Prezes NBP Adam Glapiński wczoraj przemawiał jak polityk a nie jak typowy prezes państwowej instytucji finansowej.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/RPP-zas...72257.html
Krytyka jego postępowań to ma być według niego wściekły atak, demagogia, manipulacje, kierowane złymi motywacjami.
W skrócie Glapiński twierdzi że druga kadencja na tym fotelu mu się należała, on broni Polski przed Niemcami, przed walutą euro i tylko jak on będzie na tym stanowisku Polska będzie mogła przeprowadzić plan modernizacji polskiej armii.
Takiej insynuacyjnej przemowy w wykonaniu urzędującego prezesa NBP do tej pory nigdy nie widziałem. Oczywiście nie licząc samego Adama Glapińskiego.
To powrót do przemów prezesów NBP z PRLu, bardziej tych polityzujących bo nie każdy prezes NBP był wtedy taki.
Jak dla mnie przemowa typowo pod elektorat PIS i niejako wpisująca się w kampanię wyborczą która już niejawnie trwa.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/RPP-zas...72257.html
Krytyka jego postępowań to ma być według niego wściekły atak, demagogia, manipulacje, kierowane złymi motywacjami.
W skrócie Glapiński twierdzi że druga kadencja na tym fotelu mu się należała, on broni Polski przed Niemcami, przed walutą euro i tylko jak on będzie na tym stanowisku Polska będzie mogła przeprowadzić plan modernizacji polskiej armii.
Takiej insynuacyjnej przemowy w wykonaniu urzędującego prezesa NBP do tej pory nigdy nie widziałem. Oczywiście nie licząc samego Adama Glapińskiego.
To powrót do przemów prezesów NBP z PRLu, bardziej tych polityzujących bo nie każdy prezes NBP był wtedy taki.
Jak dla mnie przemowa typowo pod elektorat PIS i niejako wpisująca się w kampanię wyborczą która już niejawnie trwa.