" Uczciwy" regulamin portalu zbierającego pieniądze i specyficzna ocena krakowskiej prokuratury. Moralnie naganne zachowanie ale niby legalne.
https://fakty.interia.pl/polska/news-zbi...808?fbclid
Facet zorganizował zbiórkę na kierowce który miał zderzenie z kolumną Beaty Szydło a na końcu się okazało że zbierał na swoją żonę. Ponad 150 tys. złotych zostały wydane niezgodnie z celem samej zbiórki.
Jak widać cel zbiórki może być fałszywy, ale do niczego to nie zobowiązuje, nic za to nie grozi. To nic że osoby którzy przekazały pieniądze czują się oszukane.
Ten portal ma za nic zaufanie użytkowników. Miejmy nadzieję że reszta się wypnie na ten cały portal, żadna zbiórka nie uzyska finansowania a właściciele tej pseudo strony zamkną interes.
Tego typu zapisy nie powinny być w regulaminie, niejasno sformułowane tak że osoba je czytająca nie wie na co się zgadza i że może zostać oszukana. To powinno być na pierwszej stronie, dużymi literami, w pełni dosłownie. Bez żadnych kruczków, gwiazdek, krzyżyków, odnośników, aneksów etc.
To jest coraz bardziej kuriozalne że osoba czytająca regulamin, pod warunkiem że się jej chce, musi sobie wziąć prawnika żeby zrozumieć wszystkie zapisy a niekiedy nawet prawnicy inaczej interpretują te same fragmenty tekstu niż to co rzekomo autor miał na myśli czy dajmy na to prokurator, sędzia. Nie chodzi tylko i wyłącznie o ten portal.
https://fakty.interia.pl/polska/news-zbi...808?fbclid
Facet zorganizował zbiórkę na kierowce który miał zderzenie z kolumną Beaty Szydło a na końcu się okazało że zbierał na swoją żonę. Ponad 150 tys. złotych zostały wydane niezgodnie z celem samej zbiórki.
Jak widać cel zbiórki może być fałszywy, ale do niczego to nie zobowiązuje, nic za to nie grozi. To nic że osoby którzy przekazały pieniądze czują się oszukane.
Ten portal ma za nic zaufanie użytkowników. Miejmy nadzieję że reszta się wypnie na ten cały portal, żadna zbiórka nie uzyska finansowania a właściciele tej pseudo strony zamkną interes.
Tego typu zapisy nie powinny być w regulaminie, niejasno sformułowane tak że osoba je czytająca nie wie na co się zgadza i że może zostać oszukana. To powinno być na pierwszej stronie, dużymi literami, w pełni dosłownie. Bez żadnych kruczków, gwiazdek, krzyżyków, odnośników, aneksów etc.
To jest coraz bardziej kuriozalne że osoba czytająca regulamin, pod warunkiem że się jej chce, musi sobie wziąć prawnika żeby zrozumieć wszystkie zapisy a niekiedy nawet prawnicy inaczej interpretują te same fragmenty tekstu niż to co rzekomo autor miał na myśli czy dajmy na to prokurator, sędzia. Nie chodzi tylko i wyłącznie o ten portal.