@Odporny Po to żeby odbudować Imperium rosyjskie.
Dopiero co kilka dni temu wklejałem Ci link z aktualnym przemówieniem Putina.
Od 3.5 miesiąca rosyjska propaganda najeżdża na Polskę, ich tamtejsi komentatorzy, prowadzący, tzw eksperci, wojskowi, niektórzy rosyjscy dyplomaci.
Tu nie ma nic do rzeczy że Polska nie była radziecką republiką a Polacy nie mówią po rosyjsku.
Chodzi o strefę wpływów, wystarczy że Polska jest jednym z sąsiadujących państw.
Po 1991 r. po rozpadzie ZSRR, za Jelcyna, Rosja była przerażająca słaba, nawet na wojnę z Czeczenią musieli czekać do 1998 r.
Mieli na tyle wewnętrznych problemów że ledwo sobie z nimi radzili a właściwie nie radzili. Hiperinflacja, bezrobocie, problem z dostępem do surowców, żywności, kryzys humanitarny, upadek rubla, zbyt duża korupcja itd.
Tak poza tym za bardzo politycy rosyjscy, różne partie, ugrupowania czy nawet wojsko i służby specjalne byli zajęci zwalczaniem samych siebie. Nie raz bezgranicznie, bezwzględnie, nawet mówiło się że jak tak dalej pójdzie to może dojść do wojny domowej a państwowość rosyjska może nie przetrwać.
Powiedzmy sobie też szczerze, część ówczesnych elit z Jelcynem na czele była wtedy też zapijaczona, inni z kolei chorzy czy po prostu starzy.
Dopiero co kilka dni temu wklejałem Ci link z aktualnym przemówieniem Putina.
Od 3.5 miesiąca rosyjska propaganda najeżdża na Polskę, ich tamtejsi komentatorzy, prowadzący, tzw eksperci, wojskowi, niektórzy rosyjscy dyplomaci.
Tu nie ma nic do rzeczy że Polska nie była radziecką republiką a Polacy nie mówią po rosyjsku.
Chodzi o strefę wpływów, wystarczy że Polska jest jednym z sąsiadujących państw.
Po 1991 r. po rozpadzie ZSRR, za Jelcyna, Rosja była przerażająca słaba, nawet na wojnę z Czeczenią musieli czekać do 1998 r.
Mieli na tyle wewnętrznych problemów że ledwo sobie z nimi radzili a właściwie nie radzili. Hiperinflacja, bezrobocie, problem z dostępem do surowców, żywności, kryzys humanitarny, upadek rubla, zbyt duża korupcja itd.
Tak poza tym za bardzo politycy rosyjscy, różne partie, ugrupowania czy nawet wojsko i służby specjalne byli zajęci zwalczaniem samych siebie. Nie raz bezgranicznie, bezwzględnie, nawet mówiło się że jak tak dalej pójdzie to może dojść do wojny domowej a państwowość rosyjska może nie przetrwać.
Powiedzmy sobie też szczerze, część ówczesnych elit z Jelcynem na czele była wtedy też zapijaczona, inni z kolei chorzy czy po prostu starzy.