13-02-2020, 13:19
Platforma Obywatelska wystosowała spot wyborczy po wydarzeniach w Pucku
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/wymiana-...fa/be8ykv5
Cytując wpis na profilu PO nad tym filmikiem :
"PiS znowu odwraca kota ogonem. Przez lata prowadzą przemysł pogardy i nienawiści, by w końcu oburzyć się, że Obywatele wyrażają o nich krytyczne opinie.
Stop tej hipokryzji"
hmmm... " Duda, Ty ch**u!"- to nie jest krytyczna opinia, to kwintesencja tego co się nazywa hejtem. Jeśli nie to tak naprawdę zjawisko hejtu nie istnieje. Na tym swoim radykalizmie PO i kandydatka na prezydenta Małgorzata Kidawa Błońska nie wyjdą dobrze. Nie wyjdą dobrze też na licytowaniu się kto bardziej i więcej wypowiadał się ostro, obrażał, rzucał nieparlamentarnym językiem czy miał bardziej skrajne zachowania. Bo teraz TVP i pewnie nie tylko TVP zaczną pokazywać różne anormalne przykłady z ich tzw "podwórka". Co poleci według mnie?
- Morderstwo Marka Rosiaka i uszkodzenia ciała a i najprawdopodobniej próba zabójstwa innego polityka PIS przez byłego działacza PO. Będzie najprędzej jego wypowiedź o tym że chciał zamordować Jarosława Kaczyńskiego i że go nienawidzi.
- Co bardziej patologiczne a może nawet i wszystkie wypowiedzi czy "pajacowanie" Janusza Palikota zarówno jak był politykiem PO jak i później, jak prowadził własny ruch polityczny. Jest co pokazywać. To jak naśmiewał się ze śmierci ludzi w Smoleńsku. W końcu po którejś takiej akcji sama Platforma się go pozbyła. On przekraczał już wszelkie granice i zachowywał się jak pospolity hejter.
- Wulgarny, werbalny atak na reporterkę TVP która poszła do grupy KODu i sklął ją od góry do dołu Franciszek Jagielski ps " Farmazon". Tego co wygadywał nie chce nawet cytować.
- Część tych niby to występów satyrycznych łamane na performenców Klaudii Jachiry które są częściej odbierane jako przekraczanie granicy lub przynajmniej na styku tej granicy tego co można a co nie można. Gdyby była tylko satyryczką, to może jeszcze by się to jakoś obroniło a przynajmniej byłby mniejszy skandal medialny ale kiedy ta satyryczka łączy to jednocześnie z funkcją polityczną to już zmienia postać rzeczy. Politykowi generalnie wolno mniej. Sam ( polityk) nie powinien wystawiać się na strzał. PO nie potrzebuje innej wersji Janusza Palikota
To takie pierwsze z brzegu, mogą być również inne.
Mi się wydaje że PO i przybudówki to wykoncypowali sobie tak : PIS przez lata też był radykalny, manipulowali, nie przyznawali się do błędu jak byli w opozycji a i tak doszli do władzy. Andrzej Duda został prezydentem w 2015 r., PIS a właściwie Zjednoczona Prawica wygrali wybory parlamentarne pod koniec 2015 r. Nie zaszkodziło im to a nawet pomogło.
Z tym że podejrzewam iż PO i doradcy nie uwzględniają wszelkich różnic które sprawiają że nie wyjdzie na to samo. PIS był wtedy po 8 latach w opozycji, PO jest po 4. Zmęczenie rządami PO było wtedy większe.
Liczne programy socjalne które obiecało i wprowadziło PIS, część się jak na razie nie udała, część miała być większa ale jednak mimo wszystko te programy są, część się udała i na nie idzie średnio po kilkadziesiąt miliardów rocznie. PO/ Kidawa Błońska niby zapowiadają pozostawienie ich ale czasami można odnieść wrażenie że niekoniecznie tak sądzą bo jest nie raz rozdźwięk między wypowiedziami ludzi z tego samego środowiska politycznego, zdarzało im się te programy całkowicie krytykować a i mówić że oni je zabiorą lub też przynajmniej zmniejszą. Po prostu PO czy ich przedstawiciele chcą połapać na raz dwa zupełnie inne elektoraty, socjalny i ekonomicznie liberalny, nie raz mówią do jednych a raz do drugich. Chcą utrzymać swoją tradycyjną bazę wyborczą i pozyskać nową, może jakąś część odebrać PISowi.
Drugim może być i najprawdopodobniej jest to że patrząc na 2015 r. i również teraz środowisko PO nie miało aż takie propagandy jaką ma obecnie PIS, prezydent Duda etc. Trzeba powiedzieć że media publiczne a szczególnie TVP Info robią w tym względzie robotę.
