Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polityczny miszmasz
Powiem tak, ani Putin, ani Rosja nie miała i nie ma nic do Polski i do polskich spraw.
Ktoś w Polsce puszcza nieprawdziwą narrację, a naiwni wierzą w takie rzeczy.
Co ma Rosja do Polski? Relacje Polski z Rosją zostały niemal całkowicie zepsute przez PiS, z pretekstu: wojny ukraińskiej.
To za Tuska i PO były całkiem dobre relacje z Rosją i za Tuska Polska też kupowała surowce z Rosji. Tusk spotkał się z Putinem, chyba dwu krotnie, i to też w Polsce, ale też w Smoleńsku, kiedy wydarzyła się tam ta tragedia z samolotem.
Nie ma znaczenia jaki rząd rządzi w Polsce, bo relacje z Rosją mogą być dobre albo złe za każdego rządu.
Nie ma to znaczenia.
Żadni AGENCI RUSCY w Polsce.

Ktoś w mediach puszcza takie rzeczy, a naiwni w to wierzą.
Za pewne PiS tak robi, ale być może i z innych partii politycznych.

Przecież sam PiS fika i zadziera z Rosją, np. rezygnując z dobrych surowców rosyjskich, pod pretekstem... wojny. Bo nie ma to nic do tego.
Wojna na Ukrainie, to jedna rzecz, a surowce rosyjskie to jest inna rzecz.
Inne w kraje w Europie nie widzą przeszkód, aby dalej od Rosji kupować surowce.
Już nie raz o tym tutaj pisałem.
Czy Rosji chodzi o to, aby w Polsce działo się źle, bo Polska zrezygnowała z surowców, z Rosji? A skąd, wiele lat przed wojną Polska kupowała surowce, w tym węgiel? Z jakiegoś innego kraju czy z Rosji?
Putin to się śmieje z takiego rządu, jak PiS, jak widzi co tu się w Polsce dzieje.
On nie chciałby się spotkać z nikim w takim rządzie, dlatego nigdy nikt z PiS się z Putinem nigdy nie spotkał.
Nawet wcześniejszy prezydent i premier Rosji również nie chciałby się spotkać z takimi osoba od podłego Kaczyńskiego.
Putin nawet nie chce do Polski przylecieć, bo nie ma po co. Był chyba tylko raz w Polsce, na Pomorzu, jak z Tuskiem się spotkał i to tyle.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
(14-09-2022, 22:01 )Odporny napisał(a): Powiem tak, ani Putin, ani Rosja nie miała i nie ma nic do Polski i do polskich spraw.
Ktoś w Polsce puszcza nieprawdziwą narrację, a naiwni wierzą w takie rzeczy.
Co ma Rosja do Polski? Relacje Polski z Rosją zostały niemal całkowicie zepsute przez PiS, z pretekstu: wojny ukraińskiej.
To za Tuska i PO były całkiem dobre relacje z Rosją i za Tuska Polska też kupowała surowce z Rosji. Tusk spotkał się z Putinem, chyba dwu krotnie, i to też w Polsce, ale też w Smoleńsku, kiedy wydarzyła się tam ta tragedia z samolotem.
Nie ma znaczenia jaki rząd rządzi w Polsce, bo relacje z Rosją mogą być dobre albo złe za każdego rządu.
Nie ma to znaczenia.
Żadni AGENCI RUSCY w Polsce.

https://wyborcza.pl/7,75399,28534425,ros...miana.html

https://wiadomosci.wp.pl/rosyjski-deputo...387713536a

https://www.wprost.pl/swiat/10764052/ros...miesa.html


To pierwsze znalezione, nie żeby wszystkie.
Odpowiedz
(14-09-2022, 22:26 )Supa napisał(a):
(14-09-2022, 22:01 )Odporny napisał(a): Powiem tak, ani Putin, ani Rosja nie miała i nie ma nic do Polski i do polskich spraw.
Ktoś w Polsce puszcza nieprawdziwą narrację, a naiwni wierzą w takie rzeczy.
Co ma Rosja do Polski? Relacje Polski z Rosją zostały niemal całkowicie zepsute przez PiS, z pretekstu: wojny ukraińskiej.
To za Tuska i PO były całkiem dobre relacje z Rosją i za Tuska Polska też kupowała surowce z Rosji. Tusk spotkał się z Putinem, chyba dwu krotnie, i to też w Polsce, ale też w Smoleńsku, kiedy wydarzyła się tam ta tragedia z samolotem.
Nie ma znaczenia jaki rząd rządzi w Polsce, bo relacje z Rosją mogą być dobre albo złe za każdego rządu.
Nie ma to znaczenia.
Żadni AGENCI RUSCY w Polsce.

https://wyborcza.pl/7,75399,28534425,ros...miana.html

https://wiadomosci.wp.pl/rosyjski-deputo...387713536a

https://www.wprost.pl/swiat/10764052/ros...miesa.html


To pierwsze znalezione, nie żeby wszystkie.

