Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polityczny miszmasz
Odporny z jakiego Ty kanału korzystasz? Russia Today?

Tak poza tym skończmy legendę z tą obroną niepodległości republik, demilitaryzacją Ukrainy , operacją wojskową itd.

Chodzi o surowce które znajdują się w Donbasie i Ługańsku, ropę, gaz, węgiel jak i przejęcie dużego przemysłu np. w Ługańsku znajduje się jedna z największych w Europie fabryk pojazdów spalinowych jak i duże fabryki amunicji oraz broni.

Druga kwestia to przejęcia z całego regionu Ukrainy zboża i handlowanie nim przez Rosjan oraz szantażowanie Ukraińców że ich zagłodzą jeśli się z nimi nie dogadają, co będzie przedstawione jako zamiary pokojowe, rozsądek Ukraińców itd.
Bedą chcieli zrobić to co z Czeczenią i rodziną Kadyrowa.

Kolejna kwestii jest taka żeby wstrzymywać transporty żywności z Ukrainy która była jednym z czołowych jej dostarczycieli i wpływać na światowy rynek żywności, później tą żywnością będzie można spekulować.

Kolejna kwestia jest taka żeby zdestabilizować Europę w tym przede wszystkim Europę środkową na czele z Polską kolejnymi falami imigrantów/uchodźców z Ukrainy.

Później za pomocą internetu i niektórych partii w krajach Europy prowadzić politykę dezinformacyjną rozsiewając błędne informacje np. o tym że Ukrainiec coś podpalił, kogoś okradł, lub jest agentem na przykład KGB żeby w danym kraju dochodziło do konfliktów etnicznych która propaganda rosyjska będzie chciała i chętnie pokaże.

Kolejna kwestia to skłócić dwa obozy zachodnie które się stworzyły czyli USA, Wielka Brytania, Polska, Australia z resztą UE. Zwłaszcza że już przed wojną dochodziło tam do konkretnych spięć, nieporozumień i widać było że się cały układ sypie. Moim zdaniem sypie się głównie przez Amerykanów.

USA chciała by żeby Europa kupowała więcej od nich gazu mimo że on nie należy do najtańszych.
Zeby opowiedzieli się jasno po ich stronie jeśli chodzi o Chiny gdzie UE zajęła pozycję neutralno-wyczekującą, niekoniecznie chce spełniać tak od razu wszystko co życzy sobie USA.
Chińczycy potrafią skusić UE produktami które mają dobry balans między ceną i jakością.

Moim zdaniem USA chciała by też sprzedawać Europie za dużo swojego sprzętu wojskowego kosztem sprzętu, rozwoju fabryk i technologii w danych krajach europejskich.
Odpowiedz
Ja tylko to jeszcze raz przypomnę, że Ukraina była i jest krajem podzielonym.
Podzielonym jest też językowo, bo Wschód Ukrainy zawsze był głównie rosyjskojęzyczny, tak jak i cały Krym.
I sami, Ukraińcy się ze sobą w jednym kraju bili i oskarżali, ale nie było wcześniej wojny.
A Rosja to w ogóle wcześniej, jak od 2014 roku w Donbasie zaczęli się tłuc ze sobą, nie uznawała niepodległości dwóch republik.
Tylko uznawały się, wzajemnie dwie republiki i Osetia Południowa. Rosja to teraz dopiero uznała niepodległość, przed wojskową operacją.
I to dziwne, bo jakoś od samego początku rządów Putina w Rosji ( a wybrano pierwszy raz Putina w 2001 roku na prezydenta ), jakoś nie atakował Ukrainy przez tyle lat, a mógł w każdej chwili zaatakować i to nawet od samego początku swojej prezydentury.
To na co by czekał?

I dlaczego nie było walk w samym Donbasie od początku niepodległości Ukrainy, po zakończeniu ZSRR? Albo dlaczego nie było walk w Donbasie po objęciu przez Putina, w 2001 roku prezydentury?
A ja przypomnę, że nie każdy prezydent Ukrainy ( a było ich kilku na Ukrainie ), był prorosyjski.
Np. Juszczenko nie był prorosyjski, a proeuropejski.
A do tego kultywował Banderę i pochwalał Nacjonalistów, a samego "Banderę" uznał, jako: Wielkiego bohatera Ukrainy.

I nagle zaczęli się tłuc ze sobą w 2014 roku i to trwa do teraz.

Ciekawe...

