Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polityczny miszmasz
PiS przyjął ustawę o złamaniu reguły wydatkowej, a to pozwoli rządowi zwiększenie wydatków w 2023 o kolejne 60 mld zł. Rząd nie walczy z inflacją, tylko ją podbija lub utrzymuje na obecnym poziomie. Wiedzą, że Polacy mają oszczędności i z inflacją zaczną walczyć dopiero wtedy, gdy te oszczędności przetransferują się z kont obywateli na konto rządu.

https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/k...kowej.html
Odpowiedz
Czyli to pokazuje, że te rządy wydają coraz więcej z budżetu i oni nie rozumieją tego albo nie chcą rozumieć, że przez to, co robią, zwiększają inflację i robi się coraz drożej.
Każdy widzi, jak chodzi po sklepach, jakie są ceny produktów?
To jest przez wysoką inflację i przez drogie ceny za paliwo.
Są kraje, w których za litr paliwa płaci się 5 zł. albo nawet poniżej 5 zł.
To są ludzie zepsuci i oni dla "koryta" posuwają się do różnych rzeczy i ich nie interesuje, że szkodzą i wyborcom swoim, i całemu społeczeństwu.
Oni wiedzą dobrze, że robią źle, ale leją na to...
Wiedzą, jaka jest w Polsce inflacja. Jaka drożyzna, ale leją na to...
Przez rok czasu ( bo mam dużą nadzieję, że już tych ludzi, po raz trzeci nie wybiorą, a wygra inna partia i oby też to nie było PO ), mogą napsuć jeszcze wiele rzeczy w kraju i tak pewnie zrobią.
Za przyzwoleniem wyborców i za "przyglądaniem się" innych partii politycznych.
Partie polityczne powinny "wypieprzyć" taki rząd w ogóle z rządu? Powinni Sejm zablokować i zrobić tam jakiś strajk, żeby presją wymusić odejście z rządu tych łotrów.
Ale na taki rząd to by pewnie nie podziałało...
To są takie "łotry", że ich trzeba by najlepiej pozabijać, jeden po drugim, żeby skończyć z dziadostwem!
Bo mogą nie trafić "do paki" za swoje, złe czyny. Ale wierzę, że ich bezkarność się kiedyś skończy i potem to będą płakali po nocach.
Nikt nie może być bezkarny przez całe życie.
Sprawiedliwość kiedyś dopadnie...

A ci DRANIE nie mają nawet najmniejszej woli, żeby już dać sobie spokój i odejść całkiem z rządu, to jeszcze im mało i będą "kombinowali", na prawo i lewo, żeby wybrano ich po raz kolejny, by dalej okłamywali wyborców, oszukiwali i robi takie rzeczy, jakie zrobili przez 7 lat.

Jednego można by było byc pewnym: gdyby te rządy dalej rządziły, Polska by, pomału wychodziła z Unii Europejskiej, bez środków unijnych, bez praworządności i taką by krzywdę zrobili Polsce.

I dopóki ich wyborcy się nie obudzą ze snu i na oczy nie przejrzą, to sami sobie zgotują taki los, a potem dopiero będą płakali, jaki rząd wybrali.

Poza tym to, co PiS rozdaje, traci na wartości.
Bo 500 zł. które dostają rodziny nie są już warte 500 zł. ale poniżej 300 zł.
Więc, to nie jest żadna radość dla rodziców dzieci, jak teraz mogą kupować mniej za tę kwotę niż mogli kupować więcej jeszcze kilka lat temu.
Żadna rodzina nie wyżyje z samego: 500 zł. bo to jest niemożliwe. I tak rodzice dzieci muszą pracować, żeby mogli, w pełni utrzymać rodzinę.
A jeżeli niektórzy rodzice nie pracują albo jeden rodzic, to żyją w biedzie, gdzie, poza 500 plus, mają też jakieś świadczenia socjalne, z pomocy socjalnej.
A
Ale też nie jest na tyle, żeby wystarczyło na utrzymanie dzieci i rodziny.
Dlatego, że: pomoc socjalna pomaga tyle, ile może biednym. Na to też państwo przeznacza nie małe środki.
Więc, wydatki na społeczeństwo w Polsce są bardzo duże, bo jest dużo ludzi potrzebujących i biednych.