A jak PO w Polsce rządziło, przed PiS, to relacje z Rosją Polska miała znacznie lepsze, bo Tusk spotkał się z Putinem, ze swojego rządu i też wtedy Polska była zagrożona ze strony Rosji? Czy kiedykolwiek Rosja zaatakowała Polskę za PO i za rządów wcześniejszych i też za PiS, kiedy rządzili przez dwa lata, po raz pierwszy? 
Nie. Nie było żadnego zagrożenia ze strony Rosji, za żadnego rządu w Polsce. 
To jest straszenie odbiorców Rosją, Putinem, że "nie wiadomo co Rosja Polsce zrobi", a to jest zwykła... BUJDA... I ktoś w Polsce jeszcze puszcza narrację, że "to, niby Rosja tak straszy ludzi w Polsce... ". 
A gdzie są na to jakieś dowody, że tak rzeczywiście jest? Powiedzieć w mediach odbiorcy można każdą bzdurę, bez potwierdzenia i dowodów. 
Za PO nie zrezygnowano z rosyjskich surowców i wtedy nikt nie "szczekał", że tak brzydko wyrażę na Rosję. 
Polska chetnie kupowała surowce od Rosji. A przecież, za PO była wojna gruzińska, w 2008 roku ( już PO wtedy rządziło ) i wtedy nikt nie rezygnował w Polsce z surowców rosyjskich, pomimo podobnej wojny w Gruzji, gdzie też wojska rosyjskie, wspierając osetyjskich separatystów w Gruzji, brały udział w walkach z Gruzinami. 
Był też, po Putinie prezydentem Miedwiediew na jedną kadencję i był premierem Rosji, gdzie 2008 roku kontynuował operacje wojskową w Gruzji, po Putinie i nawet po zakończonej wojnie w Gruzji, uroczyście otworzył gazociąg do Niemiec: Nord Stram 1. 
Wtedy, ani Niemcy, ani Polska nie mieli nic przeciwko temu, aby od Rosji cały czas kupować surowce. 
Warto się cofnąć do przeszłości o tym sobie przypomnieć, bo tak było. 
Czym się różniła wojna gruzińska od tej, na Ukrainie? A to było wcale nie tak dawno, bo 2008 roku. 
Bo Gruzja była gdzieś daleko, na Kaukazie, a Ukraina jest pod ręką, tuż za Polską? I to miałoby mieć znaczenie? 
Za Tuska, relacje z Rosją były poprawne ( dopiero po tragedii smoleńskiej się to trochę zepsuło ) i Polska nie była zagrożona przez Rosję. 
Nagle za PiS miałaby być Polska czymś zagrożona, gdzie ten rząd "ryczy" na PiS i zadziera z Rosją, rezygnując, nie wiadomo po co z ważnych surowców z Rosji, dla pretekstu: wojny ukraińskiej. 
Bo tak naprawdę to często cały ten "szum", na temat tej wojny ukraińskiej jest wywołany medialnie. 
My nie wiemy tak naprawdę, co się dzieje na Ukrainie. 
Trzeba tam być na miejscu i widzieć to na własne oczy, żeby ocenić. Media nigdy nie pokażą na ten temat całej prawdy. 
Poza tym, skoro za PiS w Polsce są jacyś "agenci ruscy", którzy chca tak Polsce zaszkodzić i niby PiS działa w Polsce na zlecenie Rosji, co jest dla mnie bzdurą kompletną, to tak samo mogło być za PO, za SLD i PSL. Bo nie ma znaczenia, jaki rząd rządzi w Polsce. 
A niby czym Rosja chciałaby zaszkodzić Polsce? Żeby w Polsce nie było surowców rosyjskich i żadnych surowców? Rosja nie miała nic przeciwko temu, aby w Polsce były surowce z Rosji i nie tylko z Rosji. 
Za rządów poprzednich od Rosji były surowce i było dobrze. 
Czym jeszcze Rosja mogłaby Polsce zaszkodzić? Żeby nie była w Unii Europejskiej Polska? Rosja nie miała i nie ma nic przeciwko temu, żeby Polska i nie tylko Polska była krajem unijnym. Polska weszła do Unii, za rządów Lewicy i Rosja nie zagrażała w żaden sposób Polsce. Ani temu, że Polska weszła do NATO, ani temu, że Polska weszła do Unii Europejskiej. I nigdy Rosja, w żaden sposób Polsce nie zagrażała i nie była nigdy zaatakowana przez Rosję. A Polska graniczy z Obwodem Kaliningradzkim. 
Jeżeli taki Kaczyński, który ma coś nie tak z głową i mózgiem, premier, który kłamie i jest nieuczciwy i prezydent, który jest "dupą", a nie prawdziwym prezydentem, wrzeszczą na tą Rosję "jaki zły Putin", to Putin z takimi, polskimi politykami spotykać się nie zamierza, bo to obraża Putina. Ja też bym się nie chciał spotykać z politykami, którzy tak się zachowują, z innego kraju. 
To jak można zbliżać taki, podły i głupi PiS do Rosji? Putin nie jest Polakiem. Putin jest Rosjaninem i nalezy do rosyjskiej partii politycznej, która nie ma nic wspólnego z polskim PiS. Tak samo tyczy się to każdej innej partii w Polsce. 
Nie tylko PiS. 
Niektórzy albo większość dziennikarzy w Polsce, straszą różnymi bzdurami Polaków, że "Rosja zagraża Polsce" i jeszcze różne, takie rzeczy. 
Jakoś Rosja po 89 roku nie zagrażała nigdy Polsce. 
A liczą się dowody, a nie jakieś, wymyślone bzdury, medialne.

