Tu jest wywiad z Stanisławem Michalkiewiczem odnośnie tej sprawy
https://www.youtube.com/watch?v=oSHAKq3ftQw
Tu jest profil tej dziewczyny która wytoczyła sprawę Michalkiewiczowi. Naturalnie nie ręczę za ten profil.
https://www.facebook.com/KatarzynaBlog/p...12?__xts__[0]=68.ARDLr3_OP1xATcuEOugatFycOQyVT2XSSb3Id_GiNZpjHj1InQbDP8bnuvGueeVRgkkr3L0pes6___A7suViQigEjd0rUQB4tJrfkDMLyLcml514_AU2NUcV7IXrQqd2Kvfp7ylQBlTbP1Ukoq8oFy1jZsQ0XCgYl5jdXlz9ajV12E5A9dMzHWyM34zWQGkGRyx7x7jYUiH8mVeI-VxW0nwtyIx--Kk-tq-ZBnqucnvHp14aEtn3ozuZGoBiPx0TlBVIVCjSmwOKHOotGVFNEEmWp0JbPo87puSmkj2Z3Jct7pSrV4wMMhyyWDRQIyEop_YITN7goTZF5jMYe4w&__tn__=-R
Neguje w zasadzie całe jego oświadczenie w sprawie jego sprawy sądowej, tych rzekomo błędnie dostarczonych pozwów, ponagleń oraz inne wątki, na przykład w sprawie marcowej zbiórki Michalkiewicza na jego mieszkanie, miał się wtedy znajdować w trudnej sytuacji, wiele osób wsparło go finansowo. Twierdzi że wynajęła detektywa i on zebrał dla niej materiał dowodowy.
Zastanawiałem się nad autentycznością tego profilu. Zrobiłem delikatny research. Różne media mainstremowe powołują się na treści tam zamieszczane, nie tylko w ostatniej sprawie sądowej z Michalkiewiczem i jego przegraną ale także już wcześniej w związku z jej sprawą z Towarzystwem Chrystusowym i tym gwałtem dokonanym przez księdza. Traktują je jako oficjalne oświadczenia ofiary.
Prześledziłem szereg komentarzy pod ostatnimi notkami i nie doszukałem się prób jakoby podawał się fałszywie za Katarzynę. Nie znalazłem także takich informacji w sieci. Profil istnieje już na tyle długo że sądzę że jednak do tej pory już by się to stało a przynajmniej powinno. Jeśli nie zrobiła by to sama Katarzyna , to jej prawny przedstawiciel, powinny też media.
Znajdują się tam screeny akt spraw sądowych które są umieszczone bezpośrednio, nie jako link. Jeśli były podawane gdzie indziej to dopiero po tym jak pokazał je ten profil. Nie sprawdzałem wszystkich screenów tylko kilka.
Wobec tego, zastanawiam się czy Stanisław Michalkiewicz w tym wywiadzie byłby zdolny do aż takiego pójścia w zaparte, przyjęcia takiej ryzykownej i cynicznej strategii. Jeśli to jest tak udokumentowane jak twierdzi profil Katarzyny, detektyw faktycznie kontaktował się z Michalkiewiczem, Michalkiewicz kontaktował z przedstawicielem Katarzyny w sprawie rozłożenia kary finansowej z pozwu to Michalkiewicz najwyraźniej przeliczył swoje siły delikatnie mówiąc.
Ta jego wypowiedź o tym że pozew ze strony Katarzyny zbiegł się z ujawnieniem przez niego notatki w sprawie ustawy 447, sugerowanie że to ma ze sobą związek i postanowiono go za to ukarać ( za ujawnienie notatki) nie wystawia mu wcale pozytywnego świadectwa, może jedynie w oczach jego sympatyków, wiernych fanów Najwyższego czasu etc. To dość charakterystyczna dla niego demagogia.
