(13-09-2022, 14:59 )DziedzicPruski napisał(a):(13-09-2022, 12:58 )Odporny napisał(a): Raz jeszcze to powtórzę, iż wiem, z innych źródeł informacyjnych, ze Rosja tylko się zobowiązała do ochrony: DONIECKIEJ i ŁUGAŃSKIEJ republiki, żeby w końcu zakończyć walki, które tam, w Donbasie trwały od 2014 roku.
Tak, jesteś członkiem tajnych służb, masz z nimi kontakt i to one przekazując ci te tajne dane . Weź ty schizofreniku zacznij się leczyć.
Polskie drewno najprawdopodobniej w drodze do Chin. Za PO chcieli prywatyzować lasy, po PISie nie będzie co prywatyzować.
https://www.facebook.com/100000197271993...623308958/
Ja swoje w temacie powiedziałem i będę się tego trzymał.
Przyjdzie czas, że w końcu uwierzysz w to o czym ja mówię.
A na razie wierzysz w fałszywą narrację USA i Unii Europejskiej, którzy taką NARRACJĘ w mediach przekazują.
Robią to, bo się odgrywają na Rosji, a niepotrzebnie.
A w ogóle skąd wiesz, człowieku, jaka jest prawda? Bo w mediach, czy to w telewizji, czy w Internecie Ci coś pokazują, a Ty łatwo w coś wierzysz? Łykasz tak wszystko na temat sytuacji na Ukrainie, bo dziennikarz jakiś chce, byś w coś łatwo wierzył?
Zastanów się trochę, człowieku!
Ciekawe dlaczego Rosja nie uznała niepodległości: Donieckiej i Ługańskiej w Donbasie, np. rok albo dwa lata po rozpoczęciu tam walk, tylko teraz, ponad pół roku temu, po 8 latach? Już samo to powinno zastanawiać...
Ponieważ podły Kijów cały czas wysyłał żołnierzy do walk na Donbas i ginęli ludzie cywilni. Ukraiński żołnierz też był uzbrojony, od 2014 roku i strzelał, i od jego kul też ginęli jacyś ludzie cywilni, pod stronie Separatystów.
To nie jest tak, że tylko strzelali sami, separatyści do Ukraińców.
A myślisz, DziedzicPruski, że jak ukraiński żołnierz strzelał do cywilów po stronie separatystów i zabił jakiegoś cywila: jednego, drugiego, trzeciego i również dokonywał jakichś zniszczeń w infrastrukturze, to się tym przejmował? Otóż, nie.
Bo on wiedział, że tam żyli i żyją głównie mieszkańcy rosyjskojęzyczni, którzy nie posługiwali się ukraińskim językiem.
Nie współczuj, DziedzicPruski, człowieku tak bardzo tej Ukrainie, bo ten kraj wcale nie jest tego wart.
A wojna w kraju, na Ukrainie, a sprawy społeczne, ekonomiczne i gospodarcze, ale i mentalne, to są dwie, różne rzeczy.
Po części, wojna ma wpływ na ekonomię i gospodarkę w kraju, w którym trwa wojna, ale ona wynika z innych poglądów.
(13-09-2022, 14:59 )DziedzicPruski napisał(a):(13-09-2022, 12:58 )Odporny napisał(a): Raz jeszcze to powtórzę, iż wiem, z innych źródeł informacyjnych, ze Rosja tylko się zobowiązała do ochrony: DONIECKIEJ i ŁUGAŃSKIEJ republiki, żeby w końcu zakończyć walki, które tam, w Donbasie trwały od 2014 roku.
Tak, jesteś członkiem tajnych służb, masz z nimi kontakt i to one przekazując ci te tajne dane . Weź ty schizofreniku zacznij się leczyć.
Polskie drewno najprawdopodobniej w drodze do Chin. Za PO chcieli prywatyzować lasy, po PISie nie będzie co prywatyzować.
https://www.facebook.com/100000197271993...623308958/
To podobno za PiS chcieli Lasy Państwowe prywatyzować, a nie za PO?
I jakoś nie sprywatyzowali lasów.
Podobno też wielu, jak nie większość leśników i pracowników nadleśnictw jest za PiS i popierają PiS.
Ale, jakby ten rząd rzeczywiście lasy w Polsce sprywatyzował, to jestem przekonany, że większość leśników by się temu sprzeciwiali i wtedy ten rząd już nie byłby dla nich dobry.
Dlaczego?
Bo LASY PAŃSTWOWE to jest dobro wspólne, które dają zatrudnienie na większą skalę i przywileje.
Każdy pracownik nadleśnictw: podleśniczy, leśniczy i inni pracownicy mają wszystko w takiej pracy zapewnione. Mają płacone za paliwo do samochodów. Dostają służbowy ubiór i wyposażenie.
Jakby lasy stały się prywatne, bo należałyby do jakiejś: firmy, spółki prywatnej, to właściciel prywatny nie dałby takich "przywilejów" i nie zapewniłby prawie niczego pracownikom nadleśnictw.
Bo, prywatnego nic by to nie interesowało.
A pracownicy nadleśnictw mają dobrze, w Lasach Państwowych.
Akurat wiem, co mówię, bo pracowałem w lasach i mam znajomych, którzy pracują w nadleśnictwie. Wiem, jak wygląda ta praca i lasy.
To wtedy, rząd, który chciałby sprywatyzować całe lasy, automatycznie stałby się dla pracowników leśnych złym rządem.
Jestem sobie.