18-12-2020, 10:58
Pamiętam jaki podniósł się krzyk jak Gersdorf powiedziała że 10 tys. brutto miesięcznie w stolicy dla sędziego nie pozwala na wiele.
Tutaj poza pensją podstawową, sędziowie nowej Krajowej Rady Sądownictwa wyciągają dodatkowe diety.
https://www.rmf24.pl/raporty/raport-bata...Id,4934805
Niektórzy w 5 miesięcy wyciągnęli 160 tys. dodatkowych złotych, z samych diet, rekordzista w ciągu jednego miesiąca zarobił ponad 22 tys. złotych
Jakby tego było mało w KRS jest Arkadiusz Mularczyk czyli polityk w dodatku czynny bo pełni przecież funkcje związane z polityką. Arkadiusz Mularczyk dorobił sobie średnio po ponad 15 tys. miesięcznie z tytułu diety.
Sędziowie KRS mają jakieś dodatkowe posiedzenia na które postronne osoby choćby dziennikarze nie mają wstępu, powstają z nich jakieś zdawkowe nazwijmy to raporty. Zamiast większej transparentności mamy mniejszą. Tak faktycznie, dokładnie nie wiadomo nad czym Ci sędziowie razem z politykami dokładnie radzą, wygląda na to że ustalają taktykę odnośnie sędziów którzy się buntują oraz wszelkich zastrzeżeń, nieprawidłowości zgłaszanych przez środowiska prawnicze czy na przykład różne organy międzynarodowe, UE, KE, TSUE itd. Owocem tych posiedzeń są najprawdopodobniej różne komunikaty rządowe, partii rządowej i koalicjantów oraz to co jest wyświetlane w TVP w zakresie tematu. Najczęściej te mówione trochę prawniczym językiem gdzie odbiorca do końca nie rozumie ale wydaje mu się że wszystko jest w porządku oraz te linie dość emocjonalne które bardziej trafiają w niektóre gusta.
Według niektórych Arkadiusz Mularczyk ma być pośrednikiem między KRS a Nowogrodzka czyli Kaczyńskim i jego otoczeniem.
Od rzecznika nowej KRS ciężko cokolwiek konkretnego się dowiedzieć. Bardziej wolą to załatwiać drogą mailową czy wysłaniem stanowiska na kartce nie odpowiadając na wszystkie pytania. Zasłaniają się prawem przyjętym przez partie rządzącą. Jeśli pojawiają się kolejne pytania, wątpliwości bez względu czy te same czy to nowe to powtarzają procedurę z tą samą treścią tylko inaczej datowaną.
Polacy są tak zorientowani w tej sprawie że jakiejś części wydaje mi się że ta KRS to jest tak naprawdę stara KRS z sędziami z " nadzwyczajnej kasty" i dopiero Zbigniew Ziobro musi się za nich wziąć bo na razie mu nie pozwolono. Tak że ta sprawa z dietami, tajnymi posiedzeniami i wszelkim wątpliwościami w ich mniemaniu idzie na konto "starej kasty".
Jakaś inna część coś tam kojarzy że to jest nowa KRS ale o sposobie jej wybrania i legalności to nie bardzo ma pojęcie, co ona wypuści jakiś komunikat to przyjmują jako fakt który broni się sam z siebie, przez to że jest nowa, nieupolityczniona KRS bo tak im powiedziano.
Tutaj poza pensją podstawową, sędziowie nowej Krajowej Rady Sądownictwa wyciągają dodatkowe diety.
https://www.rmf24.pl/raporty/raport-bata...Id,4934805
Niektórzy w 5 miesięcy wyciągnęli 160 tys. dodatkowych złotych, z samych diet, rekordzista w ciągu jednego miesiąca zarobił ponad 22 tys. złotych
Jakby tego było mało w KRS jest Arkadiusz Mularczyk czyli polityk w dodatku czynny bo pełni przecież funkcje związane z polityką. Arkadiusz Mularczyk dorobił sobie średnio po ponad 15 tys. miesięcznie z tytułu diety.
Sędziowie KRS mają jakieś dodatkowe posiedzenia na które postronne osoby choćby dziennikarze nie mają wstępu, powstają z nich jakieś zdawkowe nazwijmy to raporty. Zamiast większej transparentności mamy mniejszą. Tak faktycznie, dokładnie nie wiadomo nad czym Ci sędziowie razem z politykami dokładnie radzą, wygląda na to że ustalają taktykę odnośnie sędziów którzy się buntują oraz wszelkich zastrzeżeń, nieprawidłowości zgłaszanych przez środowiska prawnicze czy na przykład różne organy międzynarodowe, UE, KE, TSUE itd. Owocem tych posiedzeń są najprawdopodobniej różne komunikaty rządowe, partii rządowej i koalicjantów oraz to co jest wyświetlane w TVP w zakresie tematu. Najczęściej te mówione trochę prawniczym językiem gdzie odbiorca do końca nie rozumie ale wydaje mu się że wszystko jest w porządku oraz te linie dość emocjonalne które bardziej trafiają w niektóre gusta.
Według niektórych Arkadiusz Mularczyk ma być pośrednikiem między KRS a Nowogrodzka czyli Kaczyńskim i jego otoczeniem.
Od rzecznika nowej KRS ciężko cokolwiek konkretnego się dowiedzieć. Bardziej wolą to załatwiać drogą mailową czy wysłaniem stanowiska na kartce nie odpowiadając na wszystkie pytania. Zasłaniają się prawem przyjętym przez partie rządzącą. Jeśli pojawiają się kolejne pytania, wątpliwości bez względu czy te same czy to nowe to powtarzają procedurę z tą samą treścią tylko inaczej datowaną.
Polacy są tak zorientowani w tej sprawie że jakiejś części wydaje mi się że ta KRS to jest tak naprawdę stara KRS z sędziami z " nadzwyczajnej kasty" i dopiero Zbigniew Ziobro musi się za nich wziąć bo na razie mu nie pozwolono. Tak że ta sprawa z dietami, tajnymi posiedzeniami i wszelkim wątpliwościami w ich mniemaniu idzie na konto "starej kasty".
Jakaś inna część coś tam kojarzy że to jest nowa KRS ale o sposobie jej wybrania i legalności to nie bardzo ma pojęcie, co ona wypuści jakiś komunikat to przyjmują jako fakt który broni się sam z siebie, przez to że jest nowa, nieupolityczniona KRS bo tak im powiedziano.