Dzisiaj właśnie zaobserwowałem na różnych stronach dotyczących powyższej sprawy komentarze o treści " Żydy się mszczą!", "Żydowsko-sądowy spisek, chcą zniszczyć Michalkiewicza", " Żydokomuna w akcji, atak na pana Stanisława" oraz inne o zbliżonej treści. Naturalnie jak zwykle bez dowodów czy jakiś konkretnych, wartościowych poszlak, po prostu panu Stanisławowi tak się akurat skojarzyło...
https://www.youtube.com/watch?v=oSHAKq3ftQw
Tu jest profil tej dziewczyny która wytoczyła sprawę Michalkiewiczowi. Naturalnie nie ręczę za ten profil.
https://www.facebook.com/KatarzynaBlog/p...12?__xts__[0]=68.ARDLr3_OP1xATcuEOugatFycOQyVT2XSSb3Id_GiNZpjHj1InQbDP8bnuvGueeVRgkkr3L0pes6___A7suViQigEjd0rUQB4tJrfkDMLyLcml514_AU2NUcV7IXrQqd2Kvfp7ylQBlTbP1Ukoq8oFy1jZsQ0XCgYl5jdXlz9ajV12E5A9dMzHWyM34zWQGkGRyx7x7jYUiH8mVeI-VxW0nwtyIx--Kk-tq-ZBnqucnvHp14aEtn3ozuZGoBiPx0TlBVIVCjSmwOKHOotGVFNEEmWp0JbPo87puSmkj2Z3Jct7pSrV4wMMhyyWDRQIyEop_YITN7goTZF5jMYe4w&__tn__=-R
Neguje w zasadzie całe jego oświadczenie w sprawie jego sprawy sądowej, tych rzekomo błędnie dostarczonych pozwów, ponagleń oraz inne wątki, na przykład w sprawie marcowej zbiórki Michalkiewicza na jego mieszkanie, miał się wtedy znajdować w trudnej sytuacji, wiele osób wsparło go finansowo. Twierdzi że wynajęła detektywa i on zebrał dla niej materiał dowodowy.
Zastanawiałem się nad autentycznością tego profilu. Zrobiłem delikatny research. Różne media mainstremowe powołują się na treści tam zamieszczane, nie tylko w ostatniej sprawie sądowej z Michalkiewiczem i jego przegraną ale także już wcześniej w związku z jej sprawą z Towarzystwem Chrystusowym i tym gwałtem dokonanym przez księdza. Traktują je jako oficjalne oświadczenia ofiary.
Prześledziłem szereg komentarzy pod ostatnimi notkami i nie doszukałem się prób jakoby podawał się fałszywie za Katarzynę. Nie znalazłem także takich informacji w sieci. Profil istnieje już na tyle długo że sądzę że jednak do tej pory już by się to stało a przynajmniej powinno. Jeśli nie zrobiła by to sama Katarzyna , to jej prawny przedstawiciel, powinny też media.
Znajdują się tam screeny akt spraw sądowych które są umieszczone bezpośrednio, nie jako link. Jeśli były podawane gdzie indziej to dopiero po tym jak pokazał je ten profil. Nie sprawdzałem wszystkich screenów tylko kilka.
Wobec tego, zastanawiam się czy Stanisław Michalkiewicz w tym wywiadzie byłby zdolny do aż takiego pójścia w zaparte, przyjęcia takiej ryzykownej i cynicznej strategii. Jeśli to jest tak udokumentowane jak twierdzi profil Katarzyny, detektyw faktycznie kontaktował się z Michalkiewiczem, Michalkiewicz kontaktował z przedstawicielem Katarzyny w sprawie rozłożenia kary finansowej z pozwu to Michalkiewicz najwyraźniej przeliczył swoje siły delikatnie mówiąc.
Ta jego wypowiedź o tym że pozew ze strony Katarzyny zbiegł się z ujawnieniem przez niego notatki w sprawie ustawy 447, sugerowanie że to ma ze sobą związek i postanowiono go za to ukarać ( za ujawnienie notatki) nie wystawia mu wcale pozytywnego świadectwa, może jedynie w oczach jego sympatyków, wiernych fanów Najwyższego czasu etc. To dość charakterystyczna dla niego demagogia.
Dzisiaj właśnie zaobserwowałem na różnych stronach dotyczących powyższej sprawy komentarze o treści " Żydy się mszczą!", "Żydowsko-sądowy spisek, chcą zniszczyć Michalkiewicza", " Żydokomuna w akcji, atak na pana Stanisława" oraz inne o zbliżonej treści. Naturalnie jak zwykle bez dowodów czy jakiś konkretnych, wartościowych poszlak, po prostu panu Stanisławowi tak się akurat skojarzyło...