A to, co PiS wyczynia, to jest: ugaszanie ognia nie wodą, a benzyną...
Zamiast, poprawiać sytuację w kraju i obniżać inflację, żeby spadła drożyzna, to oni jeszcze bardziej podwyższają inflację, wiedząc o tym, że to tak się dzieje.
Czyli, robią tak specjalnie i za to powinni ponieść karę. Bo to nie jest tak, że oni tego nie wiedzą.
Wiedzą, ale mają to gdzieś.
Robią tak specjalnie, bo są łotrami.

A jedyny i najlepszy sposób na obniżanie inflacji w kraju i to każdy ekonomista mówi, to: zaprzestanie zbędnych wydatków budżetowych i "cięcie" niektórych wydatków budżetowych.
Tym bardziej tych, które nie są na pierwszym miejscu i nie wymagają wydatków.
Zaprzestanie drukowania, masowego pieniędzy w Banku Centralnym i zadłużania kraju.
Obniżka podatków dla pracujących i dla firm.
Gdyby podatki w Polsce były niższe, przy najmniej na kilka lat i to prawie każdy podatek, to też by to obniżyło trochę inflację.

Ale rządy PiS są chorzy na punkcie podatków, od samego początku rządów.
Oni powprowadzali z kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt podatków, a niektóre podnieśli.
Za rządów poprzednich tego nie było.

Jeżeli chodzi o inna kwestię, a konkretnie o wojnę ukraińską i Niemcy, to wygląda to tak: rząd niemiecki nie chcę stracić ważnej pozycji w Unii Europejskiej, w Brukseli, dlatego jakąś tam broń i pojazdy wojskowe dla Ukrainy przekazywały Niemcy.
Ale też Niemcy starały się, różnymi sposobami blokować dostawy broni i pojazdów na Ukrainę.
Mają Niemcy jakiś sentyment do Rosji, więc z Rosji też nie zrezygnują.
Ale z drugiej strony, sa krajem unijnym i Niemcy wpłacają swoje składki unijne do kasy unijnej, co jest ważne dla Brukseli.
Rząd niemiecki nie chce się narazić Brukseli, jeżeli: głośno i oficjalnie będą mówili o swojej sympatii do Rosji.
Dlatego "sztucznie" krytykują Putina i Rosję, ale w rzeczywistości popierają Putina i Rosję.
Natomiast, brak Niemiec w Unii Europejskiej ( teoretycznie, gdyby ten kraj opuścił Unię Europejską ), to byłaby to strata dla Unii Europejskiej. Również jeżeli chodzi o środki unijne, bo tych byłoby mniej w budżecie unijnym, a Niemcy wpłacają znaczne środki unijne do kasy unijnej.
Nie ma już Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej i to też było osłabienie dla Unii, bo skończyły się brytyjskie środki do kasy unijnej.
I teraz, Niemcy są w problemie, bo nie płynie już gaz z Rosji poprzez: NORD STREAM 2.
A za chwilę, Rosja może ograniczać, i to znacznie przepływ gazu: NORD STREAM 1 do Niemiec. I prawdopodobnie tak będzie się działo dlatego, że Niemcy nie chcą płacić Rosji za gaz w rublach.
Ale tu też są sprzeczne, niektóre informacje na ten temat. Bo gdzieś przeczytałem, że Niemcy zgodzą się na płatność w rublach za gaz.
I bardzo chetnie rząd niemiecki by płacił za gaz Rosji w rublach, ale nie mogą się na to zgodzić, bo są naciskani przez Brukselę.
A nie chcą się narażać Brukseli, bo zależy im na ważnej pozycji unijnej.
I dlatego tak rząd niemiecki "lawiruje", pomiędzy Unią, a Rosją i są w problemie.
Natomiast, w Niemczech mieszkają też Rosjanie i w Berlinie. Tam były demonstrację prorosyjskie, gdzie samochodami przejechali ulicami Berlina, z flagami rosyjskimi, aby poprzeć Rosję.

