12-04-2019, 9:55
Pewna europosłanka Urlike Trebesius przeprasza że Niemcy tak dominują w UE jeśli chodzi o własne interesy. Dobrze że chociaż szczerze a nie hasłami i teorią.
https://fakty.interia.pl/deutsche-welle/...Id,2933636
Wypowiada się także na temat Nord Stream 2 :
" - Musimy być realistami w UE. Niemcy rezygnują z energii atomowej i węglowej, musimy znaleźć nowe rozwiązania. To dla nas ważne, żeby mieć długoterminowe zaopatrzenie na rynku energii. Dlatego taka inwestycja jak Nord Stream 2 jest dla nas ważna".
Nie chce nic mówić ale są również inne źródła dostaw, na przykład oferują je Amerykanie i nie są znowu takie drogie. Chyba jednak sojusze mimo wszystko zobowiązują.
Jeśli już nawet rozpatrywać to w aspekcie "uzależniania się" to chyba lepiej już nawet uzależnić się od USA niż od Rosji. Prędzej Rosja wykorzysta swój gaz przeciwko Niemcom niż to zrobi USA. Chyba że jednak w Niemczech uważają inaczej? Trump przecież nie będzie rządził wiecznie i nie da się tłumaczyć nim każdej decyzji, nawet takiej. Zresztą tak na marginesie Trump jest tylko prezydentem a nie władcą absolutnym, od czasu do czasu musi się słuchać swojej partii czyli Republikanów a Ci nie raz występowali przeciwko niemu czy starali się go temperować. Poza tym prezydent również jest zależny od swoich służb, gospodarki i giełdy, nie może sobie pozwolić na wszystko. Ci też czasami pogrążą mu paluszkiem.
https://fakty.interia.pl/deutsche-welle/...Id,2933636
Wypowiada się także na temat Nord Stream 2 :
" - Musimy być realistami w UE. Niemcy rezygnują z energii atomowej i węglowej, musimy znaleźć nowe rozwiązania. To dla nas ważne, żeby mieć długoterminowe zaopatrzenie na rynku energii. Dlatego taka inwestycja jak Nord Stream 2 jest dla nas ważna".
Nie chce nic mówić ale są również inne źródła dostaw, na przykład oferują je Amerykanie i nie są znowu takie drogie. Chyba jednak sojusze mimo wszystko zobowiązują.
Jeśli już nawet rozpatrywać to w aspekcie "uzależniania się" to chyba lepiej już nawet uzależnić się od USA niż od Rosji. Prędzej Rosja wykorzysta swój gaz przeciwko Niemcom niż to zrobi USA. Chyba że jednak w Niemczech uważają inaczej? Trump przecież nie będzie rządził wiecznie i nie da się tłumaczyć nim każdej decyzji, nawet takiej. Zresztą tak na marginesie Trump jest tylko prezydentem a nie władcą absolutnym, od czasu do czasu musi się słuchać swojej partii czyli Republikanów a Ci nie raz występowali przeciwko niemu czy starali się go temperować. Poza tym prezydent również jest zależny od swoich służb, gospodarki i giełdy, nie może sobie pozwolić na wszystko. Ci też czasami pogrążą mu paluszkiem.