Naturalnie są również pomniejsze różnice co nie oznacza że nieistotne i niewidoczne, a jakby zagłębiać się jeszcze w szczegóły to wyszło by ich jeszcze więcej, temat jest bardziej rozleglejszy i nadaje się na jakaś większą, rozbudowaną pracę. Za dużo by trzeba było nad tym siedzieć i pisać.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/wymiana-...fa/be8ykv5
Cytując wpis na profilu PO nad tym filmikiem :
"PiS znowu odwraca kota ogonem. Przez lata prowadzą przemysł pogardy i nienawiści, by w końcu oburzyć się, że Obywatele wyrażają o nich krytyczne opinie.
Stop tej hipokryzji"
hmmm... " Duda, Ty ch**u!"- to nie jest krytyczna opinia, to kwintesencja tego co się nazywa hejtem. Jeśli nie to tak naprawdę zjawisko hejtu nie istnieje. Na tym swoim radykalizmie PO i kandydatka na prezydenta Małgorzata Kidawa Błońska nie wyjdą dobrze. Nie wyjdą dobrze też na licytowaniu się kto bardziej i więcej wypowiadał się ostro, obrażał, rzucał nieparlamentarnym językiem czy miał bardziej skrajne zachowania. Bo teraz TVP i pewnie nie tylko TVP zaczną pokazywać różne anormalne przykłady z ich tzw "podwórka". Co poleci według mnie?
- Morderstwo Marka Rosiaka i uszkodzenia ciała a i najprawdopodobniej próba zabójstwa innego polityka PIS przez byłego działacza PO. Będzie najprędzej jego wypowiedź o tym że chciał zamordować Jarosława Kaczyńskiego i że go nienawidzi.
- Co bardziej patologiczne a może nawet i wszystkie wypowiedzi czy "pajacowanie" Janusza Palikota zarówno jak był politykiem PO jak i później, jak prowadził własny ruch polityczny. Jest co pokazywać. To jak naśmiewał się ze śmierci ludzi w Smoleńsku. W końcu po którejś takiej akcji sama Platforma się go pozbyła. On przekraczał już wszelkie granice i zachowywał się jak pospolity hejter.
- Wulgarny, werbalny atak na reporterkę TVP która poszła do grupy KODu i sklął ją od góry do dołu Franciszek Jagielski ps " Farmazon". Tego co wygadywał nie chce nawet cytować.
- Część tych niby to występów satyrycznych łamane na performenców Klaudii Jachiry które są częściej odbierane jako przekraczanie granicy lub przynajmniej na styku tej granicy tego co można a co nie można. Gdyby była tylko satyryczką, to może jeszcze by się to jakoś obroniło a przynajmniej byłby mniejszy skandal medialny ale kiedy ta satyryczka łączy to jednocześnie z funkcją polityczną to już zmienia postać rzeczy. Politykowi generalnie wolno mniej. Sam ( polityk) nie powinien wystawiać się na strzał. PO nie potrzebuje innej wersji Janusza Palikota
To takie pierwsze z brzegu, mogą być również inne.
Mi się wydaje że PO i przybudówki to wykoncypowali sobie tak : PIS przez lata też był radykalny, manipulowali, nie przyznawali się do błędu jak byli w opozycji a i tak doszli do władzy. Andrzej Duda został prezydentem w 2015 r., PIS a właściwie Zjednoczona Prawica wygrali wybory parlamentarne pod koniec 2015 r. Nie zaszkodziło im to a nawet pomogło.
Z tym że podejrzewam iż PO i doradcy nie uwzględniają wszelkich różnic które sprawiają że nie wyjdzie na to samo. PIS był wtedy po 8 latach w opozycji, PO jest po 4. Zmęczenie rządami PO było wtedy większe.
Liczne programy socjalne które obiecało i wprowadziło PIS, część się jak na razie nie udała, część miała być większa ale jednak mimo wszystko te programy są, część się udała i na nie idzie średnio po kilkadziesiąt miliardów rocznie. PO/ Kidawa Błońska niby zapowiadają pozostawienie ich ale czasami można odnieść wrażenie że niekoniecznie tak sądzą bo jest nie raz rozdźwięk między wypowiedziami ludzi z tego samego środowiska politycznego, zdarzało im się te programy całkowicie krytykować a i mówić że oni je zabiorą lub też przynajmniej zmniejszą. Po prostu PO czy ich przedstawiciele chcą połapać na raz dwa zupełnie inne elektoraty, socjalny i ekonomicznie liberalny, nie raz mówią do jednych a raz do drugich. Chcą utrzymać swoją tradycyjną bazę wyborczą i pozyskać nową, może jakąś część odebrać PISowi.
Drugim może być i najprawdopodobniej jest to że patrząc na 2015 r. i również teraz środowisko PO nie miało aż takie propagandy jaką ma obecnie PIS, prezydent Duda etc. Trzeba powiedzieć że media publiczne a szczególnie TVP Info robią w tym względzie robotę.
Naturalnie są również pomniejsze różnice co nie oznacza że nieistotne i niewidoczne, a jakby zagłębiać się jeszcze w szczegóły to wyszło by ich jeszcze więcej, temat jest bardziej rozleglejszy i nadaje się na jakaś większą, rozbudowaną pracę. Za dużo by trzeba było nad tym siedzieć i pisać.