I powiem tak, lepiej z Rosją żyć w zgodzie i normalnie współpracować, niż zadzierać z Rosją i sobie szukać, na własne życzenie problemów.
Ani Polska, ani żaden inny kraj w Europie Zachodniej, bez powodu nie będzie przez nikogo atakowany.
To, co pokazują i mówią w Polsce "Że jak Ukraina, to i Polska zostanie przez Rosję zaatakowana. Że i Czechy i Słowacja też zostanie zaatakowana i jeszcze inne kraje" to są bzdury.
Jeżeli te kraje nie będą z Rosją zadzierały, to nie będą miały problemów i to jest proste.
Ale jeżeli będą "zadzierały" z Rosją, to z Rosja też w końcu na to odpowie i to jest proste.
Ja podam taki, prosty przykład: w naturze, jak człowiek nie zagraża jakimś zwierzętom i nie krzywdzi zwierząt, to nie zostanie przez te zwierzęta zaatakowany.
Ale jak człowiek będzie zagrażał jakimś zwierzętom, to na swoje życzenie zostanie skrzywdzony, w obronie.
Bo są zwierzęta, które się bronią przed zagrożeniem i to jest normalne.
I tak samo w przypadku Rosji i krajów Europy Zachodniej.
Było dobrze przed wojną, jak Europa Zachodnia i Polska współpracowały z Rosją? Nikt problemu nie widział.
Aż do momentu wojny ukraińskiej, gdzie tak naprawdę to są sprawy: czysto-polityczne i się odgrywają na Rosji, bo mają interes polityczny na Ukrainie i to jest proste.
Tak jak PiS, dla swojej korzyści politycznej robi CYRK... w Polsce i na Ukrainie i robi to "na pokaz", a tak naprawdę to oni gdzieś mają wojnę i ich to nie rusza.
Tylko nie powiedzą tego głośno, co jest oczywiste, bo to ukrywają.
Każdy, nieuczciwy ma coś do ukrycia.
I jeżeli, Polska nie zaprzestanie ( bo to nie dotyczy tylko PiS, ale pewnie też każdej innej partii, może poza Konfederacją, która ma inny pogląd na tę sprawę ) z Rosją zadzierać ( chodzi też o ambasadora rosyjskiego, z którym też zadarli i tylko sobie w Polsce jeszcze bardziej pogorszyli relacje z Rosją. A każdy ambasador jest prawnie chroniony, niezależnie jaki kraj reprezentuje i ma prawo mieć ochronę ), to Polska może być przez Rosję ukarana, o co się sama prosi.
Bo w końcu to się zemści.
I wtedy w Polsce będą mieli pretensję i płacz.
Uważam, że nic się nie dzieje bez powodu. Musi być do czegoś zawsze jakiś powód.
Z tego, co przed chwilą przeczytałem to zarówno przywódcy separatystów w Donbasie, jak i Rosją popierają rozszerzenie SPECJALNEJ OPERACJI WOJSKOWEJ na całą Ukrainę.
Właśnie do tego doprowadził Kijów i Unia Europejska, razem z Polską. To o czym ja wcześniej, nie raz mówiłem.
Nie chcieli odpuścić, więc separatyści, Czeczeni i wojska rosyjskie wjadą na całą Ukrainę i będą zabijali ukraińskich żołnierzy dla bezpieczeństwa Krymu i republik w Donbasie.
A tych, którzy będą pojmani, będą trafiali do więzień w Donbasie.
Rosjanie zablokują wszystkie granice na Ukrainie i już Zachód i Polska nie będą mogli przekazywać broni i pojazdów na Ukrainę.
Zrobią porządek na tej Ukrainie i to już będzie, ostateczność, bo nie będzie innego wyjścia.
Kadyrow również z Czeczeni chce, aby wjechali na całą Ukrainę i w końcu to zakończyć i nie patrzeć na nic.
Rosja się nie zamierza "cackać" z Kijowem i Zachodem!
