Kenia naśmiewa się z obrazków w USA
https://www.donald.pl/sortownia/wHTk9njs...-republika
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/...ktora.html
Ponoć większość służb mundurowych w USA podlega pod urzędującego prezydenta którym był wtedy jeszcze Donald Trump i to on podejmuje ostateczną decyzję. Straż Narodowa i SWAT przybyły na Kapitol dopiero wtedy jak taką decyzję podjął Trump.
Jeśli chodzi o tą tzw. Capitol Police to liczy sobie ona ok. 1.9 osób co nie oznacza że tyle ich znajduje się wewnątrz i naokoło Capitolu. Znajdują się rozsiani po całym stanie Waszyngton a czasami także i w innych częściach USA żeby ochraniać polityków. Część osób znajdowała się na urlopie.
Z tego co opowiadało do tej pory kilka osób z Capitol Police odradza im się użycia broni przeciwko tłumowi. Mogę jedynie wyciągnąć broń z kabury i odstraszać. Na szkoleniach mówi im się że jak wykona się strzał w kierunku jednej osoby i ją postrzeli to pozostałe mogą się rzucić na funkcjonariusza z większą agresją i wtedy będzie musiał nadal do nich strzelać, jeśli tego nie zrobi wyrządzą mu krzywdę. Dodają że od tego typu akcji są jednostki specjalne. Według różnych doświadczeń i obserwacji tego typu zachowania wywołują prawdziwą jatkę.
Właśnie te jednostki śmiertelnie postrzeliły tą jedną kobietę która później zmarła w szpitalu. Pozostałe zmarły z powodu zawału bądź udaru, do tego ostatnio zmarł jeden policjant w wyniku pobicia i obrażeń.
Z dwojga złego lepsze już takie ujęcia i żarty z nich niż stos trupów.
Nie obędzie się jednak bez wyciąganięcia odpowiedzialności i ktoś zapewne zostanie zwolniony.
https://www.donald.pl/sortownia/wHTk9njs...-republika
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/...ktora.html
Ponoć większość służb mundurowych w USA podlega pod urzędującego prezydenta którym był wtedy jeszcze Donald Trump i to on podejmuje ostateczną decyzję. Straż Narodowa i SWAT przybyły na Kapitol dopiero wtedy jak taką decyzję podjął Trump.
Jeśli chodzi o tą tzw. Capitol Police to liczy sobie ona ok. 1.9 osób co nie oznacza że tyle ich znajduje się wewnątrz i naokoło Capitolu. Znajdują się rozsiani po całym stanie Waszyngton a czasami także i w innych częściach USA żeby ochraniać polityków. Część osób znajdowała się na urlopie.
Z tego co opowiadało do tej pory kilka osób z Capitol Police odradza im się użycia broni przeciwko tłumowi. Mogę jedynie wyciągnąć broń z kabury i odstraszać. Na szkoleniach mówi im się że jak wykona się strzał w kierunku jednej osoby i ją postrzeli to pozostałe mogą się rzucić na funkcjonariusza z większą agresją i wtedy będzie musiał nadal do nich strzelać, jeśli tego nie zrobi wyrządzą mu krzywdę. Dodają że od tego typu akcji są jednostki specjalne. Według różnych doświadczeń i obserwacji tego typu zachowania wywołują prawdziwą jatkę.
Właśnie te jednostki śmiertelnie postrzeliły tą jedną kobietę która później zmarła w szpitalu. Pozostałe zmarły z powodu zawału bądź udaru, do tego ostatnio zmarł jeden policjant w wyniku pobicia i obrażeń.
Z dwojga złego lepsze już takie ujęcia i żarty z nich niż stos trupów.
Nie obędzie się jednak bez wyciąganięcia odpowiedzialności i ktoś zapewne zostanie zwolniony.