rezydent, Miedwiediew też gościł w Polsce i za jego prezydentury były też dobre relacje z Zachodem.
Pomimo tego, że kontynuował on operację wojskową w Gruzji, kiedy tam trwała wojna.
I to jest też przykład, że nie tylko sam Putin był cały czas prezydentem Rosji, ale także inny prezydent.
Ale jaki by nie był prezydent w Rosji, to każdy prezydent tego kraju zawsze będzie bronił interesów Rosji i będzie wysyłał wojska rosyjskie, jeżeli zajdzie taka potrzeba. To się nie zmieni za innych prezydentów Rosji.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
Jak nie zagrażała Polsce po 1989 r. roku jak armia rosyjska stacjonowała tutaj u nas do 1993 roku.
Przez 4 lata staraliśmy się ich pozbyć.

Relacje między Polską a Rosją były znośne do 2014 roku kiedy Rosjanie postanowili zaatakować Ukraine.


W Gruzji nie było takiej masowej inwazji i takiego mordowania, kradzieży i próby doprowadzenia drugiego kraju w przeciągu tak krótkiego czasu do bankructwa. Skala rosyjskiego kłamstwa przełamała wszystkie wcześniejsze rejestry.

Rosja coraz bardziej zaczęła zgłaszać dążenia neoimperialne, nie tylko w regionie.
Zaczęło się to przed 24 lutego bieżącego roku.

Wcześniej tylko gadali, później zaczęli to jeszcze realizować. Wcześnie być może mogło się jeszcze wydawać że to tylko retoryka na użytek wewnętrzny wobec własnego rosyjskiego wyborcy jednak patrząc po przygotowaniach i już wykonywanych planie można się było pozbyć złudzeń.

Nie wiem czego nie rozumiesz, Putin dostał kilka szans w przeciągu ostatnich ponad 20 lat, wszystkie zmarnował, teraz jest gorzej niż kiedykolwiek wcześniej, bardziej narzuca swoje warunki, wziął sobie do pomocy Chiny i miarka się przebrała.

Jak nie będziesz rozpatrywał w pełnym kontekście, tylko wycinkowo to nigdy tego nie zrozumiesz tylko dalej będziesz zadawał w kółko jedne i te same pytania.

