Mamy nowy rekord dzienny nowych przypadków koronawirusa czyli 809 przypadków
https://www.medonet.pl/koronawirus/koron...11872.html
Cytat: "Proszę zobaczyć, jak świetnie poradzili sobie Włosi. Jeśli ktoś wpuści do sklepu klienta bez maseczki, na sklep nakłada się 30 dni kwarantanny, a na klienta – 400 euro kary. Proszę mi wierzyć, tam każdy sklep pilnuje, żeby klient miał założoną maseczkę - tłumaczy lek. Łukasz Durajski. - To dlaczego nasza władza nie potrafi tego wyegzekwować? Liczba zakażonych "pobiła" dziś dwa rekordy: 809 nowych przypadków w ciągu doby i ponad 50 tys. zachorowań w ciągu całej pandemii.
Chyba znam odpowiedź na to pytanie. Kiedy obostrzeń i kar było więcej to ludzie byli bardziej niezadowoleni, wkurzeni czy ciskali gromami w internecie w konkretnym kierunku i poparcie prezydentowi Andrzejowi Dudzie czy samemu PISowi w sondażach zaczęło spadać. Są partie które na tym oburzeniu są wstanie zwiększyć swoje poparcie i to tym razem oni wtedy są " obrońcami ludu" a obecna partia rządząca " awansuje" do rangi ciemiężców.
Chyba rzeczywiście musi się u nas stać to samo co swego czasu we Włoszech i w Hiszpanii kiedy mieli największy kryzys a ich służba zdrowia sobie nie radziła żeby do wszystkich naprawdę dotarło co się dzieje.
Coś mi się jednak wydaje że niektóre przypadki to są wręcz tak oporne że nawet jakby sami zachorowali i wylądowali w szpitalu w ciężkim stanie to najprawdopodobniej będą twierdzić że chorują na grypę albo dopadło ich coś innego ale na pewno nie covid. Już nie wspominając o tym żeby kiedykolwiek do nich dotarło że mogą być nosicielami dla słabszych jednostek.
https://www.medonet.pl/koronawirus/koron...11872.html
Cytat: "Proszę zobaczyć, jak świetnie poradzili sobie Włosi. Jeśli ktoś wpuści do sklepu klienta bez maseczki, na sklep nakłada się 30 dni kwarantanny, a na klienta – 400 euro kary. Proszę mi wierzyć, tam każdy sklep pilnuje, żeby klient miał założoną maseczkę - tłumaczy lek. Łukasz Durajski. - To dlaczego nasza władza nie potrafi tego wyegzekwować? Liczba zakażonych "pobiła" dziś dwa rekordy: 809 nowych przypadków w ciągu doby i ponad 50 tys. zachorowań w ciągu całej pandemii.
Chyba znam odpowiedź na to pytanie. Kiedy obostrzeń i kar było więcej to ludzie byli bardziej niezadowoleni, wkurzeni czy ciskali gromami w internecie w konkretnym kierunku i poparcie prezydentowi Andrzejowi Dudzie czy samemu PISowi w sondażach zaczęło spadać. Są partie które na tym oburzeniu są wstanie zwiększyć swoje poparcie i to tym razem oni wtedy są " obrońcami ludu" a obecna partia rządząca " awansuje" do rangi ciemiężców.
Chyba rzeczywiście musi się u nas stać to samo co swego czasu we Włoszech i w Hiszpanii kiedy mieli największy kryzys a ich służba zdrowia sobie nie radziła żeby do wszystkich naprawdę dotarło co się dzieje.
Coś mi się jednak wydaje że niektóre przypadki to są wręcz tak oporne że nawet jakby sami zachorowali i wylądowali w szpitalu w ciężkim stanie to najprawdopodobniej będą twierdzić że chorują na grypę albo dopadło ich coś innego ale na pewno nie covid. Już nie wspominając o tym żeby kiedykolwiek do nich dotarło że mogą być nosicielami dla słabszych jednostek.