20-06-2022, 22:21
(20-06-2022, 22:10 )Odporny napisał(a): Ukraina nie należy do NATO, więc mogły do tego kraju wjechać wojska rosyjskie. Polska należy do NATO, a Rosja nie chce żadnego konfliktu z NATO i sam Putin o tym powiedział, na wystąpieniu.
Wyraźnie to słyszałem. Tylko ktoś głupi mógłby wejść, niepotrzebnie w konflikt z NATO.
I co byłoby to warte? Nic nie byłoby to warte, w "wygranym" nikt by nie był.
Ale sam Zachód "fika" do Rosji, to Zachód za to oberwie. Po prostu. Bo sam się prosi o to, wcinając się do Ukrainy.
A jeszcze są Chiny, które też ostrzegają Zachód, a są największym Sojusznikiem Rosji, gospodarczo i ekonomicznie.
Chiny też sobie nie pozwolą na "brykanie" Zachodu i dały to do zrozumienia.
Jeżeli się Zachód, Unia Europejska i USA nie będą wtrącali, to wszystko będzie w porządku.
To teraz zależy wszystko od krajów Europy Zachodniej, co zrobią.
Tym kto na prawdę bryka to Rosja na terenie Ukrainy, gdzie nie mieli prawa wjechać czołgami ani nawet jeepem.
Przekroczyli nielegalnie ich granice, są jeszcze traktaty o integralności granic. Nie wszystko polega wyłącznie na byciu w NATO.
To nie jest tak że Rosji nagle wszystko wolno, innym nie pozostaje nic innego jak tylko im przytakiwać.
Putin raz mówi że nie chce wojny z NATO po czym na drugi dzień rzecznik rosyjskiego rządu, rosyjski dyplomata czy Władimir Sołowjow mówią o posiadaniu potężnego arsenału nuklearnego przez Rosję, puszczają w TV symulację bombardowania Berlina, Paryża czy Londynu albo mówią o reaktywacji ZSRR czy też Imperium Rosyjskiego.
To jak można traktować kogoś takiego na poważnie?
Jak chce pajacować niech założy sobie kabaret czy występuje jako stand uper.