I Juszczenko w czasach Radzieckich pracował w Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, a jego ojciec był żołnierzem Armii Czerwonej.

A Nacjonaliści Ukraińscy są do tej pory na Ukrainie.
Nawet jest tam taka, organizacja, która chciała wygrać wybory parlamentarne na Ukrainie. Oni zostali założeni na początku lat 90 - tych, czyli tuż po rozpadzie ZSRR.
I oni kultywują zbrodniarzy wołyńskich na Polakach, ale i na Rosjanach.
Także, to nie jest tak, że i teraz nie było i nie ma Ukraińskich Nacjonalistów na Ukrainie. Są, ale nie dotyczy to większości Ukraińców.
Przynajmniej tak myślę.

Supa, nie korzystam z tego kanału.
Z innych kanałów w sieci.

Ja ze specjalnych kanałów korzystam, które są najbardziej wiarygodne w sieci, na temat Ukrainy i wojny ukraińskiej.

Ja nie oglądam polskich kanałów w telewizji, bo tam kłamią i kręcą w tej sprawie.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
To jakie te kanały które są najbardziej wiarygodne w sieci?
Odpowiedz
Nie nagle tylko Rosja sprowokowała wojnę!
Rosja wojnę hybrydową prowadzi od wielu lat, jak sam zauważyłeś od ponad 30. Wojna hybrydowa polega na migracji Rosjan na tereny, którymi zainteresowany jest Putin. Oprócz tego okoliczną ludność uzaleznia się od Rosji np. dając im pracę na terenie Rosji, która wymaga znajomości języka. Wypłaca ludziom przeróżne zapomogi oraz apanaże.  Zrobił to w przypadku, gdy chciał przejąc Abchazję i Oastettie oraz zrobił to w przypadku Donbasu.
Podobny mechanizm próbował  uskuteczniać na naszej granicy z Kaliningradem, ale w odpowiednim czasie został zablokowany mały ruch graniczny.
  Gdy okoliczna ludność jest już odpowiednio zrusyfikowana oraz gdy na danym terenie widoczna jest już przewaga Rosjan, wtedy nastepuję eskalacja oraz wojna, którą prowokuje Rosja.  W przypadku Gruzji Putinowi udało się przejąć tereny praktycznie bez rozlewu krwi, bo Gruzini nie mieli ochoty walczyć.  W  przypadku Ukrainy Putin się pomylił.
 Putin to zwykła gnida, który cały czas żyje w czasach KGB.
Na Ukrainie nie miało byc jeszcze wojny, ale sytuacja Putina zmusiła, bo przyjęcie Ukrainy do NATO spowodowałby, że nie przejąłby Donbasu i bynajmniej nie chodzi o ludność, a o atrakcyjność tego terenu bogatego w przeróżne złoża.

Cytat: Ja ze specjalnych kanałów korzystam, które są najbardziej wiarygodne w sieci, na temat Ukrainy i wojny ukraińskiej.
Nie, ty korzystasz z jakiegoś gówna kierowanego do idiotów.
Odpowiedz
No a Ukrainą to tak naprawdę rządzili Oligarchowie, bardzo bogaci. Ukraińscy oligarchowie.
Były prezydent, Poroszenko też był oligarchą bogatym.
Korupcja na Ukrainie była bardzo duża, gdzie przekupywano: instytucje państwowe, milicję, służby i polityków.
I żaden z prezydentów na Ukrainie tego nie zmienił. Pomimo tego, że byli też prozachodni prezydenci Ukrainy.
Żaden z prezydentów Ukrainy nie wprowadził tego kraju do Unii Europejskiej. Bo może gdyby tak się stało, to nie powstałyby dwie republiki w Donbasie i Krym nie byłby pod zarządem Rosji.
Ale ten kraj, mimo Unii Europejskiej byłby nadal podzielony i to by się nie zmieniło.

