Teraz właściwie już pandemia w Polsce i w Europie nie istnieje, bo głównym tematem, jaki zajmuje media w Polsce i Europie Zachodniej jest wojna ukraińska i Ukraińscy.
Teraz już nikt nie odczuwa pandemii i nie ma żadnych ograniczeń w Polsce i zapomniano o pandemii.
Jakieś tam może jeszcze są zakażenia, ale niewiele.
Wcześniej, tematem byli migranci na granicy: Polska-Białoruś i co tam się działo?
Aż trzeba było wysoki płot, kosztem ponad miliarda złotych postawić na granicy, gdzie wcześniej nawet o tym nie myślano i nie był potrzebny żaden płot.
A problem jakiś, NA GRANICY nadal jest. Bo płot wprawdzie już jest zrobiony, ale próbowali się przedostać, wykopując dziurę w ziemi, pod płotem, być może z pomocą białoruskich strażników granicznych.
Tak o tym przeczytałem.
Poza tym, są próby przepłynięcia pontonami rzeką Bug, bo też przeczytałem, że jeszcze jacyś "migranci" próbują się przedostać na polską stronę, a nie da się postawić płotu na rzece, która oddziela granicę i to są tereny podmokłe.
Więc, próbują mimo wszystko, jak tylko mogą przedrzeć się na teren Polski.
To są "migranci" z różnych krajów Bliskiego Wschodu, ale nie tylko, bo także z krajów afrykańskich.
Kto wie czy nie będzie nowej FALI migracji, ale tym razem przez granicę: Polska-Rosja, z Obwodu Kaliningradzkiego? Tam też, PiS wyrzuci miliard złotych podatników na budowę drugiego płotu, na granicy: polsko-rosyjskiej?
W każdym razie, dwa tematy inne i dwa inne wydarzenia przekierowały media polskie od tematu pandemii.
Czyli: migracja na granicy polsko-białoruskiej ( jakież to było tam wydarzenie medialne!? I jakie tam się rzeczy działy, ze strażnikami granicznymi po polskiej stronie i z polskim dezerterem, który poszedł na Białoruś i potem się zabił? ).
I wojna ukraińska i druga migracja, ludzi ukraińskich do Polski.
Tylko z tą różnicą, że PiS i Polska chętnie przyjmowali ludzi ukraińskich do Polski, dajac im pieniądze, paczki i przywileje i utrzymanie na koszt polskich podatników.
A migrantów z granicy: polsko-białoruskiej PiS wpuszczać już nie chciał i było też tak, być może i często, że strażnicy graniczni zwracali tych ludzi, z powrotem na granicę, jak już się znaleźli na terenie Polski.
A to tacy sami ludzie, tyle że innego koloru skóry i wyznania, jak i ludzie ukraińscy. Tak samo oddychają i tak samo czują.
Ale śmieszne też jest to o czym przeczytałem, że jeszcze nie dawno Kaczyński i cały ten, głupi PiS chcieli postawić płot również na granicy: Polska-Ukraina.
A tylu ludzi wpuścili z Ukrainy do Polski i po co miałby tam być postawiony drugi, kolejny płot?
A teraz zmienili narrację, razem z Panem Dudą i chcą likwidować granicę: Polska-Ukraina.
No bo chcą, razem z ukraińskim prezydentem stworzyć jeden kraj: Polska i Ukraina...
Więc, po co granica? Nie potrzeba paszportów i wiz, pomimo że Ukraina nie należy do Unii Europejskiej i nie ma zniesionego przejścia granicznego.
No po prostu CYRK z aktorami, z PiS... i z aktorem-komikiem, ukraińskim prezydentem, który był wcześniej rzeczywiście aktorem ukraińskim i znaną postacią, medialną na Ukrainie.
Teraz już nikt nie odczuwa pandemii i nie ma żadnych ograniczeń w Polsce i zapomniano o pandemii.
Jakieś tam może jeszcze są zakażenia, ale niewiele.
Wcześniej, tematem byli migranci na granicy: Polska-Białoruś i co tam się działo?
Aż trzeba było wysoki płot, kosztem ponad miliarda złotych postawić na granicy, gdzie wcześniej nawet o tym nie myślano i nie był potrzebny żaden płot.
A problem jakiś, NA GRANICY nadal jest. Bo płot wprawdzie już jest zrobiony, ale próbowali się przedostać, wykopując dziurę w ziemi, pod płotem, być może z pomocą białoruskich strażników granicznych.
Tak o tym przeczytałem.
Poza tym, są próby przepłynięcia pontonami rzeką Bug, bo też przeczytałem, że jeszcze jacyś "migranci" próbują się przedostać na polską stronę, a nie da się postawić płotu na rzece, która oddziela granicę i to są tereny podmokłe.
Więc, próbują mimo wszystko, jak tylko mogą przedrzeć się na teren Polski.
To są "migranci" z różnych krajów Bliskiego Wschodu, ale nie tylko, bo także z krajów afrykańskich.
Kto wie czy nie będzie nowej FALI migracji, ale tym razem przez granicę: Polska-Rosja, z Obwodu Kaliningradzkiego? Tam też, PiS wyrzuci miliard złotych podatników na budowę drugiego płotu, na granicy: polsko-rosyjskiej?
W każdym razie, dwa tematy inne i dwa inne wydarzenia przekierowały media polskie od tematu pandemii.
Czyli: migracja na granicy polsko-białoruskiej ( jakież to było tam wydarzenie medialne!? I jakie tam się rzeczy działy, ze strażnikami granicznymi po polskiej stronie i z polskim dezerterem, który poszedł na Białoruś i potem się zabił? ).
I wojna ukraińska i druga migracja, ludzi ukraińskich do Polski.
Tylko z tą różnicą, że PiS i Polska chętnie przyjmowali ludzi ukraińskich do Polski, dajac im pieniądze, paczki i przywileje i utrzymanie na koszt polskich podatników.
A migrantów z granicy: polsko-białoruskiej PiS wpuszczać już nie chciał i było też tak, być może i często, że strażnicy graniczni zwracali tych ludzi, z powrotem na granicę, jak już się znaleźli na terenie Polski.
A to tacy sami ludzie, tyle że innego koloru skóry i wyznania, jak i ludzie ukraińscy. Tak samo oddychają i tak samo czują.
Ale śmieszne też jest to o czym przeczytałem, że jeszcze nie dawno Kaczyński i cały ten, głupi PiS chcieli postawić płot również na granicy: Polska-Ukraina.
A tylu ludzi wpuścili z Ukrainy do Polski i po co miałby tam być postawiony drugi, kolejny płot?
A teraz zmienili narrację, razem z Panem Dudą i chcą likwidować granicę: Polska-Ukraina.
No bo chcą, razem z ukraińskim prezydentem stworzyć jeden kraj: Polska i Ukraina...
Więc, po co granica? Nie potrzeba paszportów i wiz, pomimo że Ukraina nie należy do Unii Europejskiej i nie ma zniesionego przejścia granicznego.
No po prostu CYRK z aktorami, z PiS... i z aktorem-komikiem, ukraińskim prezydentem, który był wcześniej rzeczywiście aktorem ukraińskim i znaną postacią, medialną na Ukrainie.
Jestem sobie.