy są w Polsce za wysokie od lat ( i nie ma woli rządu, szczerej woli, żeby obniżyć znacznie wszystkim pracodawcom koszty pracy, jak i każdy podatek ). Bo obniżenie kosztów pracy i podatków w Polsce wiązałoby się z dużo mniejszymi wpływami do budżetu, a to nie leży rządowi, nigdy.
Jestem sobie.