Rafał Trzaskowski odcina się od Donalda Tuska, ostatnio też nawet zaczął go krytykować. Chodzi o kwestie braku większej polityki socjalnej za rządów PO, w latach 2007-2015 oraz podniesienie wieku emerytalnego
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020..._najnowsze
https://natemat.pl/313627,trzaskowski-sz...robil-blad
Bardziej bym to rozpatrywał w kontekście II tury i z perspektywy kalkulacji politycznych. Należy pamiętać że odbywa się walka o wyborców Konfederacji, Szymona Hołowni i reszty. Raczej sztab Rafała Trzaskowskiego zdaje sobie sprawę że w obecnej sytuacji, w momencie kiedy zostało tylko dwóch kandydatów jego wyborcy tym się nie zniechęcą i na niego zagłosują mimo takiego stanowiska, przed I turą mogło by to być ryzykowne i jakaś część mogła by przenieść swoje poparcie na kogoś innego. Szansa na to że ktoś z tylko tego powodu, przez jedną czy drugą wypowiedź z tej grupy wyborców, nie pójdzie do głosowania jest minimalna albo nawet czysto teoretyczne.
Z drugiej strony to co najbardziej skłaniało część wyborców Konfederacji do zagłosowania na Trzaskowskiego to było podejście bardziej wolno rynkowe, przynajmniej to było w stanie spowodować że zaczęli go brać pod uwagę, jednak to jest jednak tylko 6.7 % głosów z czego i tak wiele osób z tej grupy mimo takiego a nie innego podejścia Trzaskowskiego do wieku emerytowanego, programów socjalnych i tak by go nie poparła, więcej tak naprawdę jest do stracenia. Zdecydowanie więcej głosów Trzaskowski mógłby stracić gdyby dajmy na to powiedział że cofa wszystkie programy socjalne PISu i prezydenta ze sztandarowym 500 +, to samo o wieku emerytalnym.
Nasze społeczeństwo jest głównie socjalne, ekonomi zbytnio nie rozumie, nie bardzo chce się interesować nią, historie PRLu również od strony ekonomiczno-socjalnej, takiego a nie innego wpływu zna od tej strony którą jej przedstawiło PZPR i media komunistyczne oraz zostało pociągnięte przez spadkobierczynie- SLD, najpierw Porozumienie Centrum, później PIS, niektóre nieistniejące już ugrupowania i ruchy społeczne wchodzące w skład rządzącej niegdyś AWS oraz przez pewną część Solidarności, choćby tej obecnie działającej na której czele stoi Piotr Duda. Trzeba jeszcze wymienić tzw "Nową Lewice" z tych którzy propagują taki a nie inny obraz. Głównie to polega na klepaniu jednych i tych samych krótkich tekstów z których części przeszła też do pop kultury.
Jak się nie udało tego wytłumaczyć większej części społeczeństwa w ciągu ostatnich ponad 40 lat i nawet nie pomogły silne nastroje antykomunistyczne włącznie z samą nienawiścią które nie raz utrzymują się do dzisiaj to pewnie już się nie uda.
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020..._najnowsze
https://natemat.pl/313627,trzaskowski-sz...robil-blad
Bardziej bym to rozpatrywał w kontekście II tury i z perspektywy kalkulacji politycznych. Należy pamiętać że odbywa się walka o wyborców Konfederacji, Szymona Hołowni i reszty. Raczej sztab Rafała Trzaskowskiego zdaje sobie sprawę że w obecnej sytuacji, w momencie kiedy zostało tylko dwóch kandydatów jego wyborcy tym się nie zniechęcą i na niego zagłosują mimo takiego stanowiska, przed I turą mogło by to być ryzykowne i jakaś część mogła by przenieść swoje poparcie na kogoś innego. Szansa na to że ktoś z tylko tego powodu, przez jedną czy drugą wypowiedź z tej grupy wyborców, nie pójdzie do głosowania jest minimalna albo nawet czysto teoretyczne.
Z drugiej strony to co najbardziej skłaniało część wyborców Konfederacji do zagłosowania na Trzaskowskiego to było podejście bardziej wolno rynkowe, przynajmniej to było w stanie spowodować że zaczęli go brać pod uwagę, jednak to jest jednak tylko 6.7 % głosów z czego i tak wiele osób z tej grupy mimo takiego a nie innego podejścia Trzaskowskiego do wieku emerytowanego, programów socjalnych i tak by go nie poparła, więcej tak naprawdę jest do stracenia. Zdecydowanie więcej głosów Trzaskowski mógłby stracić gdyby dajmy na to powiedział że cofa wszystkie programy socjalne PISu i prezydenta ze sztandarowym 500 +, to samo o wieku emerytalnym.
Nasze społeczeństwo jest głównie socjalne, ekonomi zbytnio nie rozumie, nie bardzo chce się interesować nią, historie PRLu również od strony ekonomiczno-socjalnej, takiego a nie innego wpływu zna od tej strony którą jej przedstawiło PZPR i media komunistyczne oraz zostało pociągnięte przez spadkobierczynie- SLD, najpierw Porozumienie Centrum, później PIS, niektóre nieistniejące już ugrupowania i ruchy społeczne wchodzące w skład rządzącej niegdyś AWS oraz przez pewną część Solidarności, choćby tej obecnie działającej na której czele stoi Piotr Duda. Trzeba jeszcze wymienić tzw "Nową Lewice" z tych którzy propagują taki a nie inny obraz. Głównie to polega na klepaniu jednych i tych samych krótkich tekstów z których części przeszła też do pop kultury.
Jak się nie udało tego wytłumaczyć większej części społeczeństwa w ciągu ostatnich ponad 40 lat i nawet nie pomogły silne nastroje antykomunistyczne włącznie z samą nienawiścią które nie raz utrzymują się do dzisiaj to pewnie już się nie uda.