18-01-2021, 13:25
To chyba telewizja " publiczna" będzie miała swoją nową, ulubioną scenkę do zapętlania i pokazywania, tak z 150 razy znając ich standardy.
https://www.wprost.pl/polityka/10410012/...iecku.html
Poprzednie scenki chyba się już wszystkim przejadły, w tym raczej też wiernym widzom telewizji " publicznej" przynajmniej te z Donaldem Tuskiem.
Spodziewam się serialu pt " przepuścić przez wszelkie programy polityczne i publicystyczne nadawane od rana do wieczora" w telewizji " publicznej".
Może być tak że tym samym paradoksalnie widzowie nasłuchają się niemieckiego o wiele bardziej niż w innych telewizjach czy w ogóle mediach także tych zagranicznych, również tych też tzw wrogich.
Tak za rok, mniej więcej o tej porze co trzecia babcia i co trzeci dziadek w naszym kraju będą w stanie zacytować z pamięci Donalda Tuska po niemiecku, nawet i z akcentem. Choćby jeden ustęp.
Zostanie zapewne też odkopany "dziadek z Wermachtu" i może nawet te zdjęcia jakiegoś SS-mana z czasów II wojny który ma być tym dziadkiem czy tam innym przodkiem ale że to akurat nie on to mało ważne.
https://www.wprost.pl/polityka/10410012/...iecku.html
Poprzednie scenki chyba się już wszystkim przejadły, w tym raczej też wiernym widzom telewizji " publicznej" przynajmniej te z Donaldem Tuskiem.
Spodziewam się serialu pt " przepuścić przez wszelkie programy polityczne i publicystyczne nadawane od rana do wieczora" w telewizji " publicznej".
Może być tak że tym samym paradoksalnie widzowie nasłuchają się niemieckiego o wiele bardziej niż w innych telewizjach czy w ogóle mediach także tych zagranicznych, również tych też tzw wrogich.
Tak za rok, mniej więcej o tej porze co trzecia babcia i co trzeci dziadek w naszym kraju będą w stanie zacytować z pamięci Donalda Tuska po niemiecku, nawet i z akcentem. Choćby jeden ustęp.
Zostanie zapewne też odkopany "dziadek z Wermachtu" i może nawet te zdjęcia jakiegoś SS-mana z czasów II wojny który ma być tym dziadkiem czy tam innym przodkiem ale że to akurat nie on to mało ważne.