To tez coś znaczy.

Są też kraje w Europie, które są bardzo zbliżone do Rosji.
Np. Węgry ( i to jest kraj jeszcze unijny, a ponownie wybrali tam rząd Orbana. Poza tym, Węgry też mają sympatię do Polski i są z Polską zbliżone i na odwrót.
Turcja, która popiera Rosję i nie wtrąca się do spraw wojny na Ukrainie, a jedynie pomaga w jakiś sposób.
Grecja, która, religijnie i mentalnie też jest zbliżona z Rosją, a również jest to kraj unijny. Bułgaria, która należy do Unii Europejskiej.
I Serbia.
I tak jeszcze można by wymieniać.
Także, nie każdy kraj unijny sprzeciwia się Rosji. Zarówno rządy w tychże krajach, jak i społeczeństwo.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
Złodziej z PISu

https://wiadomosci.onet.pl/lublin/straci...te/fpv1jyl
Odpowiedz
Nie wiem ile w tym prawdy, ale niektórzy, ukraińscy bojownicy, jak zostali zatrzymani w Mariupolu, w zakładach "Azowstal" i tam poddali się, to na filmach było pokazane, jakie mieli tatuaże, z znakami Hitlera.
Pokazywali na rękach i na plecach, jak byli przeszukiwani na placu przez rosyjskich żołnierzy i separatystów.
Mało tego, w podziemiach zakładów i portu były jakieś strzykawki i wynika z tego, że to też są narkomani, którzy ćpali.
Czyli, podczas walk w Mariupolu ( i pewnie nie tylko w Mariupolu ), wstrzykiwali sobie narkotyki twarde.
Siedzieli w podziemiach zakładów i tam ćpali.
I to pewnie też nie tylko sami, niektórzy ukraińscy bojownicy, ale też najemnicy, z innych krajów.
To pokazuje, że jednak ten: Nacjonalizm Ukraiński nadal jest silny na Ukrainie. A kto wie, ilu z tych żołnierzy ukraińskich też są Nacjonalistami, kultywującymi zbrodniarza-Hitlera?
No jeżeli sobie tatuowali na ciele znaki Hitlera i to pokazywali na filmach w sieci, to o czym to świadczy?
A warto przypomnieć, że ukraińska UPA współpracowała z Hitlerowcami, w zabijaniu na Wołyniu, tak naprawdę za nic nie tylko samych Polaków ( chociaż Polacy i rodziny polskie były na Wołyniu zabijane w większości ), ale też i Rosjan, którzy też mieszkali na Wołyniu.
Dlatego, że Nacjonaliści Ukraińscy byli też wrogo nastawieni do Związku Radzieckiego.
To wynika z historii.

A teraz spojrzałem na inny film, jak gdzieś w mieszkaniu, z dużym bałaganem i z rozwalonymi meblami, gdzieś w Donbasie, w jakieś miejscowości ukraińskiej, na ścianie był napis i znak Hitlera.
Weszli do tego mieszkania separatyści i to zobaczyli.
I nagrywali ten film telefonem.
Czyli w tym mieszkaniu przebywali ukraińscy NACJONALIŚCI i bojownicy.

Jak to wytłumaczyć?
Jestem sobie. 
Odpowiedz
@ Odporny

to wrzuć te filmiki, popatrzymy i ocenimy.
Odpowiedz
Narodowa i Akademicka Sieć Komputerowa rozpoznała w mediach społecznościowych 1000 kont wpisujących się w prorosyjską narrację i dezinformację w polskiej przestrzeni internetowej

https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103086,2860...gromy.html


Tu badanie grupy News Guard jeśli chodzi o rosyjskie oddziaływanie, dotyczy globalnej sieci internetowej

https://www.newsguardtech.com/special-re...ng-center/

Strony publikują fake newsy, manipulacje, pół prawdy etc.
Odpowiedz
Supa, muszę znaleźć te filmy w sieci.

