28-02-2019, 12:54
Sławomir Świerzyński zaskoczył swoim wyznaniem. Stwierdził że jako 11 letni chłopak na kolonii w Darłówku był molestowany. Chodzi o dwie osoby z kręgu Platformy Obywatelskiej. Nie podaje nazwisk, mówi że nie chce im zaszkodzić i że im w zasadzie wybaczył. Chociaż od czasu do czasu mówi że jak ich znowu spotka to da im po twarzy aż się zdziwią.
http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-...arty-lgbt/
https://www.youtube.com/watch?v=D5bAECzXm2s&t=
Sławomir Świerzyński już o tym w przeszłości kilkukrotnie mówił. Pierwszy raz z tego co pamiętam w grudniu 2014 r. a później w kwietniu 2018 r. Nowością jest na pewno to że widział ich na spotkaniach Platformy Obywatelskiej, to się wcześniej nie pojawiało w jego wywiadach.
Odświeżyłem sobie jego wywiady sprzed niecałego roku, mówił że to są osoby ze środowiska artystycznego, które spotkał kiedyś w Sejmie, w poprzedniej kadencji, dwóch bliźniaków, w tym jeden znany występujący w telewizji. Mówił też że byli wtedy molestowani we dwóch z kolegą.
Nie wiem czy dobrym pomysłem jest jednocześnie decydować się na tego typu wyznanie a z drugiej nie podawać imion i nazwisk jednak wymieniać pewne w miarę szczegółowe informacje co spowoduje że i tak te osoby będą poszukiwane i podejrzanie może paść na kogoś kto będzie pasował do opisu ale będzie niewinny. Nie sądzę żeby nikogo nie zastanawiało kto to jest i żeby jacyś dziennikarze nie podjęli się ustalenia określonych osób.
http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-...arty-lgbt/
https://www.youtube.com/watch?v=D5bAECzXm2s&t=
Sławomir Świerzyński już o tym w przeszłości kilkukrotnie mówił. Pierwszy raz z tego co pamiętam w grudniu 2014 r. a później w kwietniu 2018 r. Nowością jest na pewno to że widział ich na spotkaniach Platformy Obywatelskiej, to się wcześniej nie pojawiało w jego wywiadach.
Odświeżyłem sobie jego wywiady sprzed niecałego roku, mówił że to są osoby ze środowiska artystycznego, które spotkał kiedyś w Sejmie, w poprzedniej kadencji, dwóch bliźniaków, w tym jeden znany występujący w telewizji. Mówił też że byli wtedy molestowani we dwóch z kolegą.
Nie wiem czy dobrym pomysłem jest jednocześnie decydować się na tego typu wyznanie a z drugiej nie podawać imion i nazwisk jednak wymieniać pewne w miarę szczegółowe informacje co spowoduje że i tak te osoby będą poszukiwane i podejrzanie może paść na kogoś kto będzie pasował do opisu ale będzie niewinny. Nie sądzę żeby nikogo nie zastanawiało kto to jest i żeby jacyś dziennikarze nie podjęli się ustalenia określonych osób.