Podam taką ciekawostkę, że w Ługańsku postawiono pomnik ( Ługańsk na Wschodzie Ukrainy jest stolicą Ługańskiej Republiki Ludowej ), kobiety i dziecka, jako: ofiary zbrodni wołyńskiej, dokonanej przez UPA.
I to pokazuje, że politycy z Ługańska i całej, wschodniej Ukrainy, jak bardzo wielu mieszkańców, Rosjan i rosyjskojęzycznych, potępiało zbrodnie wołyńską i w tym zawsze byli podzieleni.
Wielu mieszkańców Wschodniej Ukrainy nie kultywuje Bandery, ani zbrodni wołyńskiej.
Na ten temat też powiedziała Ukrainka, która od iluś lat mieszka w Polsce, a pochodzi z Doniecka, z Donbasu.
Prowadzi swoje kanały na YOUTUBE i opowiada o swoim życiu na Ukrainie i w Polsce.
I powiedziała wyraźnie, że "bardzo wielu, jak nie większość mieszkańców Wschodniej Ukrainy i Donbasu, nie uznaje Nacjonalistów i zbrodni wołyńskiej i to potępiają".

To jest przykład podzielonej Ukrainy pod tym względem.

Natomiast ja o Putinie mam trochę inne zdanie i mam pełne prawo mieć takie zdanie, jakie chcę.

Ale też przeczytałem gdzieś taką informację, że razem z wojskami rosyjskimi, udział w wojskowej operacji na Ukrainie brały też udział wojska białoruskie.
Potem dowiedziałem się z innego źródła informacji, że: wojska białoruskie nie biorą udziału w "wojskowej operacji" na Ukrainie.
Oczywiście, wojska rosyjskie na Białorusi przeprowadziły ćwiczenia, razem z białoruskimi wojskami, gdzieś na poligonach białoruskich, ale wojska rosyjskie z Białorusi na Ukrainę wjechały same.
Być może część wojsk rosyjskich na Ukrainę wjechało przez Donbas, od Rostowa. A część wojsk rosyjskich wjechało na Ukrainę z Białorusi.

Czyli, jest tyle sprzecznych informacji w sieci i w telewizji na ten temat, że naprawdę nie ma co wierzyć we wszystko, co przekazują.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
Jakby popatrzeć na inne wojny, które toczyły się na świecie i toczą się cały czas, to jeden z takich przykładów: Somalia i stolica: Mogadiszu.
Wojna wyniszczająca w tym kraju trwa od początku lat 90 - tych.
Tam, w Mogadiszu interweniowały wojska amerykańskie ( na tej podstawie nakręcono film amerykański "Helikopter w ogniu" ) i nic nie wskórali w walkach.
Somalijczycy byli silni i zestrzelili kilka amerykańskich śmigłowców i zabili iluś żołnierzy amerykańskich.
Kilkunastu żołnierzy.
Więc potem się wycofali amerykanie z Somalii, a do tego "operacja" wojsk amerykańskich nie była zbyt dobrze przygotowana.

Potem, w latach 2008 dalej ze sobą walczyli, bez udziału wojsk amerykańskich, Islamiści z wojskami etiopskimi.
Potem, wojska etiopskie się wycofały do Etiopii, a wygrali Islamiści i wojna tam trwa do dziś, a kraj jest zniszczony gospodarczo.
Podobno najbardziej skorumpowany kraj na świecie, jak oceniają specjaliści i ekonomiści, bo wynika to z ogromnej biedy w tym kraju.
Praktycznie, gospodarka upadła przez wojny długoletnie, nie ma prawie żadnych podatków, dlatego w całym kraju jest mocno rozpowszechniony "czarny rynek", gdzie prawie wszystko tam jest robione nielegalnie i niezgodnie z prawem.
Do tego doprowadzają właśnie wojny długoletnie. I to nie jest jedyny przykład Somalii na Świecie.
I jest to kraj islamski. Tam jest nawet "fanatyzm islamski", ponieważ sympatyzują w tym kraju z "Państwem Islamskim" i z organizacjami terrorystycznymi, które były, są i zawsze będą w takich krajach.

Tego nikt nie zmieni.
Jestem sobie. 
Odpowiedz
Cytat:Niemcy dlatego są zbliżone do Rosji, bo tam było dawne NRD i był Mur Berliński.
To też nie jest prawda. Mój kuzyn służy w bazie NATO w Niemczech i twierdzi, że Niemcy od 2014 roku na Ukrainę wysłali sprzęt warty kilkanaście mld dolarów.  Teraz, gdy spada na niich nieuzasadniony hejt wysyłają dodatkowe uzbrojenie, ale robią to już oficjalnie.

https://www.o2.pl/informacje/niemiecka-p...142956928a
Odpowiedz
Niemcy, BALANSUJĄ, pomiędzy: Unią Europejską, a Rosją i są w problemie.
Rząd niemiecki "po cichu" ma sympatię do Rosji, ale głośno tego politykom unijnym nie powiedzą.

