18-02-2021, 13:44
Czytam te komentarze pod artykułami o " reklamach spółek skarbu państwa w mediach" na niektórych stronach, na przykład na Antyweb.
Oczywiście ludziom wyszło że kiedyś było tak samo tylko ze w drugą stronę...
Już analizując kwoty na poszczególne media i porównując z na przykład Gazetą Wyborczą w skali roku różnice są rzędu 20 razy. Jak zestawić to z proporcją kwota/zasięg ( nakład/wyświetlenia strony/ cyfrowe abonament) to trzeba by to przemnożyć razy kilka.
Jakie kwoty spółki skarbu państwa miały wydawać na reklamę w 2010 roku jak spora część mediów "pisowskich" nawet nie istniała, spora cześć powstała po 2011 roku.
Jakie kwoty miała otrzymywać na reklamę na przykład Gazeta Polska za rządów PO z nakładami rzędu kilkunastu tysięcy egzemplarzy? Nieadekwatne do pozycji rynkowej?
Czy już nikt zupełnie w tym kraju nie pamięta że PIS krytykował faworyzowanie mediów poprzez finansowanie spółek skarbu państwa i obiecywał coś zupełnie przeciwnego niż robi od 5 lat? Obiecywali jak byli w opozycji, obiecywali jak już zaczęli rządzić i nawet później już w czasie kiedy poszło to w stronę całkowitego faworyzowania. Kiedyś wykłócali się o kwotę rzędu miliona złotych reklamy i to przecież nie jednorazowej.
Czy już wszyscy cierpią na jakąś formę amnezji? Czy już na prawdę wszyscy stali się pewnego rodzaju "daltonistami" i cierpią na chorobę "wszystko to samo" ?
Oczywiście ludziom wyszło że kiedyś było tak samo tylko ze w drugą stronę...
Już analizując kwoty na poszczególne media i porównując z na przykład Gazetą Wyborczą w skali roku różnice są rzędu 20 razy. Jak zestawić to z proporcją kwota/zasięg ( nakład/wyświetlenia strony/ cyfrowe abonament) to trzeba by to przemnożyć razy kilka.
Jakie kwoty spółki skarbu państwa miały wydawać na reklamę w 2010 roku jak spora część mediów "pisowskich" nawet nie istniała, spora cześć powstała po 2011 roku.
Jakie kwoty miała otrzymywać na reklamę na przykład Gazeta Polska za rządów PO z nakładami rzędu kilkunastu tysięcy egzemplarzy? Nieadekwatne do pozycji rynkowej?
Czy już nikt zupełnie w tym kraju nie pamięta że PIS krytykował faworyzowanie mediów poprzez finansowanie spółek skarbu państwa i obiecywał coś zupełnie przeciwnego niż robi od 5 lat? Obiecywali jak byli w opozycji, obiecywali jak już zaczęli rządzić i nawet później już w czasie kiedy poszło to w stronę całkowitego faworyzowania. Kiedyś wykłócali się o kwotę rzędu miliona złotych reklamy i to przecież nie jednorazowej.
Czy już wszyscy cierpią na jakąś formę amnezji? Czy już na prawdę wszyscy stali się pewnego rodzaju "daltonistami" i cierpią na chorobę "wszystko to samo" ?