Ja tylko to jeszcze raz przypomnę, że Ukraina była i jest krajem podzielonym.
Podzielonym jest też językowo, bo Wschód Ukrainy zawsze był głównie rosyjskojęzyczny, tak jak i cały Krym.
I sami, Ukraińcy się ze sobą w jednym kraju bili i oskarżali, ale nie było wcześniej wojny.
A Rosja to w ogóle wcześniej, jak od 2014 roku w Donbasie zaczęli się tłuc ze sobą, nie uznawała niepodległości dwóch republik.
Tylko uznawały się, wzajemnie dwie republiki i Osetia Południowa. Rosja to teraz dopiero uznała niepodległość, przed wojskową operacją.
I to dziwne, bo jakoś od samego początku rządów Putina w Rosji ( a wybrano pierwszy raz Putina w 2001 roku na prezydenta ), jakoś nie atakował Ukrainy przez tyle lat, a mógł w każdej chwili zaatakować i to nawet od samego początku swojej prezydentury.
To na co by czekał?
I dlaczego nie było walk w samym Donbasie od początku niepodległości Ukrainy, po zakończeniu ZSRR? Albo dlaczego nie było walk w Donbasie po objęciu przez Putina, w 2001 roku prezydentury?
A ja przypomnę, że nie każdy prezydent Ukrainy ( a było ich kilku na Ukrainie ), był prorosyjski.
Np. Juszczenko nie był prorosyjski, a proeuropejski.
A do tego kultywował Banderę i pochwalał Nacjonalistów, a samego "Banderę" uznał, jako: Wielkiego bohatera Ukrainy.
I nagle zaczęli się tłuc ze sobą w 2014 roku i to trwa do teraz.
Ciekawe...
I Juszczenko w czasach Radzieckich pracował w Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, a jego ojciec był żołnierzem Armii Czerwonej.
A Nacjonaliści Ukraińscy są do tej pory na Ukrainie.
Nawet jest tam taka, organizacja, która chciała wygrać wybory parlamentarne na Ukrainie. Oni zostali założeni na początku lat 90 - tych, czyli tuż po rozpadzie ZSRR.
I oni kultywują zbrodniarzy wołyńskich na Polakach, ale i na Rosjanach.
Także, to nie jest tak, że i teraz nie było i nie ma Ukraińskich Nacjonalistów na Ukrainie. Są, ale nie dotyczy to większości Ukraińców.
Przynajmniej tak myślę.
Supa, nie korzystam z tego kanału.
Z innych kanałów w sieci.
Ja ze specjalnych kanałów korzystam, które są najbardziej wiarygodne w sieci, na temat Ukrainy i wojny ukraińskiej.
Ja nie oglądam polskich kanałów w telewizji, bo tam kłamią i kręcą w tej sprawie.
Podzielonym jest też językowo, bo Wschód Ukrainy zawsze był głównie rosyjskojęzyczny, tak jak i cały Krym.
I sami, Ukraińcy się ze sobą w jednym kraju bili i oskarżali, ale nie było wcześniej wojny.
A Rosja to w ogóle wcześniej, jak od 2014 roku w Donbasie zaczęli się tłuc ze sobą, nie uznawała niepodległości dwóch republik.
Tylko uznawały się, wzajemnie dwie republiki i Osetia Południowa. Rosja to teraz dopiero uznała niepodległość, przed wojskową operacją.
I to dziwne, bo jakoś od samego początku rządów Putina w Rosji ( a wybrano pierwszy raz Putina w 2001 roku na prezydenta ), jakoś nie atakował Ukrainy przez tyle lat, a mógł w każdej chwili zaatakować i to nawet od samego początku swojej prezydentury.
To na co by czekał?
I dlaczego nie było walk w samym Donbasie od początku niepodległości Ukrainy, po zakończeniu ZSRR? Albo dlaczego nie było walk w Donbasie po objęciu przez Putina, w 2001 roku prezydentury?
A ja przypomnę, że nie każdy prezydent Ukrainy ( a było ich kilku na Ukrainie ), był prorosyjski.
Np. Juszczenko nie był prorosyjski, a proeuropejski.
A do tego kultywował Banderę i pochwalał Nacjonalistów, a samego "Banderę" uznał, jako: Wielkiego bohatera Ukrainy.
I nagle zaczęli się tłuc ze sobą w 2014 roku i to trwa do teraz.
Ciekawe...
I Juszczenko w czasach Radzieckich pracował w Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, a jego ojciec był żołnierzem Armii Czerwonej.
A Nacjonaliści Ukraińscy są do tej pory na Ukrainie.
Nawet jest tam taka, organizacja, która chciała wygrać wybory parlamentarne na Ukrainie. Oni zostali założeni na początku lat 90 - tych, czyli tuż po rozpadzie ZSRR.
I oni kultywują zbrodniarzy wołyńskich na Polakach, ale i na Rosjanach.
Także, to nie jest tak, że i teraz nie było i nie ma Ukraińskich Nacjonalistów na Ukrainie. Są, ale nie dotyczy to większości Ukraińców.
Przynajmniej tak myślę.
Supa, nie korzystam z tego kanału.
Z innych kanałów w sieci.
Ja ze specjalnych kanałów korzystam, które są najbardziej wiarygodne w sieci, na temat Ukrainy i wojny ukraińskiej.
Ja nie oglądam polskich kanałów w telewizji, bo tam kłamią i kręcą w tej sprawie.
Jestem sobie.