To mi wygląda na akt samooskarżenia, całkiem zaskakujący.
https://www.tvp.info/42406112/mularczyk-...ury-wplywu
Czy ja dobrze zrozumiałem że państwo jest za słabe żeby sobie poradzić z tak jawną agenturą rosyjską? Przez ponad dwa lata? To nie było czasem tak że jak w innej sprawie złapano jakiegoś prawdziwego agenta rosyjskiego to jakoś państwo sobie z nim poradziło, uwinęło się raz dwa, a w mediach było o wiele mniej gadania na ten temat? Czy jak było tylko podejrzenie na temat tego że jeden facet jest z kolei najprawdopodobniej agentem chińskim to też zaraz to rozwiązano, przynajmniej go zamknięto? Tam też było niewspółmiernie mniej gadania w mediach, więcej było w tym działania niż tylko materiałów medialnych. Tutaj według lansowanej tezy mamy do czynienia z całą siatką tych agentów w postaci FOD, Kozłowska ma być tylko jego częścią i nadal nic? To można się tłumaczyć że Belgia udzieliła jej schronienia, nie traktują tego oskarżenia ze strony Polski na poważnie i jest nie do ściągnięcia ale przecież cała reszta organizacji jest tu gdzie była czyli nadal w Polsce. FOD nie składa się ani z jednej osoby ani nawet nie składa się z dwóch.
Do tego według tej samej narracji Ci agenci rosyjscy mieli zorganizować w Polsce zamach stanu w styczniu 2017 r. czyli jakby nie było już dwa lata i 4 miesiące temu i nadal nic. Nie wiem w ilu państwach europejskich jeszcze agentura rosyjska pozwala sobie na tak dużo i czuje się tak dobrze.
Pan Mularczyk mówi że Fundacja Otwarty Dialog poprzez obronę dziennikarzy czy dysydentów "legendowała" się tylko że tak się składa że poza politykami PO to w 2014 r, współpracowali także z nią politycy należący do rządzącej Zjednoczonej Prawicy, dzisiejszy prezydent Andrzej Duda, wtedy europerlamentarzysta i spora część obecnych czołowych europarlamentarzystów Zjednoczonej Prawicy. Słali listy gratulacyjne, dziękowali za współprace a już wtedy w obiegu publicznym latały różne kompromaty, część powtarzana także i dzisiaj przez polityków PISu jako akt oskarżenia wobec FOD. Wtedy były niezbyt przekonujące ale teraz są już bardziej?
Jesteśmy w NATO, PIS wzmocnił sojusz z USA które to w NATO ma najwięcej do powiedzenia, stacjonują u nas amerykańscy żołnierze i jako państwo Polska jest rzekomo za słaba żeby sobie poradzić akurat z tą agenturą? Chyba że ta cała narracja jest niewiele warta a chodzi jedynie o to żeby zrobić zamieszanie w mediach i próbować zbić na tym jakieś polityczne punkty przed wyborami. Chociaż z tą słabością państwa to chyba za wiele nie ugrają.
https://www.tvp.info/42406112/mularczyk-...ury-wplywu
Czy ja dobrze zrozumiałem że państwo jest za słabe żeby sobie poradzić z tak jawną agenturą rosyjską? Przez ponad dwa lata? To nie było czasem tak że jak w innej sprawie złapano jakiegoś prawdziwego agenta rosyjskiego to jakoś państwo sobie z nim poradziło, uwinęło się raz dwa, a w mediach było o wiele mniej gadania na ten temat? Czy jak było tylko podejrzenie na temat tego że jeden facet jest z kolei najprawdopodobniej agentem chińskim to też zaraz to rozwiązano, przynajmniej go zamknięto? Tam też było niewspółmiernie mniej gadania w mediach, więcej było w tym działania niż tylko materiałów medialnych. Tutaj według lansowanej tezy mamy do czynienia z całą siatką tych agentów w postaci FOD, Kozłowska ma być tylko jego częścią i nadal nic? To można się tłumaczyć że Belgia udzieliła jej schronienia, nie traktują tego oskarżenia ze strony Polski na poważnie i jest nie do ściągnięcia ale przecież cała reszta organizacji jest tu gdzie była czyli nadal w Polsce. FOD nie składa się ani z jednej osoby ani nawet nie składa się z dwóch.
Do tego według tej samej narracji Ci agenci rosyjscy mieli zorganizować w Polsce zamach stanu w styczniu 2017 r. czyli jakby nie było już dwa lata i 4 miesiące temu i nadal nic. Nie wiem w ilu państwach europejskich jeszcze agentura rosyjska pozwala sobie na tak dużo i czuje się tak dobrze.
Pan Mularczyk mówi że Fundacja Otwarty Dialog poprzez obronę dziennikarzy czy dysydentów "legendowała" się tylko że tak się składa że poza politykami PO to w 2014 r, współpracowali także z nią politycy należący do rządzącej Zjednoczonej Prawicy, dzisiejszy prezydent Andrzej Duda, wtedy europerlamentarzysta i spora część obecnych czołowych europarlamentarzystów Zjednoczonej Prawicy. Słali listy gratulacyjne, dziękowali za współprace a już wtedy w obiegu publicznym latały różne kompromaty, część powtarzana także i dzisiaj przez polityków PISu jako akt oskarżenia wobec FOD. Wtedy były niezbyt przekonujące ale teraz są już bardziej?
Jesteśmy w NATO, PIS wzmocnił sojusz z USA które to w NATO ma najwięcej do powiedzenia, stacjonują u nas amerykańscy żołnierze i jako państwo Polska jest rzekomo za słaba żeby sobie poradzić akurat z tą agenturą? Chyba że ta cała narracja jest niewiele warta a chodzi jedynie o to żeby zrobić zamieszanie w mediach i próbować zbić na tym jakieś polityczne punkty przed wyborami. Chociaż z tą słabością państwa to chyba za wiele nie ugrają.