A że Niemcy są poważnym krajem unijnym i dużo znaczą w Unii Europejskiej, to rząd niemiecki musi "udawać", że: "Ok, tutaj pomagamy Ukrainie, która dotknięta jest wojną", ale z drugiej strony, mają też sympatię do Rosji.

Jeżeli ktoś ma złe zamiary i złe intencję, to przecież nie powie o tym nikomu głośno. Ktoś będzie to w sobie trzymał i udawał...

I ja nie twierdzę, że Niemcy mają złe intencję, ale prawda jest taka, że rząd niemiecki ma sympatię do Moskwy i do Putina.
Po prostu ten kraj coś łączy z Rosją i wynika to z przeszłości, z historii.
Politycy niemieccy o tym nie zapominają i pamiętają o tym.

To jasne, że nie tylko Niemcy, od początku walk w Donbasie wysyłali jakiś sprzęt wojskowy na Ukrainę i broń, ale dlaczego tak robili i dlaczego ponosili na to duże koszty?
To jest proste. Bo Ukraina była tak biednym krajem, z brakami w armii ukraińskiej, że tam brakowało nawet na porządne buty dla żołnierzy, a wiem to od ukraińskiej politolog, która mieszka w Polsce, a na kanale, na YOUTUBE na temat Ukrainy się wypowiedziała, bo zna dobrze sytuację na Ukrainie i sytuację walk w Donbasie.
I powiedziała, że "brakowało środków finansowych na armię", tak jak na wiele innych rzeczy w tym kraju.
To pokazuje, jak ten kraj był przez lata zarządzany, za różnych prezydentów.

Natomiast, co do sprzętu i broni z krajów Europy Zachodniej dla Ukrainy, to gdyby Ukraina miała dobrą armię, to nie potrzebowałaby pomocy.
Nagle jest tak Ukraina poszkodowana, taka... biedna... że trzeba jej pomagać, bo sama jest niewydolna?
No a sprzęt wojskowy, z zagranicy był celem wojsk rosyjskich. Wiem ze źródeł informacyjnych, że rosyjscy żołnierze i separatyści przejęli sporo, różnej broni z zagranicy od Ukraińców i pokazywali, ile tego było.
Z USA, Kanady, Belgii i Polski.
Więc to, co "Zachód" dostarcza Ukrainie jest albo niszczone przez wojska rosyjskie, albo przechwytywane.
Zachód, wyrzuca duże pieniądze w błoto i niech tak robią dalej.
Jeżeli ich stać na to, to jest ich wybór.

A wojska rosyjskie nie odpuszczą.

Tego, ukraińskiego prezydenta to wojska rosyjskie albo czeczeńskie powinny zatrzymać i go zmusić do rezygnacji z głupstwa, jakie robi.
Bo gość i tak będzie przegrany, a to tylko kwestia czasu.
Sam się doigra, jeżeli jeżeli dalej będzie fikał.
A głupi PiS z Polski jeszcze się z tym gościem spotykali w Kijowie.

To jest... CYRK i tak tylko to można nazwać.

Przeczytałem, że w Syrii są też walki i tam stacjonują wojska amerykańskie i wojska rosyjskie.
Część wojsk rosyjskich stacjonuje w Syrii, a też część wojsk rosyjskich wcześniej stacjonowała w Górskim Karabachu, gdzie trwał i trwa chyba cały czas konflikt zbrojny, pomiędzy: Azerbejdżanem, a Armenią.
Ale Rosja chyba wycofała Rosjan z Karabachu.

I w Syrii, wojska rosyjskie coraz aktywniejsze, które uderzyły w bazę amerykańską, niszcząc bazę. Nie było tam żołnierzy amerykańskich i baza była pusta, jak wynikało z informacji.

Ale właśnie wojska rosyjskie w Syrii odganiają wojska amerykańskie.

Dowalą tym Amerykanom!
Jestem sobie. 
Odpowiedz
Cytat:To jasne, że nie tylko Niemcy, od początku walk w Donbasie wysyłali jakiś sprzęt wojskowy na Ukrainę i broń, ale dlaczego tak robili i dlaczego ponosili na to duże koszty?
To jest proste. Bo Ukraina była tak biednym krajem, z brakami w armii ukraińskiej, że tam brakowało nawet na porządne buty dla żołnierzy, a wiem to od ukraińskiej politolog, która mieszka w Polsce, a na kanale, na YOUTUBE na temat Ukrainy się wypowiedziała, bo zna dobrze sytuację na Ukrainie i sytuację walk w Donbasie.
I powiedziała, że "brakowało środków finansowych na armię", tak jak na wiele innych rzeczy w tym kraju.
To pokazuje, jak ten kraj był przez lata zarządzany, za różnych prezydentów.

