13-08-2020, 17:23
Maksym protestuje w Warszawie przeciwko reżimowi Łukaszenki chcąc skłonić Unie Europejską do interwencji, chodzi tu o sankcje na Białoruś.
https://wiadomosci.wp.pl/warszawa-maksym...323148929v
Unia europejska śle wyrazy oburzenia, odezwy by nie prześladować, głosy zaniepokojenia ale raczej nic więcej nie zrobi. Może odbędzie się jakaś debata w Parlamencie czy w innym miejscu na temat sytuacji na Białorusi ale raczej nie liczył bym na coś więcej.
Wydaje mi się że Unia Europejska obawia się kilku rzeczy. Raz że sankcjami pchnie Białoruś Łukaszenki z powrotem w ramiona Putina gdzie jakiś czas temu Łukaszenka kierował się ale w swoim stylu bardziej na Zachód więc cały wcześniejszy wysiłek poszedł by ma marne. Dwa że Niemcy i Francja stawiają bardziej na reset relacji z Rosją, robienie wspólnych udanych interesów a sankcje na Białoruś to było by mieszanie się w jego strefę wpływów. Francja i Niemcy stwierdziły że potrzebują porozumienia z Putinem w pewnym sprawach jako przeciwwagi dla USA Donalda Trumpa. Nie chcą się skazać na bez alternatywny kurs który Trump z pewnością by wykorzystał dyktując aż za bardzo swoje warunki.
Niewykluczone jest również to że Unia Europejska większym zaangażowaniem doprowadziła by do powtórki z pomarańczowej rewolucji w Ukrainie która pchnęła ten kraj w jeszcze większe kłopoty, kryzys ekonomiczny i uzależniła za bardzo od Rosji.
Innym z ważnych powodów może być również to że UE nie czuje się obecnie specjalnie silna ekonomicznie w związku ze spadkiem produkcji i dalszą niepewnością związaną z korona wirusem który ma jeszcze sobie potrwać przynajmniej z 16 miesięcy według ostatnich przewidywań.
https://wiadomosci.wp.pl/warszawa-maksym...323148929v
Unia europejska śle wyrazy oburzenia, odezwy by nie prześladować, głosy zaniepokojenia ale raczej nic więcej nie zrobi. Może odbędzie się jakaś debata w Parlamencie czy w innym miejscu na temat sytuacji na Białorusi ale raczej nie liczył bym na coś więcej.
Wydaje mi się że Unia Europejska obawia się kilku rzeczy. Raz że sankcjami pchnie Białoruś Łukaszenki z powrotem w ramiona Putina gdzie jakiś czas temu Łukaszenka kierował się ale w swoim stylu bardziej na Zachód więc cały wcześniejszy wysiłek poszedł by ma marne. Dwa że Niemcy i Francja stawiają bardziej na reset relacji z Rosją, robienie wspólnych udanych interesów a sankcje na Białoruś to było by mieszanie się w jego strefę wpływów. Francja i Niemcy stwierdziły że potrzebują porozumienia z Putinem w pewnym sprawach jako przeciwwagi dla USA Donalda Trumpa. Nie chcą się skazać na bez alternatywny kurs który Trump z pewnością by wykorzystał dyktując aż za bardzo swoje warunki.
Niewykluczone jest również to że Unia Europejska większym zaangażowaniem doprowadziła by do powtórki z pomarańczowej rewolucji w Ukrainie która pchnęła ten kraj w jeszcze większe kłopoty, kryzys ekonomiczny i uzależniła za bardzo od Rosji.
Innym z ważnych powodów może być również to że UE nie czuje się obecnie specjalnie silna ekonomicznie w związku ze spadkiem produkcji i dalszą niepewnością związaną z korona wirusem który ma jeszcze sobie potrwać przynajmniej z 16 miesięcy według ostatnich przewidywań.