Ta, tylko w rosyjskiej telewizji przeprowadzali symulacje bombardowań nuklearnych Berlina, Paryża i Waszyngtonu.
Tak to nic nie mają.
Ambasadorzy, rosyjscy politycy czy Władimir Putin w swoich orędziach to tak tylko wspominają o tym ile mają broni nuklearnej kierując te wiadomości w stronę Zachodu.
Tak całkowicie bez związku z tematem, spontanicznie ich tak naszło.
Ty nawet samej rosyjskiej propagandy nie umiesz śledzić.
Czy Ty nie rozumiesz głupku patentowany że inne kraje są na zaproszenie Ukraińców na ich terenie?
Czy Ty nie rozumiesz że Rosjanie nie byli zapraszani?
Czy Ty nie odróżniasz zwyczajnego przyjazdu jednych przedstawicieli kraju do Ukrainy, czy biznesmenów z danego kraju na Ukrainę od najazdu czołgów, strzałów rakiet ?
Czy nie rozumiesz że Rosja może tak sobie rządzić ale na własnym terenie?
Odróżniasz granice jednego kraju od drugiego?
Jak można nie odróżniać zwyczajnego biznesu czy samych rozmów negocjacyjnych od masowej kradzieży?
Ile jeszcze miesięcy trzeba Ci to wyjaśniać?
Czy Ty poważnie jesteś aż tak ograniczony czy za wszelką ceną chcesz uchodzić za takiego i udajesz od wielu miesięcy?
Ile Ci trzeba wrzucić jeszcze źródeł, ile razy powtórzyć to samo tłumacząc już bardziej niż łopatologicznie?
Czy ten rusek osobiście musi Cię napaść, ogołocić Cię z połowy dobytku, zabić Ci kogoś bliskiego a Ciebie przelecieć w cztery litery czy nawet to będzie za mało?
Tak to nic nie mają.
Ambasadorzy, rosyjscy politycy czy Władimir Putin w swoich orędziach to tak tylko wspominają o tym ile mają broni nuklearnej kierując te wiadomości w stronę Zachodu.
Tak całkowicie bez związku z tematem, spontanicznie ich tak naszło.
Ty nawet samej rosyjskiej propagandy nie umiesz śledzić.
Czy Ty nie rozumiesz głupku patentowany że inne kraje są na zaproszenie Ukraińców na ich terenie?
Czy Ty nie rozumiesz że Rosjanie nie byli zapraszani?
Czy Ty nie odróżniasz zwyczajnego przyjazdu jednych przedstawicieli kraju do Ukrainy, czy biznesmenów z danego kraju na Ukrainę od najazdu czołgów, strzałów rakiet ?
Czy nie rozumiesz że Rosja może tak sobie rządzić ale na własnym terenie?
Odróżniasz granice jednego kraju od drugiego?
Jak można nie odróżniać zwyczajnego biznesu czy samych rozmów negocjacyjnych od masowej kradzieży?
Ile jeszcze miesięcy trzeba Ci to wyjaśniać?
Czy Ty poważnie jesteś aż tak ograniczony czy za wszelką ceną chcesz uchodzić za takiego i udajesz od wielu miesięcy?
Ile Ci trzeba wrzucić jeszcze źródeł, ile razy powtórzyć to samo tłumacząc już bardziej niż łopatologicznie?
Czy ten rusek osobiście musi Cię napaść, ogołocić Cię z połowy dobytku, zabić Ci kogoś bliskiego a Ciebie przelecieć w cztery litery czy nawet to będzie za mało?