Za wszelką cenę próbujesz się oszukać i nie chcesz widzieć złodzieja, mordercy , oszusta który wysyła groźby coraz poważniejsze i uporczywe, jego " pokojowe" zamiary czy też " próba porozumienia się" to jest czysta teoria żeby nie powiedzieć fikcja.
Odpowiedz
Nie jest to całkiem prawda.

Bo to jest oczywiste, że w Związku Radzieckim w Polsce i w innych krajach komunistycznych stacjonowały wojska rosyjskie, bo jak mogło by być inaczej, jeżeli był taki ustrój, czyli: ZSRR? Czy ktoś zmieni teraz tę historię? Nie. Nie da się tego zmienić. Trzeba się z tym pogodzić, że taka była historia.

Supa, tłumacz sobie to, jak tylko Tobie się podoba, a ja swoje mówię w temacie.

Jak Związek Radziecki się zakończył, w 1991 roku, to Rosja się przygotowywała na wycofanie wojsk rosyjskich z Polski i to zrobiła.
Co do czasów: komuny.

Jednym się podobały te czasy, innym się nie podobały te czasy i każdy ma prawo do własnego poglądu w tej sprawie.
Ale czy się to komuś podobało, czy się nie podobało, to był taki ustrój, takie czasy i nie da się już tego zmienić.
Czas się z tym pogodzić dla tych, którzy jeszcze na tamte czasy tak narzekają w Polsce i nie tylko w Polsce.
My już nie żyjemy w socjalizmie, a w kapitalizmie.
Od wycofania się wojsk rosyjskich z Polski ( nawet jak w Związku Radzieckim wojska rosyjskie stacjonowały, a to były tez inne czasy, to jak mogły zagrażać Ludowej Polsce, skoro Polska była pod jakąś kontrolą Moskwy i była też chroniona przez Związek Radziecki?
Ale po 89 roku i po wycofaniu się wojsk rosyjskich z Polski, Polska nie była już zależna od nowej Rosji, bo się zmienił ustrój i czasy.
Polska przeszła z: socjalizmu na kapitalizm i różne inne rzeczy się zmieniły.
Otworzył się wolny rynek, gdzie w komunizmie tego nie było.
Gdyby Rosja tylko chciała, to by za Jelcyna, w latach 90 - tych już najechała na Ukrainę i na Polskę, a nie stało się tak.
Potem też za Putina, od 2001 roku również Ukraina mogła być najechana i Polska. Nie stało się tak.
Ale teraz się opowiada różne bzdety w mediach, bo taki dziennikarz jakiś, jeden z drugim straszy Polaków, że "skoro Ukraina została zaatakowana, a tak naprawdę nie została, to Polska zostanie zaatakowana i jakieś tutaj zagrożenie będzie ze strony Rosji".
No to skoro tak, bo po co było od Rosji, przez lata, za poprzednich też rządów kupować surowce tak "ochoczo", jeżeli teraz tak się "ryczy" na tę Rosję?
To jest dla mnie nielogiczne...
Jak było wygodnie politykom i PiS w Polsce i politykom unijnym, to sobie kupowali od Rosji surowce i problemu wtedy nie widzieli.
Pomimo tego, że Rosja na swoim koncie ma kilka różnych wojen i walk, prawie że od zakończenia drugiej wojny światowej.
To wszystko są fakty i można to sprawdzić, bez problemu.
Dlaczego taki Orban na Węgrzech, pomimo że rzadzi w unijnych Węgrzech, współpracuje i jest blisko z Rosją? To samo dotyczy Turcji i prezydenta Turcji, gdzie ten kraj również jest blisko Rosji.
Czy to są jakieś zagrożenia ze strony Rosji, które są blisko Rosji i z Rosją współpracują? Nie, nie są żadne zagrożenia.
Jak się normalnie współpracuje z Rosją i utrzymuje się przyjazne relacje z Rosja, to Rosja też się potrafi odwdzięczyć. Ale trzeba chcieć tego, a nie stawiać się i fikać do Rosji.
Bo Rosja z takimi krajami już nie będzie chciała współpracować, jeżeli widzą w Rosji, jak się takie kraje w stosunku do Rosji zachowują.
I tak się w Polsce dzieje, za głupiego i zepsutego PiS.
Czy warto psuć normalne i poprawne relacje z Rosją dla jakiegoś "widzi misie" i pretekstu: wojny?
Ja bym nie psuł relacji i nie dlatego, że ja popieram wojny i konflikty. Nie popierałem i nie popieram, ale tak się dzieje na świecie i ja na to nie mam wpływu.
Natomiast, to jest sprawa jakichś krajów, które chcą być bliżej Rosji i z Rosją współpracować.
Ktoś chce to współpracuje z Rosją. Ktoś nie chce, nie współpracuje z Rosja i to jest logiczne.
Rosja nie zmusza nikogo do siebie.

