Teraz to i w Europie Zachodniej nie dzieje się dobrze.
Strajki w niektórych krajach Europy Zachodniej, np. we Francji, gdzie niektóre zawody państwowe domagają się podwyżek, bo ma na to wpływ wyższa inflacja i drożyzna.
W Niemczech już nie jest dobrze, a rząd niemiecki głosi społeczeństwu niemieckiemu, że: trzeba zacząć oszczędzać na prądzie i gazie, bo to jest efekt rezygnacji niepotrzebnej z surowców, tanich, rosyjskich.
Tak naprawdę bardziej to "uderzyło" w kraje Europy Zachodniej.
Bo Rosja ma tańsze surowce od innych surowców, z innych krajów. Ale tak chcieli, to tak mają.
Za chwilę w Niemczech też będa protesty społeczeństwa, które będzie niezadowolone z tego, co się teraz dzieje.
Nie dzieje się teraz dobrze w całej praktycznie Europie Zachodniej.
A Rosja i tak na tym dobrze wychodzi, bo to jest za sprytny kraj...
Jeżeli nie sprzedaje już większości albo niektórym krajom Europy Zachodniej surowców, to więcej sprzedaje prawie całej Azji i np. Chinom i Azji.
Jak ogromna jest Azja, to nie muszę tłumaczyć.
Także, Rosja zawsze wyjdzie na swoje, a kraje Europy Zachodniej mogą gówno zrobić!
Bo Rosja i tak ma ogromne zyski ze sprzedaży surowców i o tym informują i tego Zachód nie zatrzyma.
A co do wojny na Ukrainie, to ja przeczytałem taki artykuł, gdzie szef Republiki Donieckiej powiedział, iż: "Po uznaniu niepodległości przez Rosję dwóch republik, będą chcieli tam postawić normalną granicę, oddzielającą Ukrainę i dwie republiki, jako, państwa oddzielne od Ukrainy".
Czyli to świadczy o tym, że separatyści nie potrzebują całej Ukrainy, a chodzi tylko o republiki w Donbasie, gdzie część terenów w Donbasie nadal może być pod zarządem Kijowa.
Przecież, separatysta rosyjskojęzyczny, który może być też Ukraińcem widzi tylko swoje tereny, nie ukraińskojęzyczne, a rosyjskojęzyczne.
Ukraiński separatysta niechętnie posługuje się językiem ukraińskim, pomimo że zna również ten język.
A Zachód zostanie ukarany i nawet jestem za tym, żeby Polska została ukarana, za wtrącanie się i przekazywanie broni Ukrainie.
Byłbym za tym, by separatyści albo rosyjscy żołnierze pozabijali polskich polityków w PiS.
Gdyby była taka możliwość, żeby ci ludzie i taki rząd w ogóle nie istniał w Polsce.
Wiem, że to jest przykre, co teraz mówię, ale ja mam to gdzieś, co by się stało z takim "dziadostwem", jakim jest PiS.
Strajki w niektórych krajach Europy Zachodniej, np. we Francji, gdzie niektóre zawody państwowe domagają się podwyżek, bo ma na to wpływ wyższa inflacja i drożyzna.
W Niemczech już nie jest dobrze, a rząd niemiecki głosi społeczeństwu niemieckiemu, że: trzeba zacząć oszczędzać na prądzie i gazie, bo to jest efekt rezygnacji niepotrzebnej z surowców, tanich, rosyjskich.
Tak naprawdę bardziej to "uderzyło" w kraje Europy Zachodniej.
Bo Rosja ma tańsze surowce od innych surowców, z innych krajów. Ale tak chcieli, to tak mają.
Za chwilę w Niemczech też będa protesty społeczeństwa, które będzie niezadowolone z tego, co się teraz dzieje.
Nie dzieje się teraz dobrze w całej praktycznie Europie Zachodniej.
A Rosja i tak na tym dobrze wychodzi, bo to jest za sprytny kraj...
Jeżeli nie sprzedaje już większości albo niektórym krajom Europy Zachodniej surowców, to więcej sprzedaje prawie całej Azji i np. Chinom i Azji.
Jak ogromna jest Azja, to nie muszę tłumaczyć.
Także, Rosja zawsze wyjdzie na swoje, a kraje Europy Zachodniej mogą gówno zrobić!
Bo Rosja i tak ma ogromne zyski ze sprzedaży surowców i o tym informują i tego Zachód nie zatrzyma.
A co do wojny na Ukrainie, to ja przeczytałem taki artykuł, gdzie szef Republiki Donieckiej powiedział, iż: "Po uznaniu niepodległości przez Rosję dwóch republik, będą chcieli tam postawić normalną granicę, oddzielającą Ukrainę i dwie republiki, jako, państwa oddzielne od Ukrainy".
Czyli to świadczy o tym, że separatyści nie potrzebują całej Ukrainy, a chodzi tylko o republiki w Donbasie, gdzie część terenów w Donbasie nadal może być pod zarządem Kijowa.
Przecież, separatysta rosyjskojęzyczny, który może być też Ukraińcem widzi tylko swoje tereny, nie ukraińskojęzyczne, a rosyjskojęzyczne.
Ukraiński separatysta niechętnie posługuje się językiem ukraińskim, pomimo że zna również ten język.
A Zachód zostanie ukarany i nawet jestem za tym, żeby Polska została ukarana, za wtrącanie się i przekazywanie broni Ukrainie.
Byłbym za tym, by separatyści albo rosyjscy żołnierze pozabijali polskich polityków w PiS.
Gdyby była taka możliwość, żeby ci ludzie i taki rząd w ogóle nie istniał w Polsce.
Wiem, że to jest przykre, co teraz mówię, ale ja mam to gdzieś, co by się stało z takim "dziadostwem", jakim jest PiS.
Jestem sobie.