06-09-2019, 11:02
Pan Marek Jakubiak jest albo bardzo sprytnym demagogiem albo rzeczywiście nie rozumie wypowiedzi Timmermansa, nie takiej znowu długiej, nie takiej złożonej i opartej na historii.
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019...ref=slider
Co powiedział Timmermans?
"To jest argument, który był wykorzystywany przez dyktatorów w latach 30. w Europie. Pozwólcie, że przypomnę, że każde podłe orzeczenie nazistowskich sądów było oparte na prawie. Były one w fundamentalnej sprzeczności z praworządnością, prawami podstawowymi, ale były oparte na prawie".
Jak to wygląda po obróbce pana Jakubiaka?
"Wypraszam sobie, żeby porównywać nazistowskie sądy do sądów w Polsce. Nazistowskie sądy były wynikiem prawa? Na podstawie prawa mordowano Polaków? Tak po prostu? To ja już rozumiem, dlaczego Niemcy nie wypłaciły nam reparacji wojennych".
Czy to na pewno jest ta sama treść?
Nie ma tam przecież afirmacji systemu prawa nazistowskich Niemiec, nie ma tam usprawiedliwiania. Nie zostało powiedziane ani nawet zasugerowane że skoro niemieccy naziści wydali sobie prawo żeby zabijać Polaków ot tak po prostu to należy się z tym pogodzić.
Ja tu widzę że trzeba przemawiać bardzo łopatologicznie. Taka wypowiedź musiała by wyglądać mniej więcej tak " Nie każde prawo wydawane przez dany rząd jest dobre, nie każde przynosi pozytywne skutki, nie każde powinno funkcjonować w przestrzeni publicznej". To tak naprawdę powiedział Timmermans.
Niestety było tak że niemieccy naziści weszli w struktury demokratyczne i wykorzystali je by jakoś usankcjonować swoje państwo totalitarne. Bo robili sobie co chcieli. Przejęli wymiar sprawiedliwości, przejęli inne instytucje, przejęli Bundestag i za ich pomocą wydawali sobie akty prawne w których było prześladowanie, torturowanie, ściganie, więzienie, mordowanie etc.
Z historycznego punktu widzenia to jest jak najbardziej prawidłowe, opowiedzenie o tym nie jest przecież obroną nazistów, nie jest relatywizacją zbrodni. Historycy o tym tak samo opowiadają.
Tak na marginesie większość a może praktycznie wszystkie rządy czy systemy autorytarne, pół autorytarne, totalitarne próbowały się podpierać wydawanym przez siebie prawem chcąc pozorować legalność. Ale to to przecież nie oznacza że mogły tak postępować i osoba która w ten sposób to prezentuje jest za takim systemem. Nawet jak się wyraźnie zaznaczy zdanie wcześniej że to była patologia to i tak jakoś znajdzie się taka osoba który nie słyszy całości wypowiedzi tylko jakiś krótki fragmencik i rysuje po swojemu skandal.
Pan Jakubiak wycina sobie kilka słów bo nawet nie całe zdanie z wypowiedzi Timmermansa i później na tym opiera resztę swojego wywodu. To jest wywód typowo obliczony na emocje a nie na analizę. Zastanawiam się jak wiele albo jak mało osób porówna ze sobą te dwie wypowiedzi, najpierw Timmermansa a później Jakubiaka i zauważy dość oczywistą sprzeczność. Obawiam się że jednak jakaś niemała część widzów się na to nabierze w szczególności jak jeszcze dodatkowo za przekaz z tego zdarzenia zabiorą się media które proces wychwycenia błędu dodatkowo jeszcze utrudnią bo nie sądzę że to będzie tak pokazane jak na Polsacie.
Jak skomentowała wypowiedź Timmermansa Beata Kempa?
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019...=powiazane
Dochodzę do wniosku że chyba z niektórymi politykami nie ma jak rozmawiać i nawet nie bardzo jest sens głównie dlatego że są politykami. Nie da się z nimi chyba znaleźć odpowiedniej ścieżki komunikacyjnej. Przede wszystkim to zależy od tych polityków, najpierw oni musieli by wyrazić dobrą wolę a takiej się po nich nie spodziewam.
Lepiej jest grać na zmanipulowanych skrótach " Timmermans nienawidzi Polski", " Timmermans broni nazistów", " Timmermans uzasadnia zabijanie Polaków", " Nie szanują kobiet w trakcie debaty, pokrzykują na nie", " To jest skandal, skandal !".