Dokładnie jest tak jak napisałeś. Ukraina jest biednym krajem, który praktycznie od lat 90 był kierowany w taki sposób, aby ludzie nie umierali z głodu, ale zeby przypadkiem nie było ich stać np. na uzbrojenie.  W tym całym swoim wywodzie zapomniałeś dodać, że praktycznie do 2005 roku Ukraina była ruskim reżimem totalitarnym,  który został obalony w wyniku "pomarańczowej rewolucji" i dopiero wtedy Ukraińcy wybrali swojego pierwszego prezydenta. Także niewiele mieli czzasu na odbudowę.


Cytat:Natomiast, co do sprzętu i broni z krajów Europy Zachodniej dla Ukrainy, to gdyby Ukraina miała dobrą armię, to nie potrzebowałaby pomocy.
Nagle jest tak Ukraina poszkodowana, taka... biedna... że trzeba jej pomagać, bo sama jest niewydolna?
No a sprzęt wojskowy, z zagranicy był celem wojsk rosyjskich. Wiem ze źródeł informacyjnych, że rosyjscy żołnierze i separatyści przejęli sporo, różnej broni z zagranicy od Ukraińców i pokazywali, ile tego było.
Z USA, Kanady, Belgii i Polski.
Więc to, co "Zachód" dostarcza Ukrainie jest albo niszczone przez wojska rosyjskie, albo przechwytywane.
Zachód, wyrzuca duże pieniądze w błoto i niech tak robią dalej.
Jeżeli ich stać na to, to jest ich wybór.
Daruj sobie opowieści o "specjalnych źródłach informacyjnych", bo brzmisz jak jakiś schizol lub wariat. Przejmowanie sprzętu jest naturalnym procesem, a co za tym idzie Ukraińcy także przejmują ruski sprzęt.



Cytat:Tego, ukraińskiego prezydenta to wojska rosyjskie albo czeczeńskie powinny zatrzymać i go zmusić do rezygnacji z głupstwa, jakie robi.
Bo gość i tak będzie przegrany, a to tylko kwestia czasu.
Sam się doigra, jeżeli jeżeli dalej będzie fikał.
A głupi PiS z Polski jeszcze się z tym gościem spotykali w Kijowie.

Pisałem ci już kilkanaście raz, że jesteś ignorantem dlatego nie jesteś w stanie zrozumieć, że utrzymanie ruskich z dala od polskiej granicy jest polską racją stanu.
Odpowiedz
A w sejmie znowu odstawiali cyrk...
Za to, co się w kraju dzieje jest PiS i Solidarna Polska odpowiedzialny.
Politycy z jakiejś partii opozycyjnej wytykali, słusznie rządom PiS, że to głównie z ich winy w kraju jest taka, drożyzna i inflacja i to wcale nie jest przesadzone.

Bo są tak naprawdę dwa rodzaje inflacji: inflacja z przyczyn wewnętrznych. I inflacja z przyczyn zewnętrznych.
Proste pojęcie ekonomiczne.
Inflacja, która występuje ( wysoka inflacja oczywiście ) z przyczyn wewnętrznych, jest z winy rządu, który do tego doprowadził.
I taką sytuację mamy w Polsce.
Inflacja z przyczyn zewnętrznych występuje w wyniku droższych paliw i surowców: prąd, gaz i benzyna.
I to nie jest z winy rządu w kraju, bo rząd na to akurat nie ma wpływu. To światowe rynki za to odpowiadają, co się na innych krajach odbija.

A w Polsce mamy coś takiego, że nie dość, że z winy rządów PiS ( głównie, bo to też jest wynikiem czynników zewnętrznych, jak w całej Europie ), jest wysoka inflacja, co się odbija na biednych i na wysokich cenach za niemal wszystko. To do tego jeszcze jest wyzysk, bo np. "Orlen" i "Lotos" zawyżają specjalnie ceny za paliwo, z pazerności i to się wszystko przekłada na wysokie ceny za produkty w sklepach. Ale i w usługach różnych.
No bo jeżeli są wysokie ceny za paliwo, to też sa wysokie ceny za produkty, bo transport towarów więcej kosztuje, co jest oczywiste.
Wyzyskuje się szczególnie biednych, bo ktoś jest pazerny i ma więcej płacić.

