23-01-2021, 14:25
" Płaczki" najpierw występują przeciwko pomawianiu a później wyskakują z pomówieniem odnośnie Krysiaka że ten dodał ten post w zemście za to że stracił pracę w TVP w 2015 roku. Oczywiście jak to dokładnie było z tą utratą pracy to prześlizgują się po tym jak po maśle. Bo przecież nie dlatego że pan Jacek Kurski robił czystkę żeby się zmieścili wszyscy jego pracownicy z właściwych mediów, z takiego nadania.
https://natemat.pl/335379,kim-jest-piotr...cza-wywiad
Obrońcy bezgranicznej wolności słowa ale jeśli chodzi o książkę Krysiaka na temat Edyty Górniak której sąd zabronił bo znajomi nie wydawali Górniak pochlebnych recenzji już porzucają te wspaniałe ideę i jest wykorzystywana do zdyskredytowania Krysiaka. Żeby jeszcze facet podał tam nieprawdę.
Także wiecie, jest właściwe pomawianie dla którego robi się wyjątek i wtedy chodzi o " odkrywanie prawdy", " dziennikarską robotę", " ludzie mają prawo wiedzieć" i niewłaściwe pomawianie które jest selektywnie dobierane do osoby, do środowiska.
Jest odpowiednie zwalnianie pracowników mediów od dziennikarzy, prowadzących, wydawców aż po sprzątaczkę bo to jest "uzdrowienie mediów publicznych" i niewłaściwe zwalnianie naruszające wartości i standardy bo akurat chodzi o kogoś innego. Jest właściwe wnioskowanie, interpretowanie oraz łączenie wątków nawet odległych, właściwe cofanie się 5 czy 6 lat wstecz żeby podać niby motyw, nie zabronisz nam bo Cię nazwiemy komunistą i tam się dorzuci jakiś cytat z Orwella chyba że przeciwko nam to już zmienia postać rzeczy. Wtedy się nadymamy, płaczemy, idziemy do sądu, trzeba poinformować widzów jaka nam się dzieje krzywda plus naiwna opowiastka o "dobrych ludziach" i "złych ludziach". Tak mnie przekonujecie że biorę chusteczkę i zaraz zacznę szlochać razem z Wami.
https://natemat.pl/335379,kim-jest-piotr...cza-wywiad
Obrońcy bezgranicznej wolności słowa ale jeśli chodzi o książkę Krysiaka na temat Edyty Górniak której sąd zabronił bo znajomi nie wydawali Górniak pochlebnych recenzji już porzucają te wspaniałe ideę i jest wykorzystywana do zdyskredytowania Krysiaka. Żeby jeszcze facet podał tam nieprawdę.
Także wiecie, jest właściwe pomawianie dla którego robi się wyjątek i wtedy chodzi o " odkrywanie prawdy", " dziennikarską robotę", " ludzie mają prawo wiedzieć" i niewłaściwe pomawianie które jest selektywnie dobierane do osoby, do środowiska.
Jest odpowiednie zwalnianie pracowników mediów od dziennikarzy, prowadzących, wydawców aż po sprzątaczkę bo to jest "uzdrowienie mediów publicznych" i niewłaściwe zwalnianie naruszające wartości i standardy bo akurat chodzi o kogoś innego. Jest właściwe wnioskowanie, interpretowanie oraz łączenie wątków nawet odległych, właściwe cofanie się 5 czy 6 lat wstecz żeby podać niby motyw, nie zabronisz nam bo Cię nazwiemy komunistą i tam się dorzuci jakiś cytat z Orwella chyba że przeciwko nam to już zmienia postać rzeczy. Wtedy się nadymamy, płaczemy, idziemy do sądu, trzeba poinformować widzów jaka nam się dzieje krzywda plus naiwna opowiastka o "dobrych ludziach" i "złych ludziach". Tak mnie przekonujecie że biorę chusteczkę i zaraz zacznę szlochać razem z Wami.