W Polsce tworzy się jakieś fałszywe narrację, żeby straszyć ludzi.
A robi się tak dlatego, żeby sie, z głupoty na Rosji odgrywać, bo cos komuś na głowę walnęło...

To nie ma znaczenia, że jest jakiś kraj unijny, który też współpracuje z Rosją.
Tu przykład: Węgier. To jest unijny kraj, ale bardziej zbliżony do Rosji, bo tak Orban chce.
To jest sprawa tego pana, a nie sprawa polityków z Polski czy z innych krajów.
Putin nie miał i nie ma nic przeciwko innym strukturom: Unia Europejska, Unia Afrykańska, ONZ i NATO.
Jeżeli coś nie zagraża Rosji i interesom Rosji, to nikt nic w Rosji do tego nie ma.
Ale wychodzi taki jakiś "pajac" z PiS albo jakiś dziennikarz w Polsce i opowiada takie różne bzdety "nie wolno od Rosji kupować surowców, bo to jest zagrożenie dla Polski. Nie wolno być bliżej Rosji, bo to jest zagrożenie dla Polski".
Taka, narracja jest medialnie puszczana, a to są bzdety, wymyślone.
Jakoś w Polsce, po 89 roku nie było nigdy zagrożenia ze strony Rosji, za poprzednich rządów.
Nigdy Polska nie została przez żadną Rosję zaatakowana, bo niby po co?
Lepiej żyć z kimś w przyjaźni i w normalnych relacjach, zamiast "buczeć" na kogoś i sobie samemu robić problemu.

To jest głupota.

Ale jak kogoś ponosi jakaś głupota i coś mu w głowie siedzi, to czasem jest to od kogoś silniejsze i wychodzi z osoby.

Tak to działa.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
Między 1991 a 1993 r. dość nieźle nam ta Rosja groziła.
Wcale nie było oczywiste że się wycofają wtedy, przeciągali ten moment.

Odkąd tylko podpisaliśmy pierwszy kontrakt na gaz to albo nam grozili że nam go wyłączą albo bez uprzedzenia tak robili.
Ciągle były tzw usterki. To specyfika ostatnich ok. 30 lat.
Za żadne opóźnienia nigdy nie dało się od nich wyegzekwować żadnego odszkodowania.

Nie czas się pogodzić. Co Ty wygadujesz.

Wyciągasz historie o banderze i rzezi wołyńskiej sprzed niecałych 80 lat jeśli chodzi o współczesnych Ukraińców.
Piszesz to w 5 postach pod rząd, tak na marginesie podając różne wersje, już nie wspominając ile razy w przeciągu tych ostatnich 7 miesięcy od kiedy Putinowi odbiło jednak nad tym co na przykład było 30 lat temu i dotyczyło Rosji albo całego ZSRR chcesz sobie przejść ot tak do porządku dziennego.

Jak nie ma zagrożeń z krajami które współpracują z Rosją?

Dopiero w zeszłym tygodniu pisałem o WSPÓLNOCIE NIEPODLEGŁYCH PAŃSTW którą zacząłeś promować i idealizować.
Ja Ci podałem przykłady co sami oficjele rosyjscy podają wprost, czyli groźby zakręcenia gazu, przeprowadzania "demilitaryzacji" w następnych państwa sąsiadujących, jakieś wyzwiska.
Udokumentowałem to linkami. Można sobie do nich wrócić i sprawdzić.
Mógłbym poszukać więcej i to nie z ostatnich kilku miesięcy ale ostatnich lat. Tylko nie wiem czy jest sens.
Siedzieć i szukać tylko po to żeby to ktoś olał to szkoda mi czasu.

Nie że jakieś hipotetyczne wypowiedzi Putina, Lawrowa które nie padły, które mieli wypowiedzieć w filmiku na You Tube ale nie padły.

