27-04-2019, 6:20
Georgetta Moschbacher zapewnia że w ustawie 447 chodzi jedynie po przygotowanie raportu na temat restytucji mienia żydowskiego w Polsce a nie o naciski na Polskę, zakulisowe załatwianie sprawy. Ma chodzić jedynie o mienie spadkowe a nie całą, byłą własność czyli według niektórych źródeł i komentatorów nawet 300 miliardów dolarów. Według Mosbacher nie padają żadnej konkretne kwoty w tej sprawie, a kwota 300 miliardów dolarów jest nieprawdziwa. Takie samo stanowisko mają przedstawiciele koalicji rządzącej. Podkreślają to od pewnego czasu w szeregu wywiadów.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/ustawa-4...ja/y50cd78
https://www.dorzeczy.pl/kraj/100988/Amba...-komu.html
Tydzień temu na konferencji prasowej Stanisław Michalkiewicz ujawnił notatkę dyplomatyczną na temat restytucji mienia i rzekomych nacisków USA i środowisk żydowskich na Polskę w sprawie przyśpieszenie restytucji mienia żydowskiego w Polsce. Według przedstawicieli koalicji rządzącej jest ona nieprawdziwa. Stanisław Michalkiewicz jednak zapewnia że jest autentyczna, nie ma co od tego wątpliwości i z oczywistych powodów nie może podać osoby która przekazała mu tę notatkę.
Strona partii rządzącej zarzuca różnym osobom i stronnictwom, na przykład Konfederacji ale nie tylko, również różnym mediom tzw niezależnym, rozpowiadanie kłamliwej propagandy na ten temat i że źle się to może zakończyć.
Słuchając obydwu stron, można się już w tym nieźle pogubić. Bardziej to jest chyba przyjmowanie czyjejś narracji na wiarę, opieranie swojej opinii czy też odbioru na większym zaufaniu czy sympatii do jednej ze stron.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/ustawa-4...ja/y50cd78
https://www.dorzeczy.pl/kraj/100988/Amba...-komu.html
Tydzień temu na konferencji prasowej Stanisław Michalkiewicz ujawnił notatkę dyplomatyczną na temat restytucji mienia i rzekomych nacisków USA i środowisk żydowskich na Polskę w sprawie przyśpieszenie restytucji mienia żydowskiego w Polsce. Według przedstawicieli koalicji rządzącej jest ona nieprawdziwa. Stanisław Michalkiewicz jednak zapewnia że jest autentyczna, nie ma co od tego wątpliwości i z oczywistych powodów nie może podać osoby która przekazała mu tę notatkę.
Strona partii rządzącej zarzuca różnym osobom i stronnictwom, na przykład Konfederacji ale nie tylko, również różnym mediom tzw niezależnym, rozpowiadanie kłamliwej propagandy na ten temat i że źle się to może zakończyć.
Słuchając obydwu stron, można się już w tym nieźle pogubić. Bardziej to jest chyba przyjmowanie czyjejś narracji na wiarę, opieranie swojej opinii czy też odbioru na większym zaufaniu czy sympatii do jednej ze stron.