Ukraina to teraz gospodarczo jest bardzo słaba.
Nie dość, że to był i tak kraj biedny, a do tego korupcyjny na szeroką skalę, to jeszcze wprowadzili Stan Wojenny, wielu ludzi tam się pozwalniało z miejsc pracy, z firm, bo byli ewakuowani do innych krajów i do Polski.
I dlatego, gospodarka Ukrainy osłabła. Jakieś tam, małe podatki wpływają do budżetu, bo ktoś tam pracuje.

A jeszcze powiem taką rzecz, że jak z Ukrainy wyjedzie coraz więcej ludzi, nie tylko do Polski, to kto będzie pracował dla tego kraju, jak będzie brakowało ludzi do pracy?
Przykładowo, większość młodych ludzi opuści Ukrainę, z całego terenu Ukrainy, poza republikami w Donbasie.
Zatrzymane będą miejsca pracy ( a już tak tam się pomału dzieje ) i większość tych ludzi młodych nie będzie chciała wrócić już na Ukrainę.
Kto będzie pracował dla gospodarki Ukrainy w przyszłości? Kto będzie płacił na emerytów starszych?
Praktycznie, kraj byłby gospodarczo upadły, jak np. Somalia w Afryce, która jest gospodarczą ruiną, bez podatków prawie żadnych do państwa.

A już Ukraina jest prawie... bankrutem przez to, co się na Ukrainie dzieje.

Własnych środków Ukraina w budżecie ma niewiele, a pewnie wszystko przeznaczają na armię ukraińską.
Natomiast, od początku niepodległości tego kraju od Związku Radzieckiego, za różnych prezydentów, armia była słabo opłacana.
Wyzysk, złodziejstwo i korupcja w tym kraju do tego doprowadziło.
Tylko że wtedy się "Zachód" jakoś Ukrainą nie interesował.
Byli różni prezydenci w tym kraju, a bieda tam jak była, tak była.
Nikt nie zatrzymał: korupcji, wyzysku i wiele rzeczy w kraju było nie do finansowanych.

Dlaczego od samego początku niepodległości Ukrainy, wielu ludzi, młodych z Ukrainy wyjeżdżało z tego kraju, nie tylko do Polski, ale do Polski najczęściej, za lepszą pracą i za lepszym życiem?
Bo gdyby było w porządku w tym kraju i nie byłoby wyzysku i korupcji, to ludzie nie musieliby wyjeżdżać.

No ale z Polski ludzie też wyjeżdżali do krajów Europy Zachodniej, bo w Polsce też było źle i biednie.
A było tylko lepiej niż na Ukrainie.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
(26-06-2022, 21:52 )Odporny napisał(a): Supa, muszę znaleźć te filmy w sieci.


Praktycznie, kraj byłby gospodarczo upadły, jak np. Somalia w Afryce, która jest gospodarczą ruiną, bez podatków prawie żadnych do państwa.

A już Ukraina jest prawie... bankrutem przez to, co się na Ukrainie dzieje.

Przez inwazję rosyjską na ten teren.

Nazywajmy rzeczy po imieniu.
Nie siedzimy na profilu Brauna ani nie siedzimy na Russia Today.

Rosjanie nie tylko tam stacjonują ale masowo okradają Ukraińców.
Od ludności cywilnej, przez sklepy, magazyny po handel zbożem, jak i też kontrolowanie gazu i ropy, destabilizowanie pracy części dużych fabryk czy pomniejszych zakładów pracy.

Nie dziwi że mają problem z wpływami do budżetu.