Do teraz nie możesz się doszukać warunków tej współpracy.
Już o nie pytałem pewnie z 10 razy.
Nie interesują Cię?
Nie chcesz wiedzieć co się każe nazywać tzw " współpraca" ?


Węgry nie sąsiadują bezpośrednio z Rosją, nie mieli u siebie nawet ułamka uchodźców z Ukrainy jakie przyjęła Polska.

Ciebie nic tak na prawdę nie interesuje.
Odpowiedz
W każdym razie nic złego się Polsce nie stało ze strony Rosji. Tak samo innym krajom, po komunistycznym.
A że był w historii taki ustrój, to był i tego się już nie da zmienić. Można na to narzekać i płakać, ale tego się nie zmieni. Ale są tacy, którzy na to nie narzekają i nie płaczą i żyją normalnie.
Nikt nie ma takiej MOCY i takiej możliwości w Polsce i nie tylko w Polsce, żeby cofnąć się w "wehikule czasu" i zmienić bieg historii, żeby nie było Imperium Rosyjskiego i Związku Radzieckiego.
To dla wielu ludzi, a dla większości Rosjan jest ważna historia i oni tego nigdy by nie chcieli zmienić.
A wychodzi jakiś taki Polak i tak "buczy" na tę Rosję, na komunę i na Związek radziecki i coś tam wyciąga z tej historii.
Ale co to zmieni?
Czas się pogodzić z pewnymi sprawami.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
(15-09-2022, 10:27 )Odporny napisał(a): Ja bym nie psuł relacji i nie dlatego, że ja popieram wojny i konflikty. Nie popierałem i nie popieram, ale tak się dzieje na świecie i ja na to nie mam wpływu.
Natomiast, to jest sprawa jakichś krajów, które chcą być bliżej Rosji i z Rosją współpracować.
Ktoś chce to współpracuje z Rosją. Ktoś nie chce, nie współpracuje z Rosja i to jest logiczne.
Rosja nie zmusza nikogo do siebie.

W Polsce tworzy się jakieś fałszywe narrację, żeby straszyć ludzi.
A robi się tak dlatego, żeby sie, z głupoty na Rosji odgrywać, bo cos komuś na głowę walnęło...

To nie ma znaczenia, że jest jakiś kraj unijny, który też współpracuje z Rosją.
Tu przykład: Węgier. To jest unijny kraj, ale bardziej zbliżony do Rosji, bo tak Orban chce.
To jest sprawa tego pana, a nie sprawa polityków z Polski czy z innych krajów.
Putin nie miał i nie ma nic przeciwko innym strukturom: Unia Europejska, Unia Afrykańska, ONZ i NATO.
Jeżeli coś nie zagraża Rosji i interesom Rosji, to nikt nic w Rosji do tego nie ma.
Ale wychodzi taki jakiś "pajac" z PiS albo jakiś dziennikarz w Polsce i opowiada takie różne bzdety "nie wolno od Rosji kupować surowców, bo to jest zagrożenie dla Polski. Nie wolno być bliżej Rosji, bo to jest zagrożenie dla Polski".
Taka, narracja jest medialnie puszczana, a to są bzdety, wymyślone.
Jakoś w Polsce, po 89 roku nie było nigdy zagrożenia ze strony Rosji, za poprzednich rządów.
Nigdy Polska nie została przez żadną Rosję zaatakowana, bo niby po co?
Lepiej żyć z kimś w przyjaźni i w normalnych relacjach, zamiast "buczeć" na kogoś i sobie samemu robić problemu.

To jest głupota.

Ale jak kogoś ponosi jakaś głupota i coś mu w głowie siedzi, to czasem jest to od kogoś silniejsze i wychodzi z osoby.

Tak to działa.

Skończony kretynie, bo jesteśmy w NATO.

To co interpretujesz jako tzw " przyjazne" czy też "pokojowe" zamiary Rosji to jedynie efekt tego że boją się Amerykanów i reszty sojuszu atlantyckiego.


Polska historycznie rzecz ujmując nigdy nie była tak bogata.
Jeśli więc opłacało się podbić Imperium rosyjskiemu Polske  XVIII w., później napaść w 1939 r i uzależnić po 1944 r będąc ZSRR to tym bardziej opłaca się teraz.


Teraz toczy się gra żeby razem z Chinami , Rosja zdetronizowała USA i NATO i przejąć pas europy środkowo-wschodniej choć nie tylko, to jest jeden z punktów zainteresowania.


