Na Sri Lance, na wyspie, za Indiami trwają masowe protesty, które są spowodowane biedą i złą sytuacją gospodarczą w tym kraju.
I Polskę też do za chwilę może czekać, jeżeli PiS się nie opamięta i nie zmienią swojej, złej polityki.
Albo jeżeli nie odejdą z rządu i nie przekażą rządów mądrym i normalnym rządom albo partii.
Natomiast, na Sri Lance od dłuższego czasu już działo się źle. Tam też były niedobre rządy, które doprowadziły do kryzysu, do biedy i teraz są tego tam skutki.
Tłum protestujących ( tam praktycznie demonstruje cała Sri Lanka, a mieszka na tej wyspie ponad 20 milionów ludzi ), domagają ustąpienia z rządu prezydenta i premiera, którzy doprowadzili do tej sytuacji.
Chcą normalnego rządu, który będzie dbał o ich kraj i nie ma się temu co dziwić.
W stolicy, w Kolombo tłum wdarł się do Parlamentu, a prezydent uciekł ze strachu.
Tak samo i chyba premier.
No i prezydent, razem z premierem Sri Lanki zapowiadają, że pod naciskiem tłumu demonstrujących zrezygnują z rządu i przekażą rządy innej partii i prezydentowi.
Ludzie już mają, psychicznie dosyć i zawsze to się tak kończy.
Każdy kraj, który jest źle zarządzany, gdzie rządy są nieudolne i szkodzą, wywołuje masowe demonstracje, bo wszystko ma swoje granice.
Tak było w Grecji, która pogrążyła się w kryzysie, przez złe i nieudolne rządy i tam tłumy ludzi, w Atenach szczególnie rozbijały ulicę i demolowały mienie, bo robili to z bezradności.
Iluś tam też zginęło demonstrujących na ulicach ludzi.
Myślicie, że Polski to nie czeka, jeżeli PiS się z rządu nie wypieprzy na zbity pysk!?
Oni jeszcze będą półtora roku w Polsce rządzili, a to jest bardzo długo, jak na tak, złe i nieudolne rządy.
Oni nie mają, najdrobniejszej w sobie woli, żeby dać sobie już jutro spokój i podać się do dymisji.
Ale z drugiej strony to może i dobrze by było, bo tak jak teraz na Sri Lance, gdzie tłumy demonstrują na ulicach i to może poskutkować rezygnacją prezydenta i rządu w tym kraju, którzy się już przestraszyli ludzi.
Tak samo i w Polsce, gdyby doszło do masowych, takich protestów, gdzie tłum by opanował Sejm, a nawet Kancelarie prezydenta, to ci ludzie, w PiS by, ze strachu uciekli.
Po prostu, na PiS zwykłe, spokojne protesty nie działają.
Ich trzeba, porządnie przestraszyć, żeby to głęboko w sobie poczuli.
Na Sri Lance też, pierwsze demonstracje były pokojowe, ale one nic nie dały.
No to w końcu ludzie się wkurwili tam, bo nie było wyjścia.
Moim, skromnym zdaniem taki rząd, jak PiS nie jest warty tego, aby go popierać za marne parę złotych w programach.
No ale to też należałoby przetłumaczyć wyborcom, a szczególnie tym, którzy popierają taki rząd tylko za same pieniądze, bo tylko to widzą.
Ich nie interesuje, co taki rząd wyczynia w kraju, pomimo tego że to, co taki rząd robi, dotyka też każdego wyborcę.
Więc, normalnie myślący wyborca, przestaje już popierać taki rząd.
Po prostu.
A ci, co nadal popierają, to robią to dla paru złotych, które dostają, co miesiąc.
I Polskę też do za chwilę może czekać, jeżeli PiS się nie opamięta i nie zmienią swojej, złej polityki.
Albo jeżeli nie odejdą z rządu i nie przekażą rządów mądrym i normalnym rządom albo partii.
Natomiast, na Sri Lance od dłuższego czasu już działo się źle. Tam też były niedobre rządy, które doprowadziły do kryzysu, do biedy i teraz są tego tam skutki.
Tłum protestujących ( tam praktycznie demonstruje cała Sri Lanka, a mieszka na tej wyspie ponad 20 milionów ludzi ), domagają ustąpienia z rządu prezydenta i premiera, którzy doprowadzili do tej sytuacji.
Chcą normalnego rządu, który będzie dbał o ich kraj i nie ma się temu co dziwić.
W stolicy, w Kolombo tłum wdarł się do Parlamentu, a prezydent uciekł ze strachu.
Tak samo i chyba premier.
No i prezydent, razem z premierem Sri Lanki zapowiadają, że pod naciskiem tłumu demonstrujących zrezygnują z rządu i przekażą rządy innej partii i prezydentowi.
Ludzie już mają, psychicznie dosyć i zawsze to się tak kończy.
Każdy kraj, który jest źle zarządzany, gdzie rządy są nieudolne i szkodzą, wywołuje masowe demonstracje, bo wszystko ma swoje granice.
Tak było w Grecji, która pogrążyła się w kryzysie, przez złe i nieudolne rządy i tam tłumy ludzi, w Atenach szczególnie rozbijały ulicę i demolowały mienie, bo robili to z bezradności.
Iluś tam też zginęło demonstrujących na ulicach ludzi.
Myślicie, że Polski to nie czeka, jeżeli PiS się z rządu nie wypieprzy na zbity pysk!?
Oni jeszcze będą półtora roku w Polsce rządzili, a to jest bardzo długo, jak na tak, złe i nieudolne rządy.
Oni nie mają, najdrobniejszej w sobie woli, żeby dać sobie już jutro spokój i podać się do dymisji.
Ale z drugiej strony to może i dobrze by było, bo tak jak teraz na Sri Lance, gdzie tłumy demonstrują na ulicach i to może poskutkować rezygnacją prezydenta i rządu w tym kraju, którzy się już przestraszyli ludzi.
Tak samo i w Polsce, gdyby doszło do masowych, takich protestów, gdzie tłum by opanował Sejm, a nawet Kancelarie prezydenta, to ci ludzie, w PiS by, ze strachu uciekli.
Po prostu, na PiS zwykłe, spokojne protesty nie działają.
Ich trzeba, porządnie przestraszyć, żeby to głęboko w sobie poczuli.
Na Sri Lance też, pierwsze demonstracje były pokojowe, ale one nic nie dały.
No to w końcu ludzie się wkurwili tam, bo nie było wyjścia.
Moim, skromnym zdaniem taki rząd, jak PiS nie jest warty tego, aby go popierać za marne parę złotych w programach.
No ale to też należałoby przetłumaczyć wyborcom, a szczególnie tym, którzy popierają taki rząd tylko za same pieniądze, bo tylko to widzą.
Ich nie interesuje, co taki rząd wyczynia w kraju, pomimo tego że to, co taki rząd robi, dotyka też każdego wyborcę.
Więc, normalnie myślący wyborca, przestaje już popierać taki rząd.
Po prostu.
A ci, co nadal popierają, to robią to dla paru złotych, które dostają, co miesiąc.
Jestem sobie.