Bo na razie to walki trwają tylko, głównie w Donbasie.
Ale to się za chwilę zmieni.
Ani Polska, ani żaden inny kraj w Europie Zachodniej, bez powodu nie będzie przez nikogo atakowany.
To, co pokazują i mówią w Polsce "Że jak Ukraina, to i Polska zostanie przez Rosję zaatakowana. Że i Czechy i Słowacja też zostanie zaatakowana i jeszcze inne kraje" to są bzdury.
Jeżeli te kraje nie będą z Rosją zadzierały, to nie będą miały problemów i to jest proste.
Ale jeżeli będą "zadzierały" z Rosją, to z Rosja też w końcu na to odpowie i to jest proste.
Ja podam taki, prosty przykład: w naturze, jak człowiek nie zagraża jakimś zwierzętom i nie krzywdzi zwierząt, to nie zostanie przez te zwierzęta zaatakowany.
Ale jak człowiek będzie zagrażał jakimś zwierzętom, to na swoje życzenie zostanie skrzywdzony, w obronie.
Bo są zwierzęta, które się bronią przed zagrożeniem i to jest normalne.
I tak samo w przypadku Rosji i krajów Europy Zachodniej.
Było dobrze przed wojną, jak Europa Zachodnia i Polska współpracowały z Rosją? Nikt problemu nie widział.
Aż do momentu wojny ukraińskiej, gdzie tak naprawdę to są sprawy: czysto-polityczne i się odgrywają na Rosji, bo mają interes polityczny na Ukrainie i to jest proste.
Tak jak PiS, dla swojej korzyści politycznej robi CYRK... w Polsce i na Ukrainie i robi to "na pokaz", a tak naprawdę to oni gdzieś mają wojnę i ich to nie rusza.
Tylko nie powiedzą tego głośno, co jest oczywiste, bo to ukrywają.
Każdy, nieuczciwy ma coś do ukrycia.
I jeżeli, Polska nie zaprzestanie ( bo to nie dotyczy tylko PiS, ale pewnie też każdej innej partii, może poza Konfederacją, która ma inny pogląd na tę sprawę ) z Rosją zadzierać ( chodzi też o ambasadora rosyjskiego, z którym też zadarli i tylko sobie w Polsce jeszcze bardziej pogorszyli relacje z Rosją. A każdy ambasador jest prawnie chroniony, niezależnie jaki kraj reprezentuje i ma prawo mieć ochronę ), to Polska może być przez Rosję ukarana, o co się sama prosi.
Bo w końcu to się zemści.
I wtedy w Polsce będą mieli pretensję i płacz.
Uważam, że nic się nie dzieje bez powodu. Musi być do czegoś zawsze jakiś powód.
Z tego, co przed chwilą przeczytałem to zarówno przywódcy separatystów w Donbasie, jak i Rosją popierają rozszerzenie SPECJALNEJ OPERACJI WOJSKOWEJ na całą Ukrainę.
Właśnie do tego doprowadził Kijów i Unia Europejska, razem z Polską. To o czym ja wcześniej, nie raz mówiłem.
Nie chcieli odpuścić, więc separatyści, Czeczeni i wojska rosyjskie wjadą na całą Ukrainę i będą zabijali ukraińskich żołnierzy dla bezpieczeństwa Krymu i republik w Donbasie.
A tych, którzy będą pojmani, będą trafiali do więzień w Donbasie.
Rosjanie zablokują wszystkie granice na Ukrainie i już Zachód i Polska nie będą mogli przekazywać broni i pojazdów na Ukrainę.
Zrobią porządek na tej Ukrainie i to już będzie, ostateczność, bo nie będzie innego wyjścia.
Kadyrow również z Czeczeni chce, aby wjechali na całą Ukrainę i w końcu to zakończyć i nie patrzeć na nic.
Rosja się nie zamierza "cackać" z Kijowem i Zachodem!
Bo na razie to walki trwają tylko, głównie w Donbasie.
Ale to się za chwilę zmieni.
Jestem sobie.