Jak nikogo Rosja nie zmusza do siebie? Jaka znowu dobrowolność?
Ukraine zmusza od 30 lat, od upadku ZSRR.
Czeczenie
Gruzje
Wszystkich bliskich i dalszych sąsiadów.
Można długo wymieniać.

Jak Rosja  zakręca komuś gaz to właśnie dlatego żeby wymusić ustępstwa polityczne w tym zrezygnowanie np. z sojuszy, z nowej ścieżki rozwoju, nowych planowanych czy wykonanych kontraktów np. z Zachodem itd.
Również w ten sposób starają się zmusić do wymiany rządu w danym kraju.

Ty te całe ostatnie 30 lat albo przespałeś albo udajesz że o tym nie wiesz.
Cieżki z Ciebie przypadek.
Odpowiedz
Rosja to jest tak ogromny kraj i największy na świecie, że praktycznie jest niemozliwe się całkiem odciąć od Rosji.
Bo zawsze się znajdą kraje, jak nie za Zachodzie Europy, to na Wschodzie i w Azji, a nawet i na świecie, które będą z Rosją współpracowały i będą jakoś od Rosji zależne i nie ma w tym nic złego.
Bo nikt nie może żadnemu krajowi zakazać współpracy z Rosją i z każdym innym krajem.
Jest: wolny rynek, który rządzi się własnymi prawami, jest kapitalizm i tego żaden polityk nie zatrzyma.
A że się komuś tam coś nie podoba, to jest problem tej osoby. Nikt nie będzie nikogo na siłę uszczęśliwiał.

Rosja miała powód i prawo do tego, aby chronić dwie republiki w Donbasie i Krym i nikt w innych krajach nie ma prawa mieć o to pretensji.
A że cos komuś nie pasuje i ktoś ma problem, to jest kogoś problem, a nie problem Rosji.
Każdy kraj ma prawo chronić swojego terytorium. Również Rosja.

A jeżeli to nie dociera do Kijowa i do polityków unijnych, to nie jest problem Rosji.
I niech tak zostanie.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
(15-09-2022, 10:58 )Odporny napisał(a): W każdym razie nic złego się Polsce nie stało ze strony Rosji. Tak samo innym krajom, po komunistycznym.
A że był w historii taki ustrój, to był i tego się już nie da zmienić. Można na to narzekać i płakać, ale tego się nie zmieni. Ale są tacy, którzy na to nie narzekają i nie płaczą i żyją normalnie.
Nikt nie ma takiej MOCY i takiej możliwości w Polsce i nie tylko w Polsce, żeby cofnąć się w "wehikule czasu" i zmienić bieg historii, żeby nie było Imperium Rosyjskiego i Związku Radzieckiego.
To dla wielu ludzi, a dla większości Rosjan jest ważna historia i oni tego nigdy by nie chcieli zmienić.
A wychodzi jakiś taki Polak i tak "buczy" na tę Rosję, na komunę i na Związek radziecki i coś tam wyciąga z tej historii.
Ale co to zmieni?
Czas się pogodzić z pewnymi sprawami.

Eh, to się aż nie chce wierzyć, żeby tak się niby interesować tematem a być tak niedoinformowanym na podstawowym poziomie.

Ukraina jest pokomunistyczna.
Czeczenia jest pokomunistyczna.
Gruzja jest pokomunistyczna.
Kazachstan jest pokomunistyczny.

Dopiero co piszesz o Gruzji czy Ukrainie i walkach tam, wojskach rosyjskich a w następnym poście piszesz że Rosja nie zrobiła nic złego krajom pokomunistycznym.
W odstępie jakiś 40 minut.

Po raz kolejny podajesz różne wersje na te same tematy, sam sobie zaprzeczasz.

Skończyła się moja tolerancja na posty pełne propagandy rosyjskiej i już coraz bardziej kuriozalnych i bezczelnych kłamstw.

Każdy następny tego rodzaju post też tak będzie traktowany.

Trzeba zacząć myśleć co się pisze, przede wszystkim zacząć myśleć.

Zgodnie z zapowiedziami, każdy taki post będzie tak traktowany.

Proponuje to sobie wreszcie przyswoić.

Nie pomoże również wysyłanie takich a nie innych privów.
Może bardziej zaszkodzi niż pomoże.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 40 gości