Obietnice Rafała Trzaskowskiego
https://demagog.org.pl/analizy-obietnic/...prawdzamy/
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/...otych.html
Izabela Leszczyna na antenie radia oświadczyła że koszt obietnic Trzaskowskiego to kilkadziesiąt miliardów złotych.
Dla przykładu budżet kancelarii prezydenta z ostatnich 4 lat wyniósł w sumie 880 mln złotych więc średnio na rok wychodzi 220 mln złotych.
Żeby chcieć spełnić nawet nie wszystko a większość z tego licząc że łączny koszt wynosi rzeczywiście te kilkadziesiąt miliardów złotych jak mniemam w ciągu 5 lat prezydent potrzebuje innych środków czyli z Sejmu gdzie wiadomo że partia konkurencyjna ma większość i może sobie robić co chce. Szczerze mówiąc wątpię że Sejm będzie chciał mu cokolwiek zrealizować jeśli Rafał Trzaskowski wyszedł by z jakaś inicjatywą, najprędzej będą się blokować i robić na złość. To co jest bardziej prawdopodobne to taki scenariusz że Zjednoczona Prawica weźmie sobie jakiś postulat Trzaskowskiego, napisze ustawę, przygotuje środki żeby zgarnąć laur wdzięczności. Wtedy będą mogli sobie stwierdzić że wykonują obietnice Trzaskowskiego za niego a on właściwie nic nie robi. Jak nie podpisze takiej ustawy to będą mogli powiedzieć i tak zapewne zrobią że jest przeciwko własnemu pomysłowi.
Pomijam już choćby to że kandydaci na prezydenta wiedzą że nie spełnią wszystkich obietnic tylko celowo licytują zbyt wysoko żeby próbować zaspokoić jak najwięcej grup społecznych. Prezydent Andrzej Duda nie spełnił wszystkich przez 5 lat i tak najprędzej było by i tutaj.
Chociaż ja w dalszym ciągu wątpię że Trzaskowski zostanie prezydentem.
https://demagog.org.pl/analizy-obietnic/...prawdzamy/
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/...otych.html
Izabela Leszczyna na antenie radia oświadczyła że koszt obietnic Trzaskowskiego to kilkadziesiąt miliardów złotych.
Dla przykładu budżet kancelarii prezydenta z ostatnich 4 lat wyniósł w sumie 880 mln złotych więc średnio na rok wychodzi 220 mln złotych.
Żeby chcieć spełnić nawet nie wszystko a większość z tego licząc że łączny koszt wynosi rzeczywiście te kilkadziesiąt miliardów złotych jak mniemam w ciągu 5 lat prezydent potrzebuje innych środków czyli z Sejmu gdzie wiadomo że partia konkurencyjna ma większość i może sobie robić co chce. Szczerze mówiąc wątpię że Sejm będzie chciał mu cokolwiek zrealizować jeśli Rafał Trzaskowski wyszedł by z jakaś inicjatywą, najprędzej będą się blokować i robić na złość. To co jest bardziej prawdopodobne to taki scenariusz że Zjednoczona Prawica weźmie sobie jakiś postulat Trzaskowskiego, napisze ustawę, przygotuje środki żeby zgarnąć laur wdzięczności. Wtedy będą mogli sobie stwierdzić że wykonują obietnice Trzaskowskiego za niego a on właściwie nic nie robi. Jak nie podpisze takiej ustawy to będą mogli powiedzieć i tak zapewne zrobią że jest przeciwko własnemu pomysłowi.
Pomijam już choćby to że kandydaci na prezydenta wiedzą że nie spełnią wszystkich obietnic tylko celowo licytują zbyt wysoko żeby próbować zaspokoić jak najwięcej grup społecznych. Prezydent Andrzej Duda nie spełnił wszystkich przez 5 lat i tak najprędzej było by i tutaj.
Chociaż ja w dalszym ciągu wątpię że Trzaskowski zostanie prezydentem.