Gdyby nie to co w 2014 r. i tamten rosyjski atak połączony z aneksją, nie były by konieczne aż takie środki na uzbrojenie armii ukraińskiej.


https://www.topagrar.pl/articles/konflik...tarow-pol/


Cytat : " Zwierzęta giną nie tylko z powodu aktywnych działań wojennych, ale także z ograniczonego dostępu do gospodarstw, ograniczonej możliwości zakupu pasz i świadczenia usług weterynaryjnych. Według badań rosyjska agresja zabiła:
·        42 tys. sztuk owiec i kóz,
·        92 tys. sztuk bydła,
·        258 tys. sztuk świń,
·        5,7 mln sztuk drobiu."

Inny  cytat : " W szczególności fakty dotyczące strat zgłaszali rolnicy obwodu kijowskiego, sumskiego, czernihowskiego, ługańskiego, donieckiego, chersońskiego, mikołajowskiego.

- Zgodnie ze stanem na 8 czerwca mamy informacje od producentów rolnych z 7 regionów Ukrainy o skradzionych, zniszczonych, uszkodzonych maszynach i sprzęcie rolniczym w wyniku działań wojennych na Ukrainie. Całkowite straty wyniosły 2281 jednostek sprzętu i wyposażenia – powiedziało Ministerstwo."


Ruskie w swoim żywiole

https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/art...putin.html
Odpowiedz
Ja powiem tak, cała ta wojna na Ukrainie i sprawy Ukrainy, to być może to jest sprawa, typowo polityczna...
Być może politykom Europy Zachodniej wcale nie zależy tak bardzo na Ukrainie, bo Europa Zachodnia się Ukrainą nie interesowała od początku rozpadu ZSRR.
Wtedy nie było wojny, a dopiero to się zaczęło od 2014 roku, aż do teraz.
I to, co się przez lata działo na Ukrainie: wyzysk, korupcja, złe rządy, Oligarchia, bieda nie interesowało krajów Europy Zachodniej, a politycy i rządy w Europie Zachodniej wiedzieli, co się działo na Ukrainie.
Ukraina wtedy nie otrzymywała pomocy od krajów Europy Zachodniej. A jeżeli nawet jakąś pomoc finansową otrzymała, to niewielką i to nie poprawiło sytuacji, gospodarczej i ekonomicznej w tym kraju.
Wyzysk i zła sytuacja były cały czas.

Teraz dopiero, jak wojna się zaczęła ( chociaż cały czas jestem zdania, że to było wszystko przygotowane przez rząd ukraiński i prezydent ukraiński własnych ludzi w kraju wystawił, jako: żywe tarcze. Bo nie wszyscy z Ukrainy mogli wyjechać do innych krajów, z różnych względów ), to się Europa Zachodnia zainteresowała.
Po prostu muszą mieć na Ukrainie jakiś "interes polityczny", dlatego tak się trzymają tej Ukrainy.
Może liczą na jakiś sukces?
Nie wiem, co siedzi w głowach tych polityków w krajach Europy Zachodniej i całej Unii Europejskiej.
Moim zdaniem ( a nawet jestem na 100 % przekonany ), że: wojna ukraińska to jest dla nich tylko... pretekst wymyślony, żeby się zainteresować Ukrainą.

Bo spójrzmy na to tak realnie...