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019...ref=slider
Co powiedział Timmermans?
"To jest argument, który był wykorzystywany przez dyktatorów w latach 30. w Europie. Pozwólcie, że przypomnę, że każde podłe orzeczenie nazistowskich sądów było oparte na prawie. Były one w fundamentalnej sprzeczności z praworządnością, prawami podstawowymi, ale były oparte na prawie".
Jak to wygląda po obróbce pana Jakubiaka?
"Wypraszam sobie, żeby porównywać nazistowskie sądy do sądów w Polsce. Nazistowskie sądy były wynikiem prawa? Na podstawie prawa mordowano Polaków? Tak po prostu? To ja już rozumiem, dlaczego Niemcy nie wypłaciły nam reparacji wojennych".
Czy to na pewno jest ta sama treść?
Nie ma tam przecież afirmacji systemu prawa nazistowskich Niemiec, nie ma tam usprawiedliwiania. Nie zostało powiedziane ani nawet zasugerowane że skoro niemieccy naziści wydali sobie prawo żeby zabijać Polaków ot tak po prostu to należy się z tym pogodzić.
Ja tu widzę że trzeba przemawiać bardzo łopatologicznie. Taka wypowiedź musiała by wyglądać mniej więcej tak " Nie każde prawo wydawane przez dany rząd jest dobre, nie każde przynosi pozytywne skutki, nie każde powinno funkcjonować w przestrzeni publicznej". To tak naprawdę powiedział Timmermans.
Niestety było tak że niemieccy naziści weszli w struktury demokratyczne i wykorzystali je by jakoś usankcjonować swoje państwo totalitarne. Bo robili sobie co chcieli. Przejęli wymiar sprawiedliwości, przejęli inne instytucje, przejęli Bundestag i za ich pomocą wydawali sobie akty prawne w których było prześladowanie, torturowanie, ściganie, więzienie, mordowanie etc.
Z historycznego punktu widzenia to jest jak najbardziej prawidłowe, opowiedzenie o tym nie jest przecież obroną nazistów, nie jest relatywizacją zbrodni. Historycy o tym tak samo opowiadają.
Tak na marginesie większość a może praktycznie wszystkie rządy czy systemy autorytarne, pół autorytarne, totalitarne próbowały się podpierać wydawanym przez siebie prawem chcąc pozorować legalność. Ale to to przecież nie oznacza że mogły tak postępować i osoba która w ten sposób to prezentuje jest za takim systemem. Nawet jak się wyraźnie zaznaczy zdanie wcześniej że to była patologia to i tak jakoś znajdzie się taka osoba który nie słyszy całości wypowiedzi tylko jakiś krótki fragmencik i rysuje po swojemu skandal.
Pan Jakubiak wycina sobie kilka słów bo nawet nie całe zdanie z wypowiedzi Timmermansa i później na tym opiera resztę swojego wywodu. To jest wywód typowo obliczony na emocje a nie na analizę. Zastanawiam się jak wiele albo jak mało osób porówna ze sobą te dwie wypowiedzi, najpierw Timmermansa a później Jakubiaka i zauważy dość oczywistą sprzeczność. Obawiam się że jednak jakaś niemała część widzów się na to nabierze w szczególności jak jeszcze dodatkowo za przekaz z tego zdarzenia zabiorą się media które proces wychwycenia błędu dodatkowo jeszcze utrudnią bo nie sądzę że to będzie tak pokazane jak na Polsacie.
Jak skomentowała wypowiedź Timmermansa Beata Kempa?
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019...=powiazane
Dochodzę do wniosku że chyba z niektórymi politykami nie ma jak rozmawiać i nawet nie bardzo jest sens głównie dlatego że są politykami. Nie da się z nimi chyba znaleźć odpowiedniej ścieżki komunikacyjnej. Przede wszystkim to zależy od tych polityków, najpierw oni musieli by wyrazić dobrą wolę a takiej się po nich nie spodziewam.
Lepiej jest grać na zmanipulowanych skrótach " Timmermans nienawidzi Polski", " Timmermans broni nazistów", " Timmermans uzasadnia zabijanie Polaków", " Nie szanują kobiet w trakcie debaty, pokrzykują na nie", " To jest skandal, skandal !".