29-11-2018, 12:12
Ostatnio odbyły się obrady Niemieckiej Konferencji Islamskiej. Wygląda a to że przynajmniej pewna cześć Niemców traci już cierpliwość i wyrozumienie. Tu nie chodzi o społeczeństwo, tzw " zwykłych ludzi".
https://fakty.interia.pl/prasa/news-niem...Id,2702426
Zaczyna się stawiać coraz większe warunki i wymagania. Chyba kończy się powoli zabawa w " kotka i myszkę". Przynajmniej od strony medialnej. Zobaczymy co na to strona polityczna która ma najwięcej do powiedzenia, różni chadecy, socjal-demokraci, zieloni itp. Oni chyba jeszcze do tego nie dojrzeli. Podejrzewam też że pewnie nie wszystkie media niemieckie mają takie zdanie.
Ten cytat chyba jest szczególnie ciekawy
"
Krytyczną postawę wobec obrad Niemieckiej Konferencji Islamskiej zajmuje " Stuttgarter Zeitung :
"Żałosna dyskusja o tym, czy islam jest częścią Niemiec i ich codziennego życia prowadzi donikąd. Wszystkie komunały wypowiadane na ten temat są mętne i odległe od realiów codziennego życia , niezależnie od tego, czy ich autorom przyświecały jakieś szlachetne cele, czy też nie. Rzeczywistość jest bardziej skomplikowana. Nasza historia i kultura nie ukształtowała się pod wpływem islamu, a takie wartości jak tolerancja, równouprawnienie, wolności obywatelskie i trójpodział władzy nie są przecież wynalazkiem tej religii. Z drugiej strony islam jest u nas wszechobecny i trzeba to przyjąć do wiadomości".
https://fakty.interia.pl/prasa/news-niem...Id,2702426
Zaczyna się stawiać coraz większe warunki i wymagania. Chyba kończy się powoli zabawa w " kotka i myszkę". Przynajmniej od strony medialnej. Zobaczymy co na to strona polityczna która ma najwięcej do powiedzenia, różni chadecy, socjal-demokraci, zieloni itp. Oni chyba jeszcze do tego nie dojrzeli. Podejrzewam też że pewnie nie wszystkie media niemieckie mają takie zdanie.
Ten cytat chyba jest szczególnie ciekawy
"
Krytyczną postawę wobec obrad Niemieckiej Konferencji Islamskiej zajmuje " Stuttgarter Zeitung :
"Żałosna dyskusja o tym, czy islam jest częścią Niemiec i ich codziennego życia prowadzi donikąd. Wszystkie komunały wypowiadane na ten temat są mętne i odległe od realiów codziennego życia , niezależnie od tego, czy ich autorom przyświecały jakieś szlachetne cele, czy też nie. Rzeczywistość jest bardziej skomplikowana. Nasza historia i kultura nie ukształtowała się pod wpływem islamu, a takie wartości jak tolerancja, równouprawnienie, wolności obywatelskie i trójpodział władzy nie są przecież wynalazkiem tej religii. Z drugiej strony islam jest u nas wszechobecny i trzeba to przyjąć do wiadomości".