Od początku rozpadu ZSRR, w 1991 roku działo się źle na Ukrainie. Nie było dobrych tam rządów, a bieda i wyzysk się z czegoś wziął.
Ludzie w pracy otrzymywali tak niskie płace ( trzy krotnie niższe niż w Polsce ), że nie dało się z tego wyżyć.
No to często ludzie, kombinowali... powiększała się "szara strefa", jakieś nielegalne zyski, żeby więcej zarabiać.
Do tego powszechna korupcja, która też wynikała z biedy, ale i z chciwości i pazerności.
To wszystko było w tym kraju i żaden rząd, ani żaden prezydent tego nie zmienił.
Wiem też od Ukrainki, która się wypowiedziała w jakimś programie i była mieszkanką Odessy z tego, co pamiętam, iż: "Ten nowy prezydent, którego wybrali, a który był aktorem i komikiem, niewiele by zmienił na Ukrainie, na lepsze. Bo jest zbyt słaby, żeby zmienić coś na lepsze. A tym bardziej walczyć z powszechną korupcją".
Oczywiście, minimalne działania tego prezydenta coś by poprawiły w kraju, ale nie dużo.
Ciekawostką też jest taka sprawa, że prezydent ten udzielił chronienia na Ukrainie byłemu prezydentowi gruzińskiemu, Saakaszwilemu, a który to był ścigany listem gończym w Gruzji za przestępstwa podczas jego prezydentury w Gruzji.
No bo był oskarżany za kradzież publicznych środków, z budżetu gruzińskiego. Za jakieś inne przestępstwa. Za niedobre rządy w Gruzji.
Nie wiem czy to prawda, czy to nie prawda, ale takie były oskarżenia i chyba nie bez powodu wystawiono za nim list gończy.
Są Najwyższy Gruzji wystawił list gończy. Ponieważ on uciekł z Gruzji. Czyli, miał coś do ukrycia. I trafił na Ukrainę.
A obecny prezydent Ukrainy, wiedząc o tym, że był ścigany przez wymiar sprawiedliwości Gruzji, nie potępił go za to, a dał mu schronienie na Ukrainie i jeszcze nadał mu chyba obywatelstwo Ukrainy.
Ale potem byłego prezydenta Gruzji zatrzymali ( nie wiem czy to było na Ukrainie czy nie na Ukrainie ) i go zamknęli do więzienia.
A teraz na coś choruje i był leczony.

Czyli to pokazuje, że musiał mieć jakiś polityczny interes nowy prezydent Ukrainy, skoro przestępcy, który był prezydentem Gruzji, udzielił na Ukrainie schronienia.

Wcale nie powiedziałbym ( ale to moje zdanie ), że nowy prezydent Ukrainy, jest taki w porządku i lepszy od swoich poprzedników.

Bo jednak w grę najbardziej wchodzi, polityka i stanowisko polityczne, którą się wykorzystuje do różnych rzeczy i działań. I tak się dzieje na całym świecie, w wielu krajach.
To nie jest jakaś nowość.

Natomiast, co do: wojny ukraińskiej, czy jak kto woli: wojny ukraińsko-rosyjskiej to sam Putin kilkakrotnie już to powtarzał publicznie, na wystąpieniach, iż: "Rosja została zmuszona do tego, by przeprowadzić wojskową operację na Ukrainie i w Donbasie, bo zagrażało to też samej Rosji".
Także, nie chodzi tylko o samą ochronę republik w Donbasie i Krymu i o zakończenie walk, które trwały od 2014 roku. Ale chodzi też o ochronę granic rosyjskich i samej Rosji.
Tak więc, Zachód wymusił na Rosji takie działania, a Rosja ma prawo, jak każdy inny kraj, bronić swoich granic i swojego kraju i mnie to wcale nie dziwi.
Zachód nie może mieć o to pretensji do Rosji.
Tylko że politycy zachodni mają gdzieś Rosję, bo oni dbają tylko o własne kraje.

Tak to w mojej ocenie wygląda.

Natomiast, jak jeszcze nie był prezydentem na Ukrainie, to żył w tym kraju u znał sytuację złą swojego kraju.
No ale on był bogaty, bo był aktorem i znaną osobą, publiczną i nie żył w biedzie.
A ilu, zwykłych ludzi na Ukrainie, od początku rozpadu Związku Radzieckiego cierpiało biedę i niedostatek?

To były przykre i smutne sprawy.

Liczyło się tylko to, że ktoś miał dużo i żył sobie wygodnie. A że ktoś był biedny, to się już nie liczyło.