Więc wcale nie dziwi mnie postawa partii opozycyjnej w Sejmie, że zarzucają złym rządom PiS to, do czego doprowadzili w Polsce, razem z "PiS-owskim" prezesem Banku Centralnego, który jest współwinny, razem z PiS.
A PiS to są takie, gnoje, że jak jakiś polityk z partii opozycyjnej zwróci uwagę tym rządom błędy, to od razu jest przez PiS krytykowany i obrażany.
Bo PiS i Solidarna Polska nie mają szacunku nawet do partii politycznych, innych i to okazują.
Wybrali drugi raz na prezesa Banku Centralnego człowieka, który szkodzi polskiemu pieniądzu i drukuje, na polecenie PiS, masowo pieniądze w swoim banku, co podwyższa inflację.

Inna rzecz, że partii opozycyjnej nie udało się odwołać szkodliwego Ziobro, z Solidarnej Polski i nadal siedzi i szkodzi Polsce, bo to on głównie blokuje dla Polski środki unijne, gdyż nie przestrzega, razem z PiS praworządności.

Inne partie się boją tego PiS i Solidarnej Polski?

Jeżeli chodzi o sprawy Ukrainy i Rosji, to Rosja nie pozwoli Zachodowi się mieszać w sprawy Ukrainy i odgoni Rosja Zachód.
Rosja razem z Chinami tworzą najpotężniejsze kraje świata. A jeszcze jest Korea Północna, która jest bardzo groźna, a również ma "przyjazne relacje" z Rosją i Chinami.
Dla przywódcy Korei Północnej, Kima, USA jest największym wrogiem. W ogóle, cały Zachód Europy również.
Dlatego, przywódca Korei z Północy testuje już, którąś z kolei próbę balistyczną pocisków.
Już chyba 6 próba.
To jest naprawdę bardzo groźne dla Zachodu. A Korea Północna posiada groźne pociski.
To jest reżim, którego świat musi się bać.
Bo Korea Północna jest nawet groźniejsza od Chin.

Ale wracając do Sojuszu: Rosja-Chiny, to wojska rosyjskie z wojskami chińskimi razem przeprowadziły, nie raz ćwiczenia wojskowe.
W samej armii chińskiej ( a żyje w tym kraju najwięcej ludności na świecie, bo ponad półtora miliarda ), żołnierzy chińskich jest kilka milionów.
W czasie jakiegoś konfliktu zbrojnego, gdyby taki się wydarzył, Chiny mogą zmobilizować i kilkanaście milionów żołnierzy.
Praktycznie nikt na świecie nie miałby szans z tak ogromną liczbą żołnierzy chińskich.
Ich byłoby, jak... mrówek...
A do tego Chiny w armii posiadają najpotężniejszą marynarkę wojenną, z największą ilością okrętów. Przewyższają nawet marynarkę USA, która to nie ma aż tylu okrętów wojennych.

Więc, armia chińska już ma przewagę nad armią amerykańską.
Dlatego, że Chiny udoskonalają, z roku na rok swoją armię i ona się staje tak samo, a może bardziej, nowoczesna, jak amerykanska.
Jeżeli, gospodarczo Chiny przewyższają USA i świat, to coś to znaczy.
Mają olbrzymie zyski ze swojej gospodarki.
Chiny inwestują w krajach afrykańskich, mając tam swoje fabryki, więc nawet i poza Chinami, się rozbudowują.

A Chiny ostrzegają USA i Zachód, żeby trzymały się z daleka od Chin.

Tym bardziej że teraz może być inny konflikt, między: Chinami, a Tajwanem.
Chiny się coraz bardziej zbliżają do wyspy Tajwanu i tam gromadzą wojska i sprzęt.
Rząd chiński uważa, że Tajwan należy do Chin i nie jest to oddzielne państwo.
A jeżeli się USA spróbuje wtrącić ( bo Amerykanie to się też wszędzie wpieprzają, a nie powinni i kiedyś za to dostaną nauczkę, bo też nie są tacy "święci", za jakich się mają ), to Chiny na to nie pozwolą i może dojść do najpoważniejszego konfliktu, między: Chiny-USA.
Jestem sobie. 
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 39 gości