Obrzucanie się Kozłowską, FODem, oskarżeniami o bycie agenturą Moskwy czy tam pożytecznymi idiotami Moskwy jak widać trwa w najlepsze.
https://wiadomosci.wp.pl/prawicowe-porta...938918017a
Moja teza jest taka, Moskwa jako że miała zatargi z Kozłowską i Kramkiem, zanim jeszcze powstał FOD, wypuściła sobie swoją propagandę, tzw kompromaty. Kraje które mają jakiś konflikt z Kozłowską, Kramkiem czy ogólnie mówiąc FOD od Kazachstanu, przez Ukrainę, Mołdawię później po nie sobie sięgają no i później chcąc dodać im wiarygodności, autorytetu a to robią z tego śledztwo własnych służb, nawet jak żadnego śledztwa nie było, tylko to się kompiluje w postaci niby to raportów a to się zasłania "poważnymi" pracami komisji parlamentarnej, no i później to się nazywa " przeciekami" , " tajnymi informacjami" ukrywając początkowe źródło. No bo jakże to tak moskiewskie źródła sobie naglę postanowiły zdemaskować własną agenturę?
Aha, jest jeszcze chwyt na " Sunday Times"- trzeba odpowiedni długo i przekonująco powtarzać " ale media brytyjskie tak mówią, oni to potwierdzili! Nie broń rosyjskich agentów czy osoby napędzane przez wyprowadzone, zdefraudowane i wyprane pieniądze".
Do tego można uzupełnić to chwytem na " patriotyzm". W Rosji pada " nie wierzysz naszym służbom? ", analogicznie w Kazachstanie " Nie wierzysz naszym narodowym służbom? ". W Mołdawii" jak możesz negować prace naszej patriotycznej komisji parlamentarnej, to są specjaliści, to jest elita naszego państwa". W Polsce naturalnie jest powoływanie się na polskie z naciskiem na polskie ABW. Mówią to generalnie te same osoby które w latach 2007-2015 z podważania wszelkich polskich służb zrobiły sobie swoje opozycyjne paliwo wyborcze. Aha, w tym momencie zwykle się mówi " przez 8 ostatnich lat nasze służby nie były nasze tylko komunistyczne, moskiewskie, izraelskie, francuskie, amerykańskie, brytyjskie, zdradzieckie dopiero jak my doszliśmy do władzy pod koniec 2015 roku to odzyskaliśmy je dla naszych obywateli, stały się prawdziwie polskie, patriotyczne, biało-czerwone".
Innymi słowy polskie służby jak były upolitycznione, tak dalej są, polscy politycy zrobili sobie z nich w niektórych sprawach własne kukiełki i przepuszczają przez nie własną propagandę. Chociaż mam takie wrażenie że praca służb to chyba jeszcze bardziej się patologizuje.
https://wiadomosci.wp.pl/prawicowe-porta...938918017a
Moja teza jest taka, Moskwa jako że miała zatargi z Kozłowską i Kramkiem, zanim jeszcze powstał FOD, wypuściła sobie swoją propagandę, tzw kompromaty. Kraje które mają jakiś konflikt z Kozłowską, Kramkiem czy ogólnie mówiąc FOD od Kazachstanu, przez Ukrainę, Mołdawię później po nie sobie sięgają no i później chcąc dodać im wiarygodności, autorytetu a to robią z tego śledztwo własnych służb, nawet jak żadnego śledztwa nie było, tylko to się kompiluje w postaci niby to raportów a to się zasłania "poważnymi" pracami komisji parlamentarnej, no i później to się nazywa " przeciekami" , " tajnymi informacjami" ukrywając początkowe źródło. No bo jakże to tak moskiewskie źródła sobie naglę postanowiły zdemaskować własną agenturę?
Aha, jest jeszcze chwyt na " Sunday Times"- trzeba odpowiedni długo i przekonująco powtarzać " ale media brytyjskie tak mówią, oni to potwierdzili! Nie broń rosyjskich agentów czy osoby napędzane przez wyprowadzone, zdefraudowane i wyprane pieniądze".
Do tego można uzupełnić to chwytem na " patriotyzm". W Rosji pada " nie wierzysz naszym służbom? ", analogicznie w Kazachstanie " Nie wierzysz naszym narodowym służbom? ". W Mołdawii" jak możesz negować prace naszej patriotycznej komisji parlamentarnej, to są specjaliści, to jest elita naszego państwa". W Polsce naturalnie jest powoływanie się na polskie z naciskiem na polskie ABW. Mówią to generalnie te same osoby które w latach 2007-2015 z podważania wszelkich polskich służb zrobiły sobie swoje opozycyjne paliwo wyborcze. Aha, w tym momencie zwykle się mówi " przez 8 ostatnich lat nasze służby nie były nasze tylko komunistyczne, moskiewskie, izraelskie, francuskie, amerykańskie, brytyjskie, zdradzieckie dopiero jak my doszliśmy do władzy pod koniec 2015 roku to odzyskaliśmy je dla naszych obywateli, stały się prawdziwie polskie, patriotyczne, biało-czerwone".
Innymi słowy polskie służby jak były upolitycznione, tak dalej są, polscy politycy zrobili sobie z nich w niektórych sprawach własne kukiełki i przepuszczają przez nie własną propagandę. Chociaż mam takie wrażenie że praca służb to chyba jeszcze bardziej się patologizuje.