Chociaż tutaj drobna pomyłka, bo były prezydent Gruzji na Ukrainę trafił kilka lat wcześniej, jak jeszcze nie było prezydenta Ukrainy, który obecnie jest prezydentem Ukrainy.
A wiem też, że poprzedni prezydent Ukrainy, Poroszenko najpierw odebrał Saakaszwilemu obywatelstwo ukraińskie, a potem, nowy prezydent, po Poroszence, ponownie nadał mu obywatelstwo, w 2019 roku.

Jakby tak "pogrzebać" w historii takich polityków w takich krajach: Ukraina, Gruzja i inne kraje, to tam nie jeden ma coś na sumieniu.
Także, nie tylko Rosja jest taka, zła, jak to oceniają media.

W innych krajach też nie są tacy, uczciwi i OK.

No a jak kogoś wybiorą na polityka, na premiera, na prezydenta w takim czy innym kraju, to ktoś może to wykorzystywać do swoich celów politycznych i tak się dzieje na świecie.
To nie jest, nowość.
Dostaje ktoś ochronę, immunitet i wtedy nic mu nie można zrobić.
To jest wykorzystywane do złych celów.
Jak się PiS w Polsce zachowuje, jak ich wybrali? Szkoda słów.

Jak ktoś nie jest politykiem to nic nie może, bo nie jest chroniony i nie rządzi w kraju.

Stanowiska i pozycję polityczną się do różnych celów wykorzystuje i zawsze tak było.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
(27-06-2022, 17:24 )Odporny napisał(a): Natomiast, co do: wojny ukraińskiej, czy jak kto woli: wojny ukraińsko-rosyjskiej to sam Putin kilkakrotnie już to powtarzał publicznie, na wystąpieniach, iż: "Rosja została zmuszona do tego, by przeprowadzić wojskową operację na Ukrainie i w Donbasie, bo zagrażało to też samej Rosji".
Także, nie chodzi tylko o samą ochronę republik w Donbasie i Krymu i o zakończenie walk, które trwały od 2014 roku. Ale chodzi też o ochronę granic rosyjskich i samej Rosji.
Tak więc, Zachód wymusił na Rosji takie działania, a Rosja ma prawo, jak każdy inny kraj, bronić swoich granic i swojego kraju i mnie to wcale nie dziwi.
Zachód nie może mieć o to pretensji do Rosji.
Tylko że politycy zachodni mają gdzieś Rosję, bo oni dbają tylko o własne kraje.

Tak to w mojej ocenie wygląda.

Natomiast, jak jeszcze nie był prezydentem na Ukrainie, to żył w tym kraju u znał sytuację złą swojego kraju.
No ale on był bogaty, bo był aktorem i znaną osobą, publiczną i nie żył w biedzie.
A ilu, zwykłych ludzi na Ukrainie, od początku rozpadu Związku Radzieckiego cierpiało biedę i niedostatek?

To były przykre i smutne sprawy.

??

Jakich swoich granic?
Jakiego swojego państwa?

To Rosja zaatakowała Ukrainę a nie Ukraina Rosję.
Tobie się mylą wszelkie porządki.
To podobnie jak z myśleniem gwałciciela
To nie gwałciciel zgwałcił ale ofiara go prowokowała a on cóż ma swoje potrzeby i musiał je jakoś zrealizować, gdyby ofiara się tak nie opierała to cóż poszło by gładko i może i nawet przyjemnie? PLUS wyliczanie gwałconej wszystkich jej wad oraz jej rodziny z dwa pokolenia do tyłu. Mam tu na myśli Twoje wyliczanie losu Ukrainy po 1991 r. które uskuteczniasz pewnie od 4 miesięcy w kółko wypisując : wyzysk, oligarchia etc. Pewnie to już z 10 razy czytałem lekko licząc.

