Grzegorz Schetyna zaskakująco szczerze.
https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/...elska.html
Zgadzam się ze Schetyną.
Jeden z najnowszych sondaży
https://dorzeczy.pl/sondaz/320578/sondaz...i-pis.html
Co prawda do rozstrzygnięcia wyborów parlamentarnych jeszcze 15 miesięcy. Przyjmując że odbędą się zgodnie z kalendarzem czyli na jesieni 2023 r. a nie zostaną zorganizowane przyśpieszone. Teoretycznie jeszcze wiele może się wydarzyć ale w praktyce niewiele jeśli chodzi o realną utratę władzy przez PIS.
Jeśli w sondażach do tej pory nie widać specjalnej różnicy mimo takiej inflacji, wszystkich niekorzystnych czynników związanymi z wojną w Ukrainie i uchodźcami w Polsce, pomniejszymi sprawami to trudno sobie wyobrazić co musiało by się stać żeby odmieniło to diametralnie wyniki. Ze zdarzeń bardziej prawdopodobnych a nie tylko hipotetycznych.
Od 2015 roku PO najczęściej notuje poparcie w granicach 19-24 %, a PIS/ZP między 30 a 37 %.
Partia Szymona Hołowni maksymalnie ile miała to jakieś niespełna 20 %, Konfederacja góra 10 % i Zjednoczona Lewicza 10-11 %.
Jeśli chodzi o wybory parlamentarne w 2023 r. i dwie największe partie, to sądzę że wynik procentowy będzie bardzo podobny do tego z obecnego sondażu, z odchyłem kilkuprocentowym w jedną bądź druga stronę.
Podejrzewam że różnica między PIS a PO zamknie się tak w granicach 8-12 % na korzyść PISu.
https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/...elska.html
Zgadzam się ze Schetyną.
Jeden z najnowszych sondaży
https://dorzeczy.pl/sondaz/320578/sondaz...i-pis.html
Co prawda do rozstrzygnięcia wyborów parlamentarnych jeszcze 15 miesięcy. Przyjmując że odbędą się zgodnie z kalendarzem czyli na jesieni 2023 r. a nie zostaną zorganizowane przyśpieszone. Teoretycznie jeszcze wiele może się wydarzyć ale w praktyce niewiele jeśli chodzi o realną utratę władzy przez PIS.
Jeśli w sondażach do tej pory nie widać specjalnej różnicy mimo takiej inflacji, wszystkich niekorzystnych czynników związanymi z wojną w Ukrainie i uchodźcami w Polsce, pomniejszymi sprawami to trudno sobie wyobrazić co musiało by się stać żeby odmieniło to diametralnie wyniki. Ze zdarzeń bardziej prawdopodobnych a nie tylko hipotetycznych.
Od 2015 roku PO najczęściej notuje poparcie w granicach 19-24 %, a PIS/ZP między 30 a 37 %.
Partia Szymona Hołowni maksymalnie ile miała to jakieś niespełna 20 %, Konfederacja góra 10 % i Zjednoczona Lewicza 10-11 %.
Jeśli chodzi o wybory parlamentarne w 2023 r. i dwie największe partie, to sądzę że wynik procentowy będzie bardzo podobny do tego z obecnego sondażu, z odchyłem kilkuprocentowym w jedną bądź druga stronę.
Podejrzewam że różnica między PIS a PO zamknie się tak w granicach 8-12 % na korzyść PISu.