04-11-2022, 10:21
W Turcji ma istnieć inflacja nieoficjalna oraz oficjalna.
https://www.rmf24.pl/ekonomia/news-turcj...rp_state=1
Mają istnieć też ekonomiści oficjalni i nieoficjalni.
Oficjalni to państwowi i zależni, nieoficjalni to prywatni i niezależni.
Dane z CBRT podawane do publicznej wiadomości mogą być zmanipulowane.
Recep Erdogan od 20 lat czyli odkąd rządzi w Turcji obiecuję Turkom Imperium.
https://gospodarka.dziennik.pl/news/arty...nskie.html
https://www.arte.tv/pl/videos/091347-008...-conflict/
Nawiązuje do słynnego Imperium Osmańskiego i jego potęgi.
Jednak nie udało mu się tego osiągnąć i nic nie wskazuje żeby to miało się zmienić. Turcja jest obecnie najdalej od tego stanu odkąd rządzi Erdogan czyli od 2002 roku. Tak na prawdę Turcja za jego rządów nigdy nie była bliska tego stanu.
Polityka informacyjna by nie powiedzieć że propagandowa Turcji za Erdogana na ogół polega na ciągłym powtarzaniu że " są już blisko" czy tez " coraz bliżej" nie tylko region ale cały świat to dostrzega. Wedle tamtego przekazu. Na tyle często powtarzanego że docelowo Turcy mają się go nauczyć na pamięć.
Później że gdyby nie wrogowie wewnętrzni czyli opozycja, niewierni, Grecja, czasami inne wybrane grupy to by już status mocarstwa osiągnęli.
Czy też przez powiedzonka że gdyby Erdogan tak w Turcji miał 100 % poparcia albo przynajmniej 90 % poparcia to kto wie Turcja już by mogła być Imperium Osmańskim.
Propaganda Erdogana, jego partii i stronników oczywiście zmyśla zagrożenie greckie bo to bardziej Grecja boi się Turcji a nie na odwrót i to Grecja ma realne, obiektywne powody do takich obaw, nie musi ich zmyślać. Siła Grecji od dawna na potrzeby tureckiej propagandy jest skrajnie zawyżana, szczególnie od 2015 roku.
Podobnie jak już od dawien dawna siła opozycji jest skrajnie zawyżana aż do karykatury kiedy Turcja to państwo raz że policyjne a dwa wojskowe i wszelkie resorty siłowe podlegają bezwzględnie pod dyktando Erdogana i jego nominantów. Są systematycznie wykorzystywane, zatrudnione tak na prawdę na potrzeby pracy politycznej a nie stricte kryminalnej czy prewencyjnej.
Można całkiem swobodnie powiedzieć że resorty siłowe popełniają tam od dawna różnego rodzaju przestępstwa a i od czasu do czasu zbrodnie które nie są rozliczane.
Recep Erdogan jak i jego politycy oraz medialni propagandziści są bardziej skłonni powiedzieć że oni są prześladowani niż ktokolwiek inny w Turcjii.
https://www.rmf24.pl/ekonomia/news-turcj...rp_state=1
Mają istnieć też ekonomiści oficjalni i nieoficjalni.
Oficjalni to państwowi i zależni, nieoficjalni to prywatni i niezależni.
Dane z CBRT podawane do publicznej wiadomości mogą być zmanipulowane.
Recep Erdogan od 20 lat czyli odkąd rządzi w Turcji obiecuję Turkom Imperium.
https://gospodarka.dziennik.pl/news/arty...nskie.html
https://www.arte.tv/pl/videos/091347-008...-conflict/
Nawiązuje do słynnego Imperium Osmańskiego i jego potęgi.
Jednak nie udało mu się tego osiągnąć i nic nie wskazuje żeby to miało się zmienić. Turcja jest obecnie najdalej od tego stanu odkąd rządzi Erdogan czyli od 2002 roku. Tak na prawdę Turcja za jego rządów nigdy nie była bliska tego stanu.
Polityka informacyjna by nie powiedzieć że propagandowa Turcji za Erdogana na ogół polega na ciągłym powtarzaniu że " są już blisko" czy tez " coraz bliżej" nie tylko region ale cały świat to dostrzega. Wedle tamtego przekazu. Na tyle często powtarzanego że docelowo Turcy mają się go nauczyć na pamięć.
Później że gdyby nie wrogowie wewnętrzni czyli opozycja, niewierni, Grecja, czasami inne wybrane grupy to by już status mocarstwa osiągnęli.
Czy też przez powiedzonka że gdyby Erdogan tak w Turcji miał 100 % poparcia albo przynajmniej 90 % poparcia to kto wie Turcja już by mogła być Imperium Osmańskim.
Propaganda Erdogana, jego partii i stronników oczywiście zmyśla zagrożenie greckie bo to bardziej Grecja boi się Turcji a nie na odwrót i to Grecja ma realne, obiektywne powody do takich obaw, nie musi ich zmyślać. Siła Grecji od dawna na potrzeby tureckiej propagandy jest skrajnie zawyżana, szczególnie od 2015 roku.
Podobnie jak już od dawien dawna siła opozycji jest skrajnie zawyżana aż do karykatury kiedy Turcja to państwo raz że policyjne a dwa wojskowe i wszelkie resorty siłowe podlegają bezwzględnie pod dyktando Erdogana i jego nominantów. Są systematycznie wykorzystywane, zatrudnione tak na prawdę na potrzeby pracy politycznej a nie stricte kryminalnej czy prewencyjnej.
Można całkiem swobodnie powiedzieć że resorty siłowe popełniają tam od dawna różnego rodzaju przestępstwa a i od czasu do czasu zbrodnie które nie są rozliczane.
Recep Erdogan jak i jego politycy oraz medialni propagandziści są bardziej skłonni powiedzieć że oni są prześladowani niż ktokolwiek inny w Turcjii.