Ukraina nie szykowała się do żadnego ataku na Rosję czy nawet jej skrawek.
Jedynie się zbroiła na ewentualną agresje rosyjską przewidując że ona może nastąpić.
 Władimir Putin nie może się pogodzić że po 2014 roku Ukraińcy podziękowali za władze Wiktorowi Janukowyczowi która od dawna jest kandydatem Moskwy, ten tego nie zaakceptował, uznał to za nielegalne i nie posiadając już żadnych umocowań wezwał wojsko rosyjskie na teren Ukrainy żeby przywrócili go do władzy innych przedstawiając jako uzurpatorów i przestępców. Od tego tak na prawdę zaczęła się agresja na Ukrainę w 2014 r.

W Twoim opowieściach jak w poście powyżej czy w poprzednich coś zaczęło się jakoś nagle, tak po prostu ewentualnie miało to coś wspólnego z Zachodem przy czym nie wiesz do końca co, tylko piszesz że może.
No bo przecież Putin z generałami nie mogli tak po prostu najechać Ukrainy żeby ją złupić, całkowicie uzależnić, zainstalować władze okupacyjne, pseudo demokratyczne itd.
Potrzebna jest jakaś zastępcza opowieść, stąd takie zawieszanie początku zdarzeń w próżni, takie kluczenie w jedną i w drugą stronę.

Brakuje jeszcze w tym tylko kawałków o tym że jedni Ukraińcy walczą z drugimi Ukraińcami, tylko Ci drudzy przebrali się w rosyjskie mundury i podają się za rosyjskich generałów a Rosja jako państwo została międzynarodowo pomówiona.
Zaraz za tym można by dodać że jaki ten Putin jest w zasadzie biedny, Rosjanie biedni. Mogli by zostać oficjalnie przeproszeni. Jeszcze wszystkim na świecie to pewnie powinno być głupio...


W Twojej wersji zdarzeń Rosja miała prawo zaatakować Ukrainę bo ten atak to tak na prawdę obrona a Ukraina to może jedynie się poddać, dopuścić rosyjskie władze do rządzenia bo inaczej za propaganda rosyjską trzeba powiedzieć że straszny Zelenski robi z Ukraińców żywe tarcze. Tutaj jakoś prawa do obrony Ukraina nie ma. Tak jakby to miało przysługiwać jedynie Rosji z jakiegoś powodu.
Bo oczywiście można by napisać że Putin razem z generalicją mogli by przestać ich mordować, przestać kraść, przestać dewastować ich kraj, wycofać się ale po co? W miejsce Putina lepiej dać Zelenskiego.

Skąd to wszystko wiadomo? No bo Putin tak powiedział w przemówieniu a cała reszta to powtarzając za Tobą to przeinaczanie, manipulacje i to by było wszystko, problem z głowy.

Twoja weryfikacja wygląda na to że sprowadza się do odtworzenia orędzia Putina i tyle.

W Twojej opowieści jakoś też nie ma nic o tym że część młodych Rosjan- w sensie żołnierzy nie chciała tej wojny tylko Moskwa ich oszukała mówiąc jedynie o ćwiczeniach na granicy, słabo przeszkoleni, ze starym sprzętem z czasów ZSRR nie raz tam na Ukrainie bezsensownie giną.
Winnych zapewne nie ma, prawda? No bo przecież nie Putin? Wink  Przecież nie rosyjski rząd? Wink
Może ich po prostu Zelenski wysłał?

Tego zapewne nie było na tych Twoich specjalnych kanałach informacyjnych, jedynie wiarygodnych, tak na prawdę podpiętych pod Moskwę i przyczółki.

Tuczesz bez sensu sowiecką propagandę, bo tak ona brzmiała tylko obecne władze rosyjskie przeniosły ją na współczesny grunt, pozmieniały kilka szczegółów. Wszystko jest pod nią skrajnie naginane a reszta jest wycinana.
Ordynarnie ta sowiecka narracja ( delikatnie nazywając) jest przenoszona na rynek polski, nawet niektórym ludziom nadal się ją chce powtarzać i obstawać za nią po przeszło już 4 miesiącach.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 16 gości