04-09-2018, 14:52
Dominika Arendt-Witchen tłumaczy swoje niedawne zachowanie
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7....html#Z_MT
Chyba brakuje temu trochę spójności według mnie. Pani twierdzi że to było jedyne możliwe rozwiązanie mówiąc o spoliczkowaniu i wyzwaniu ale jednocześnie podała się do dymisji.
Dodaje również że ona zrobiła to w geście pretestu przeciwko psuciu przemówienia prezydenta Dudy i uroczystości weteranów. To tak wychodzi że krzyczenie jest niedopuszczalną formą protestu która wzbudza uzasadniona irytację i chęć uciszenia, nawet takiego nadmiernego i niewłaściwego ale cios otwarta dłonią to już jak najbardziej akceptowalna forma.
Czyli mam rozumieć że teraz jak ktoś chce sobie przeciwko czemuś zaprotestować to poza samymi okrzykami może sobie okładać po twarzy różne osoby piastujące publiczne stanowiska? Zapewniam że do każdej sytuacji można sobie znaleźć multum powodów i uzasadnień. Skoro wedle niektórych komentujących jeśli pani " ruda" sprowokowała biedną panią Dominikę to przecież każdy może sobie stwierdzić że druga strona go sprowokowała bo jak widać nie trzeba wiele. Żeby nie zrobił się z tego zbyt ryzykowny precedens.
Owszem pani "rudej" można nie lubić, może wybrała sobie złą okazje na swój protest jednak to jeszcze nie powód żebyśmy się wszyscy okładali po twarzach.
W ciągu roku kilka państwowych spółek straciło na wartości 18.4 mld złotych wartości i w porównaniu do zeszłego roku ich wartość spadła o prawie 40 %. W artykule podano powody tego stanu rzeczy.
http://niewygodne.info.pl/artykul9/04533...tansze.htm
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7....html#Z_MT
Chyba brakuje temu trochę spójności według mnie. Pani twierdzi że to było jedyne możliwe rozwiązanie mówiąc o spoliczkowaniu i wyzwaniu ale jednocześnie podała się do dymisji.
Dodaje również że ona zrobiła to w geście pretestu przeciwko psuciu przemówienia prezydenta Dudy i uroczystości weteranów. To tak wychodzi że krzyczenie jest niedopuszczalną formą protestu która wzbudza uzasadniona irytację i chęć uciszenia, nawet takiego nadmiernego i niewłaściwego ale cios otwarta dłonią to już jak najbardziej akceptowalna forma.
Czyli mam rozumieć że teraz jak ktoś chce sobie przeciwko czemuś zaprotestować to poza samymi okrzykami może sobie okładać po twarzy różne osoby piastujące publiczne stanowiska? Zapewniam że do każdej sytuacji można sobie znaleźć multum powodów i uzasadnień. Skoro wedle niektórych komentujących jeśli pani " ruda" sprowokowała biedną panią Dominikę to przecież każdy może sobie stwierdzić że druga strona go sprowokowała bo jak widać nie trzeba wiele. Żeby nie zrobił się z tego zbyt ryzykowny precedens.
Owszem pani "rudej" można nie lubić, może wybrała sobie złą okazje na swój protest jednak to jeszcze nie powód żebyśmy się wszyscy okładali po twarzach.
W ciągu roku kilka państwowych spółek straciło na wartości 18.4 mld złotych wartości i w porównaniu do zeszłego roku ich wartość spadła o prawie 40 %. W artykule podano powody tego stanu rzeczy.
http://niewygodne.info.pl/artykul9/04533...tansze.htm